Światowa Organizacja Zdrowia za "niepokojący" uznała nowy wariant koronawirusa, wykryty w państwach południowej Afryki. Odmiana znana dotychczas jako którą wstępnie określano jako "Nu", ostatecznie otrzymała nazwę greckiej litery Omikron. Co wiadomo o nowym wariancie? Eksperci WHO, analizując nowy wariant koronawirusa (który nazwano Omikron) uznali go za odmianę wysoce zaraźliwą. Poprzednim umieszczonym w tej kategorii wariantem koronawirusa był dominujący obecnie na świecie wariant Delta. WHO podała, że w skali globu odnotowano dotąd nieco poniżej 100 przypadków wariantu Omikron, głównie w RPA i Botswanie. Poradnik Zdrowie: powikłania po COVID-19 Co do tej pory wiadomo o wariancie Omikron? Wykryto go 11 listopada w Botswanie, trzy dni później potwierdzono jego obecność w organizmie pacjenta w RPA, a w następnych dniach został także zidentyfikowany u 36-latka, który 13 listopada wrócił z Afryki Południowej do Hongkongu, a także w Australii, Izraelu i w Belgii. "Ogromna liczba kolców wirusa sugeruje, że nowy szczep może stanowić poważny problem" - stwierdził wówczas dr Tom Peacock z Imperial Colleague of London i dodał, że " może omijać większość znanych przeciwciał monoklonalnych, co oznacza potencjał tego wirusa do wywoływania nowych epidemii na całym świecie, dzięki wymykaniu się mechanizmom obronnym organizmu". Inny naukowiec, prof. Francois Balloux, dyrektor Instytutu Genetyki University College London, podejrzewa, że wariant ten "mógł wyewoluować podczas przewlekłej infekcji osoby z obniżoną odpornością, prawdopodobnie u nieleczonego pacjenta z HIV/AIDS". Jak wyjaśnia na swoim profilu na Facebooku prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska, wirusolog i immunolog, wariant ten jest w ciągu zaledwie dwóch tygodni stał się w RPA wariantem bardziej dominującym, niż wariant Delta. Jak pisze prof. Szuster-Ciesielska: " ma więcej zmienionych miejsc w białku kolca niż poprzednie warianty, co oznacza, że może wymykać się odpowiedzi immunologicznej organizmu i łatwiej się rozprzestrzeniać. Wariant ma łącznie 50 mutacji i aż 32 dotyczą tylko białka kolca S, które jest kluczowym celem większości szczepionek. Natomiast w miejscu RBD (bezpośrednio łączący się z komórką) jest 10 nowych zmian." W związku z wykryciem nowego wariantu koronawirusa decyzje o zawieszeniu lotów z południa Afryki podjęły w piątek między innymi władze Maroka, Wielkiej Brytanii, Izraela, Francji, Włoch, Austrii, Holandii, Hiszpanii, Szwajcarii, Danii i Filipin. W USA trwają konsultacje w tej sprawie. Jak powiedział agencji PAP prof. Rafał Gierczyński, zastępca dyrektora ds. Bezpieczeństwa Epidemiologicznego i Środowiskowego NIZP-PZH PIB" "Na razie przyglądamy się wariantowi wirusa póki co, to mała liczba przypadków. W międzynarodowym systemie raportowania sekwencji wirusa (GISAID) w piątek rano zgłoszonych było ich 66. Większość pochodzi z Afryki, dwa z Hongkongu. Niestety na razie nie mamy żadnych informacji z innych wiarygodnych źródeł. Zapytany o charakterystykę tego konkretnego wariantu powiedział, że ma on więcej mutacji niż dotychczasowe warianty, np. alfa czy delta. "Jednak to też nie oznacza, że im więcej mutacji, tym wariant jest groźniejszy. W tej chwili nie jesteśmy w stanie poza laboratorium stwierdzić, czy wariant jest bardziej inwazyjny, czy skuteczniej unika przeciwciał. To się niestety dopiero na ludziach