- Kto nie lubi pizzy? No właśnie ten przysmak spędza sen z powiek nie jednemu łasuchowi. Często zamawiana w restauracjach lub na wynos, uwielbiana przez zarówno dorosłych, jak i dzieci. A może by tak przygotować ją w domu? To najprostszy i najtańszy sposób na pyszną i aromatyczną pizzę w mgnieniu oka - pisze Joanna, autorka bloga "O pietruszka!".
mainPoradnikiPrzepisyPiotr Górecki - 2019-10-06Jeśli nie chcecie czytać długiej teorii, zapraszam bezpośrednio do przepisu. Jeśli szukacie szybszego, uproszczonego przepisu, zajrzyjcie do prostego przepisu na pizza to trudny temat, a domowa pizza neapolitańska to temat karkołomny. Dlaczego? Danie to wyjątkowo ciężko odtworzyć w domu. Przyczyn jest wiele i poza stanowiącą wyzwanie techniką, długim czasem przygotowania czy odpowiednimi składnikami, największym problemem jest brak pieca z prawdziwego zdarzenia osiągającego wysokie temperatury. Już na wstępie muszę zaznaczyć, że używając domowego piekarnika (a takie jest założenie tego przepisu) nigdy nie osiągniemy perfekcyjnej pizzy neapolitańskiej. Ale moim zdaniem osiągniemy efekt solidny, najbliższy z możliwych. I przede wszystkim bardzo smaczny. Po ustaleniu bazowej receptury, przyszedł dla mnie czas na jej wielokrotne przetestowanie. Łącznie wykonałem prawie 70 wypieków, z których nie wszystkie zakończyły się sukcesem. Ale ostatnie razy były na tyle dobre, że w końcu zapadła decyzja o przedstawiona w tym przepisie pozwoli Wam uzyskać bardzo fajne efekty i smaczną pizzę – prawdopodobnie najlepszą, jaką kiedykolwiek zrobiliście w domu. Nie można mieć jednak złudzeń, że w domowych warunkach osiągniecie efekty jak w piecu, w którym temperatury dochodzą do 500°C. No chyba, że… kupicie specjalistyczny piecyk, który (mogę to powiedzieć z czystym sumieniem i bez cienia przesady) pozwala na rezultaty nie zbliżone, a identyczne jak w profesjonalnym piecu opalanym drewnem. Effeuno P134H to Mercedes wśród domowych piecyków do pizzy. Jest elektryczny, mieści się na każdym kuchennym blacie i rozgrzewa się do… tak, 500°C. Z takim sprzętem nie będziecie mieli żadnej wymówki – po nauczeniu się niezbędnych technik (opisanych w tym tekście) i kupieniu wysokiej jakości składników – będziecie mogli przygotować prawdziwą pizzę neapolitańską jak w dobrej pizzerii. Tak się zostaje bohaterem w swoim najpopularniejsze przepisy na pizzę z YouTube trochę się zdołowałem. Mimo tego, że z pizzą neapolitańską walczę od dłuższego czasu, nie uważam się za eksperta, a przede mną jeszcze wiele prób i błędów oraz wiedzy do przyswojenia. Mimo tego, internetowe receptury i techniki – te z największą liczbą wyświetleń – dawały wyjątkowo mierne rezultaty. Jasne, większość z nich nie była przepisami na pizzę neapolitańską, tylko na „pizzę domową” (cokolwiek to znaczy), ale efekt końcowy okazywał się zwykle drożdżowym sucharkiem ze spalonym serem i ciężkim ciastem. Wiele przepisów używało ok. 20 g drożdży na jedną pizzę i proponowało bardzo krótki czas wyrastania – to skuteczna recepta na wywołanie problemów żołądkowych. Ale nie to denerwuje mnie w przepisach z YouTube najbardziej. Najgorzej jest gdy widzę piękną miniaturkę, w tytule czytam „przepis na pizzę W DOMU”, a w ostatniej minucie długiego filmu orientuje się, że pizza na koniec trafia do… wielkiego pieca opalanego drewnem. Wiem, są różne domy, ale bez potrzebę przepisów szybkich i prostych, ale nie akceptuję przepisów kiepskich. Jeśli chcemy szybką pizzę, moim zdaniem powinniśmy iść w stronę pan pizzy, czyli pizzy na grubym cieście z dużą liczbą dodatków wypiekanej w blaszce czy patelni. Łatwo, smacznie i bez udawania „autentyczności”. I być może jest to pomysł na kolejny przepis na pizzę na naszym blogu. Wróćmy jednak do clou programu, czyli pizzy w stylu neapolitańskim. Pizzy margherity, której składniki kolorystycznie tworzą flagę Włoch – czerwony, biały i zielony. Przypadek? Nie sadzę!Pizzeria Da Attilio, NeapolCzym charakteryzuje się pizza z Neapolu? Jej najważniejsze elementy to:długo dojrzewające, lekkie ciasto z bardzo