okaże" - zaznaczył. "Aktualnie nie wiemy prawie nic o przebiegu zakażeń wariantem Przy małej liczbie zakażeń powodem do szybkiego podejmowania działań ograniczających może być między innymi obawa o zwiększoną śmiertelność lub transmisyjność wariantu" - dodał. Ekspert zauważył, że szybka reakcja instytucji światowych na pojawienie się nowego wariantu wirusa wynika z doświadczeń z poprzednimi, gdy nie podejmowano działań zaradczych od razu, nie ograniczano np. połączeń lotniczych z krajami, gdzie je wykryto. "Jestem sam zaskoczony dynamiką zdarzeń, ale może to po prostu wynikać z innych przyczyn i jest ona zasadna. Być może decydenci doszli do wniosku, że za trzecim razem warto zareagować wyprzedzająco" - powiedział. Równocześnie profesor Gierczyński zaznaczył, że duża liczba mutacji wirusa niekoniecznie świadczy o tym, że wariant wirusa jest groźniejszy czy rozprzestrzenia się łatwiej. Jednak - jak kontynuował - takie ryzyko istnieje, a mutacje mogą utrudniać wykrycie wariantu w laboratorium diagnostycznym. "Pozostaje też otwarte pytanie, czy ten wariant wirusa nie był obecny w Afryce już wcześniej. Na razie wiemy, że pojawił się w pierwszej połowie listopada. Wtedy odnotowano pierwszą próbkę. Nie oznacza to jednak, że wcześniej nie istniał i nie rozprzestrzeniał się. Być może po prostu pacjenci nie byli pod tym kątem badani" - stwierdził. Rozwiąż test i sprawdź, czy możesz mieć niedobór witaminy D Pytanie 1 z 9 1. Czy odczuwasz ciągłe zmęczenie?
Zespół dr. Saeeda stworzył nowy szczep SARS-CoV-2, umieszczając białko kolca z wariantu omikron BA.1 w materiale genetycznym pierwotnego wirusa z Wuhanu. Niedziela, 28 listopada 2021 (10:40) Aktualizacja: Niedziela, 28 listopada 2021 (17:29) Nowy wariant koronawirusa o nazwie Omikron rozprzestrzenia się w Europie i na świecie - wynika z doniesień służb sanitarnych w poszczególnych krajach. Rządy wprowadzają kolejne ograniczenia w podróżach z krajów południowej Afryki, mimo iż Światowa Organizacja Zdrowia na razie odradza zamykanie granic. Belgia była pierwszym europejskim krajem, w którym wykryto zakażenie Omikronem. W sobotę nowy wariant zdiagnozowano w Wielkiej Brytanii, Niemczech oraz we Włoszech. Dzisiaj o zakażeniach poinformowały Holandia, Australia i Dania. W związku z tą sytuacją rząd Wielkiej Brytanii ogłosił nowe restrykcje, mające spowolnić rozprzestrzenianie się wariantu Omikron. To obowiązek wykonania testu PCR przez podróżnych przyjeżdżających do kraju i nakaz izolacji do czasu uzyskania wyniku. Także Szwajcaria rozszerzyła wymagania dotyczące kwarantanny dla podróżnych przybywających z Wielkiej Brytanii, Czech, Holandii, Egiptu i Malawi. Teraz podróżni z tych krajów będą musieli przedstawić negatywny test na Covid-19 i poddać się kwarantannie przez dziesięć Francji zdecydowano, że każda osoba, która miała kontakt z potwierdzonym lub potencjalnym przypadkiem zakażenia nowym wariantem koronawirusa, będzie musiała poddać się kwarantannie, nawet jeśli jest zaszczepiona przeciw Covid-19. Z kolei minister zdrowia Niemiec Jens Spahn nie wykluczył wprowadzenia w kraju długotrwałych ograniczeń dla osób niezaszczepionych przeciw Covid-19. Szef Instytutu im. Roberta Kocha (RKI) Lothar Wieler podkreślił, że jeśli odpowiednio duża część populacji nie będzie zaszczepiona przeciw Covid-19, to powszechny obowiązek szczepień "stanie się opcją, nad którą trzeba będzie pomyśleć". Australijskie służby epidemiczne ogłosiły dzisiaj, że u dwóch osób wykryły zakażenie nowym wariantem koronawirusa Omikron. To pasażerowie lotu z RPA. Dwa przypadki zostały wykryte w stanie Nowa Południowa Walia u dwóch pasażerów lotu linii Qatar Airways do Sydney z RPA przez Dauchę. Dwie osoby z pozytywnymi wynikami testów, które nie miały objawów choroby, znajdują się obecnie w izolacji w oddzielnych pomieszczeniach. Obie osoby są w pełni zaszczepione - poinformowały australijskie służby zdrowia. 260 pozostałych pasażerów tego lotu zostało poddanych kwarantannie. W Danii zarejestrowano dwa przypadki nowego wariantu koronawirusa Omikron u podróżnych z Republiki Południowej Afryki - potwierdziły dziś miejscowe służby sanitarne. Należało się tego spodziewać, dlatego naszą strategią jest dalsze intensywne monitorowanie infekcji w kraju - powiedział Henrik Ullum, dyrektor Państwowego Instytutu Badawczego. Dodał, że dwie zakażone Omikronem osoby zostały poddane izolacji, a władze śledzą wszystkie ich kontakty. 13 przypadków zakażenia nowym wariantem koronawirusa Omikron stwierdzono wśród pasażerów dwóch piątkowych lotów z RPA do Amsterdamu - poinformował holenderski Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego (RIVM). RIVM wyjaśnił, że 13 osób zakażonych Omikronem było wśród 61 pasażerów, którzy uzyskali pozytywny wynik testów na koronawirusa. Wszyscy przebywają obecnie w izolacji w jednym z hoteli w pobliżu amsterdamskiego lotniska Schiphol. "W naszym badaniu sekwencjonowania wirusa, które wciąż trwa, do tej pory znaleźliśmy 13 przypadków wariantu Omikron wśród pozytywnych testów dla pasażerów" - napisał w oświadczeniu RIVM. Nie jest wykluczone, że więcej przypadków pojawi się w Holandii - powiedział minister zdrowia Hugo de Jonge na konferencji prasowej w Rotterdamie. To może być wierzchołek góry lodowej. Wzywamy ludzi, którzy przybyli z tego obszaru, do jak najszybszego poddania się testom - dodał. Martwimy się, ale jeszcze nie wiemy, jak duże to będzie zmartwienie. Światowa Organizacja Zdrowia stwierdziła, że jest to wariant niepokojący, ale jak bardzo, to pokaże dopiero kilka następnych tygodni - powiedział. W USA główny doradca medyczny Białego Domu Anthony Fauci powiedział, że nowy wariant koronawirusa Omikron prawdopodobnie jest już obecny w Stanach Zjednoczonych. Dodał, że "w obliczu wysokiej zdolności rozprzestrzeniania się wariantu, prędzej czy później rozejdzie się on po całym świecie". Jednocześnie Waszyngton pochwalił "rząd RPA za transparentność w dzieleniu się informacjami o nowym wariancie, co powinno być wzorem dla całego świata". Departament Stanu USA poinformował, że w rozmowie telefonicznej między szefem amerykańskiej dyplomacji Antony Blinkenem a jego południowoafrykańskim odpowiednikiem Naledi Pandorem "sekretarz stanu pochwalił południowoafrykańskich naukowców za szybką identyfikację wariantu Omikron". Nowy wariant został wykryty także w Izraelu - u pacjenta, który wrócił z Malawi. W związku z tym izraelskie służby sanitarne rozpoczęły monitorowanie 800 podróżnych, którzy niedawno wrócili z krajów południowej Afryki, a rząd zdecydował o zamknięciu od niedzieli wieczorem na 14 dni granic dla cudzoziemców. Już wcześniej wiele państw wstrzymało loty bądź zdecydowało się na wprowadzenie surowych ograniczeń przy podróżach z krajów Afryki południowej - tak zrobiły USA, Niemcy, Włochy, Holandia, Japonia, Czechy, Tajlandia, Korea Płd., Kanada, Arabia Saudyjska, Katar, Oman, Brazylia, Egipt. We Włoszech po raz pierwszy sfotografowano nowy wariant koronawirusa. Jak wyjaśnili badacze, Omikron ma znacznie więcej mutacji niż Delta, która już była bardzo zmutowana. W przypadku nowego wariantu mutacje te są skoncentrowane w strefie, która wchodzi w interakcję z komórką ludzką. Naukowcy wyjaśnili, że znaczne różnice w obrazie wirusa nie oznaczają automatycznie, że wariant jest bardziej niebezpieczny, ale to, że jeszcze bardziej dostosował się do organizmu człowieka. Według oficjalnych danych w Afryce mniej niż 6 proc. ludzi zostało w pełni zaszczepionych przeciwko Covid-19, a miliony pracowników służby zdrowia i osób szczególnie narażonych na zachorowanie nie otrzymały jeszcze pojedynczej dawki szczepionki. RT @tvn24: Nowy wariant koronawirusa o nazwie omikron został uwieczniony na zdjęciu wykonanym w Rzymie. https://tvn24.pl/swiat/nowy-wariant-koronawirusa-omikronPrzy pierwszych odmianach koronawirusa dominowały objawy ze strony dolnych dróg oddechowych, jak np. zapalenie płuc. Natomiast w Omikronie są to górne drogi oddechowe: zapalenie zatok, zapalenie gardła, zapalenie krtani – powiedziała lubelska konsultant ds. chorób zakaźnych dr n. med. Grażyna Semczuk, nawiązując do doniesień o małpiej ospie i wirusach gorączek krwotocznych. Bardzo niepokojące są dane z całej Europy, gdzie np. we Francji, Włoszech, Hiszpanii odnotowuje się po 100 tys. zakażeń. iStock Ekspertka zapytana o to, co zaskoczyło ją podczas dwóch ostatnich lat trwania epidemii, wskazała na bardzo dużą liczbę zgonów podczas drugiej fali zachorowań. COVID-19: tak dużej liczby zgonów jak w Polsce nie było w innych krajach – To było bardzo niepokojące. Uważam, że należałoby przeanalizować, dlaczego były to tak duże liczby zmarłych, bo w innych krajach w zasadzie statystyki nie obserwowały takiej skali. Przyczynami mogło być zbyt późne zgłaszanie się do lekarzy, jak i utrudniony dostęp do ochrony zdrowia w tamtym czasie – powiedziała dr n. med. Grażyna Semczuk. Podkreśliła, że jako lekarza zaskoczyła ją również ogromna ignorancja i lekceważenie problemu przez społeczeństwo. – Z wirusem, który może zakażać i zabijać, się nie dyskutuje, tylko po prostu wykonuje zalecenie epidemiologów, specjalistów, którzy się na tym znają. Myślałam, że w XXI wieku jesteśmy tego bardziej świadomi, ale jak widać w dalszym ciągu jest mała świadomość ludzi na ten temat. Uważano, że choroby zakaźne są tylko na oddziałach zamkniętych w szpitalach i nie mamy z nimi przecież kontaktu – stwierdziła specjalistka. Koronawirus nie powiedział jeszcze ostatniego słowa Według niej koronawirus nie powiedział jeszcze ostatniego słowa, a w przyszłości mogą nas czekać kolejne zagrożenia związane z wirusami. – Obecnie doświadczenie i światowe obserwacje uczą nas, że choroby zakaźne to jest worek, z którego może się jeszcze bardzo wiele wysypać. Są przecież cały czas doniesienia o niespokojnych wirusach gorączek krwotocznych; jest też ospa małpia, która przez całe lata była bardzo opanowana i dotyczyła zachorowań w rejonach afrykańskich, a tutaj nagle się roznosi po całym świecie. Dlatego sądzę, że choroby zakaźne mogą nam sprawić jeszcze bardzo wiele kłopotów. Wiele osób nie pamięta już, ale ja, jako zakaźnik z 40-letnim doświadczeniem, doskonale pamiętam epidemie odry, krztuśca, poliomyelitis, tężca w latach 70., gdy nie było jeszcze szczepionek. Nie chciałabym, aby się to powtórzyło – dodała dr n. med. Semczuk. Jej zdaniem obecna sytuacja związana może być również ze swoistym ostrzeżeniem szeroko rozumianej przyrody. – Może jest to jakaś forma obrony przed ogromną ingerencją w świat natury, chodzi np. o zabieranie zwierzętom ich naturalnych terenów, niszczenie lasów, czy zbyt łatwy dostęp ludzi w tereny chronione – stwierdziła doktor. Jak na COVID-19 chorują zakaźnicy? Zapytana o to, jak chorują zakaźnicy na COVID-19, podkreśliła, że „z pełną pokorą i świadomością tego ryzyka zawodowego”. – Podczas epidemii koronawirusa zakaźnicy również chorowali, ale, wydaje mi się, rzadziej niż lekarze innych specjalizacji. Prawdopodobnie ze względu na to, że mamy wyuczoną potrzebę chronienia się poprzez środki ochrony, większą ostrożność – zaznaczyła. Jak przyznała, sama nie przechodziła infekcji covidowej, mimo że cały czas pracowała i udzielała konsultacji. – Oczywiście jestem zaszczepiona przeciw COVID-19, ale również przeciw grypie i pneumokokom. Oprócz tego, maseczka to dla mnie rzecz święta, do tego jeszcze dochodzi mycie rąk na okrągło, przebieranie się podczas pracy w szpitalu. Jak również pilnuję dystansu i wietrzenia pomieszczeń – podkreśliła dr n. med. Grażyna Semczuk. COVID-19: wariant Omikron daje inne objawy Odnosząc się do aktualnej sytuacji epidemicznej wskazała na bardzo niepokojące dane z całej Europy, gdzie np. we Francji, Włoszech, Hiszpanii odnotowuje się po 100 tys. zakażeń. – To oczywiste, że te zakażenia lada moment będą narastały i u nas. Dominują obecnie dwie odmiany wirusa Omikron: i Od pierwszych wariantów, różnią się, niestety, większą zakaźnością i trochę cięższym przebiegiem – powiedziała zakaźnik. Dodała, że w szpitalach obserwuje się już wzrost liczby zakażeń koronawirusem. Przekazała, że na oddziale zakaźnym w Instytucie Medycyny Wsi w Lublinie leczonych jest teraz 5 osób, a wcześniej przez dłuższy czas były to 2-3 osoby. – Omikron trochę zmienił obraz kliniczny covidu, bo przy pierwszych odmianach koronawirusa dominowały objawy ze strony dolnych dróg oddechowych, jak np. zapalenie płuc. Natomiast w Omikronie są to górne drogi oddechowe: zapalenie zatok, zapalenie gardła, zapalenie krtani. Dalej są też bóle mięśni, kaszel, potworne osłabienie, osłabienie wydolności fizycznej i umysłowej, podwyższona temperatura – wymieniła doktor. COVID-19: jak opanować liczbę zakażeń? Zapytana o to, jak oprócz szczepień przeciw COVID-19, można w tej chwili opanować liczbę zakażeń, aby utrzymać w ryzach epidemię, odpowiedziała, że dobre efekty przyniosłoby ogromne zdyscyplinowanie narodu w kwestii zakładania maseczki w pomieszczeniach zamkniętych, jak np. sklep, przychodnia, apteka, ograniczenie spotkań osobiście. – Uważam, że w dalszym ciągu za mało się o tym mówi. Brakuje odniesienia do wrażliwości społecznej, poczucia odpowiedzialności za siebie i innych ludzi. Ja sama przechodząc po korytarzu w przychodni zwracam na to uwagę w grzeczny sposób. Generalnie nie ma wielkich protestów, po prostu staram się to po ludzku tłumaczyć np. „czy pana nie bolałoby serce, gdyby kogoś pan zakaził i on miałby później wielkie problemy zdrowotne z tego powodu; czy nie lepiej na ten moment założyć maseczkę”. To jest kwestia wytłumaczenia. Moim zdaniem, za mało się o tym rozmawia w spokojny, uczciwy sposób – powiedziała zakaźnik. PRZECZYTAJ TAKŻE: Moderna: szczepionka zawierająca wariant Omikron skuteczniejsza w przypadku nowych mutacji Prof. Filipiak: decyzja ws. czwartej dawki szczepionki jest mocno spóźniona
Wariant Omikron dotarł do Polski. 16 grudnia został wykryty przez katowicki sanepid. Nowy wariant koronawirusa po raz pierwszy został zdiagnozowany w południowej Afryce i wzbudził niepokój naukowców. Omikron rozwinął mutacje, które mogą ułatwić mu unikanie przeciwciał produkowanych przez broniący się przed infekcją organizm. Nowy wariant koronawirusa, określany nieoficjalnie jako „Deltakron” - z racji tego, że powstał z połączeniu wariantów Delta i Omikron – zidentyfikowano we Francji. Hybrydę obu wariantów już jakiś czas temu wykryto na Cyprze, teraz jednak jej istnienie potwierdzono oficjalnie. Jak powstał Deltakron i czy jest groźniejszy od znanych już wariantów koronawirusa SARS-CoV-2? Deltakron to kolejny zidentyfikowany wariant koronawirusa. Potwierdzone przypadki zakażenia tą mutacją obserwowano we Francji, USA, a także w Danii i w Holandii oraz w Wielkiej Brytanii (gdzie jak dotąd zidentyfikowano około 30 przypadków). Nie jest to jednak jego oficjalna nazwa, gdyż niewielka jak dotąd liczba zakażeń nie budzi obaw – dlatego WHO nie oznaczyła tego wariantu póki co żadną literą greckiego alfabetu. Deltakron – czym jest i jak powstał ten wariant? Deltakron to wariant, zawierający elementy wariantów Delta i Omikron. Kolec wirusa (ta część, która łączy się z ludzkim komórkami) pochodzi z wariantu Omikron, zaś cała reszta wirusa – z wariantu Delta. Deltakron jest tak zwanym wirusem rekombinowanym (czyli zawiera geny z obu wariantów). Jak wyjaśnił w wypowiedzi dla The Guardian prof. Lawrence Young, wirusolog z University of Warwick z Wielkiej Brytanii, wirusy rekombinowane powstają, gdy więcej niż jeden wariant infekuje komórki tej samej osoby, a następnie się w nich replikuje. Deltakron powstał właśnie w taki sposób – jest połączeniem obu wariantów, krążących w tej samej populacji. Jak poinformowali przedstawiciele GISAID (globalnej bazy naukowej, w której znajdują się informacje o wszystkich znanych wirusach), pierwszy „solidny” dowód na istnienie tego wariantu dostarczony został przez francuski Instytut Pasteura. Wcześniej o jego istnieniu donosili naukowcy z Cypru – w styczniu zespół kierowany przez prof. Leondiosa Kostrikisa z Uniwersytetu Cypryjskiego zidentyfikował wariant koronawirusa, którego struktury genetyczne zbliżone były do wariantów Delta i Omikron. Wówczas na Cyprze zidentyfikowano 25 przypadków zakażenia nowym wariantem. Poradnik Zdrowie: szczepienia przeciwko COVID-19 Czy Deltakron jest niebezpieczny? Jak podkreślają eksperci, warianty rekombinowane nie są wcale rzadkie, a Deltakron nie jest ani pierwszym, ani zapewne ostatnim wariantem rekombinowanym SARS-CoV-2. Dr Jeffrey Barrett z Wellcome Trust Sanger Instytut wyjaśnia: „Powstają, gdy jesteśmy w okresie przejścia z jednego dominującego wariantu na inny, i zwykle jest to ciekawostka naukowa, niewiele więcej”. Ponieważ jak dotąd zidentyfikowano niewielką liczbę przypadków zakażenia tym wariantem, brakuje danych dotyczących ciężkości przebiegi zakażenia Deltakronem lub stopnia, w jakim przed tym zakażeniem chronią szczepionki. Jak napisała na Twitterze Soumya Swaminathan z WHO: „Wiedzieliśmy, że u ludzi lub zwierząt mogą wystąpić zdarzenia rekombinacyjne z wieloma krążącymi wariantami SarsCoV2. By określić właściwości tego wirusa, trzeba poczekać na wyniki badań.” Jak zauważa z kolei prof. Lawrence Young w wypowiedzi dla The Guardian: "Musimy mieć oko na zachowanie tego rekombinanta pod kątem jego przenoszenia i zdolności do ucieczki przed ochroną immunologiczną wywołaną szczepionką" – mówi. "Służy to również wzmocnieniu potrzeby utrzymania nadzoru genetycznego. Ponieważ wirus nadal krąży, szczególnie w populacjach niedostatecznie zaszczepionych i u osób, których odporność wywołana szczepionką zanika, jest bardzo prawdopodobne, że zobaczymy więcej wariantów, w tym tych powstałych w wyniku rekombinacji". Nie oznacza to jednak, przynajmniej na razie, powodu do niepokoju – obecnie dostępne szczepionki chronią bowiem i przed ciężkim przebiegiem zachorowania na COVID-19 wywołany przez wariant Delta, jak i w pewnym stopniu przez wariant Omikron. Tym niemniej jednak wariant ten należy uważnie obserwować – podkreślają badacze.Coraz większy popłoch w Europie wprowadza nowy wariant COVID-19 określany jako "Omikron". W Wielkiej Brytanii zidentyfikowano w sobotę pierwsze dwa przypadki nowego wariantu koronawirusa
Mijający tydzień zdominowała całkowicie informacja o pojawieniu się w Botswanie oraz RPA nowego wariantu koronawirusa - omikron. Już w kilka godzin po pierwszej informacji pojawiły się pierwsze skutki: zamknięte połączenia lotnicze, spadki na giełdzie i miliony pytań. Tak naprawdę jednak póki co niewiele błyskawicznej reakcji chociażby Wielkiej Brytanii czy Izraela, które natychmiast zamknęły swoje połączenia z siedmioma południowoafrykańskimi krajami, nie udało się zapobiec wydostaniu się wariantu omikron koronawirusa z Afryki. Do dnia dzisiejszego pierwsze przypadki odnotowano już w Hongkongu, Wielkiej Brytanii, Izraelu, Belgii, Niemczech i w Czechach. Lista ta z pewnością w najbliższych dniach będzie się tylko przypadek wariantu Omikron koronawirusa w Europie wykryto w BelgiiJak jednak przyznają naukowcy, jak na razie wszystkie doniesienia opierają się na szczątkowych i niewystarczających danych. Póki co nie żadnej pewnej informacji o tym, aby nowy wariant omikron był dużo bardziej zaraźliwy, aby był niebezpieczniejszy od poprzednich wariantów, czy w końcu, aby dało się stwierdzić czy obecnie wykorzystywane szczepionki przeciwko koronawirusowi SARS-CoV-2 skutecznie przed nim chronią, czy zauważają naukowcy z Polskiej Akademii Nauk, pewne powody do niepokoju istnieją. W ciągu zaledwie kilku dni od wystąpienia pierwszego przypadku w RPA, wariant omikron stał się dominujący i dzienną liczbą nowych przypadków wyprzedził nawet dominujący wcześniej wariant delta. Z drugiej jednak strony, w regionie generalnie występuje niewiele przypadków, przez co pojawienie się kilku przypadków wariantu omikron może powodować złudne wrażenie jego wyższej transmisyjności, która w rzeczywistości wcale nie musi być prawdą. Czy omikron jest groźny? Wkrótce pierwsze odpowiedzi Jak informują przedstawiciele koncernu BioNTech, który wspólnie z Pfizerem opracował jedną z pierwszych szczepionek przeciwko koronawirusowi, w ciągu maksymalnie dwóch tygodni będzie już wiadomo czy szczepionka Pfizera chroni przed wariantem kilka miesięcy temu obie firmy rozpoczęły prace nad szybkim przystosowaniem szczepionek mRNA do nowych wariantów, tak aby już w ciągu 100 dni od wykrycia wariantu, na który dotychczasowa szczepionka nie działa, pojawiła się nowa, która skutecznie przed nim co jedynym rozsądnym działaniem pozostaje szczepienie obecnie dostępnymi preparatami oraz korzystanie z maseczek w miejscach publicznych. Aby uchronić się przed ciężkim przebiegiem wywoływanej przez koronawirusa choroby COVID-19 osoby, które jak dotąd się nie zaszczepiły, powinny odpuścić swoje teorie spiskowe i pseudoekspertów z internetu, czy też demagogów pokroju Kai Godek, Janusza Kowalskiego czy Grzegorza Brauna i dla własnego dobra zaszczepić się jedną z dostępnych na rynku szczepionek. Osoby, którym od pierwszego szczepienia minęło już 5 miesięcy, powinny zapisać się w najbliższym czasie na trzecią dawkę szczepionki. Tak po prostu, dla własnego zdrowia.
Nowy wariant koronawirusa Omikron rozprzestrzenił się w całej Danii - poinformowały władze zdrowotne tego kraju. Podkreślono, że na wschodzie i zachodzie Danii zarejestrowano duże ogniska
Dwa pierwsze przypadki zakażeń nowym wariantem koronawirusa - omikronem - potwierdzono w Wielkiej Brytanii. Wariant dotarł także do Niemiec - podała Polska Agencja Prasowa. Informację o dwóch pierwszych potwierdzonych przypadkach zakażeń wariantem omikron podał w sobotę brytyjski minister zdrowia Sajid Javid. Chorzy oraz osoby z nimi mieszkające zostały poddane samoizolacji. Trwają dalsze badania i poszukiwania osób, które miały kontakt z osobami zakażonymi - informuje czwartku osoby niebędące obywatelami brytyjskimi, a pochodzące z RPA, Botswany, Eswatini, Lesoto, Namibii i Zimbabwe - mają zakaz wjazdu na teren Zjednoczonego Królestwa. Od niedzieli brytyjskie granice będą też zamknięte dla obywateli Malawi, Mozambiku, Zambii oraz Angoli. Obywatele brytyjscy wracający z tych państw będą poddawani 10-dniowej kwarantannie we wskazanym przez służby dwóch przypadków zakażenia wariantem omikron spowodowało, że premier Boris Johnson ogłosił podczas sobotniej konferencji prasowej wprowadzenie na terenie Wielkiej Brytanii nowych środków ostrożności. Johnson zapowiedział, że osoby przybywające do Wielkiej Brytanii muszą wykonać test na obecność koronawirusa (PCR) i pozostać w samoizolacji do czasu otrzymania wyniku negatywnego. Wszystkie osoby z bliskiego kontaktu z osobami zakażonymi wariantem omikron będą zobowiązane do 10-dniowej samoizolacji bez względu na zaszczepienie. Noszenie maseczek będzie obowiązkowe w sklepach oraz w środkach transportu omikron dotarł także do Niemiec. Pierwszy jeszcze niepotwierdzony przypadek badany jest w Hesji. Tamtejsze władze poinformowały, że u jednej z zakażonych osób zaobserwowano "kilka mutacji typowych dla omikronu". Informacja jest jeszcze niepotwierdzona, ponieważ nie zakończono jeszcze specjalistycznych badań genetycznych. Osoba podejrzana o zakażenie omikronem przybyła niedawno z RPA. Dwa przypadki zakażenia omikronem potwierdziła Bawaria. Minister zdrowia tego landu poinformował, że dwie osoby zakażone tym wariantem przyleciały do Niemiec 24 listopada z nazwany grecką literą omikron został w piątek określony przez Światową Organizację Zdrowia jako "niepokojący". Według WHO jest on, podobnie jak wariant delta, wysoce zaraźliwy. Na całym świecie odnotowano jak dotąd poniżej 100 przypadków zakażenia tym wariantem, głównie w Republice Południowej Afryki oraz ofertyMateriały promocyjne partnera
.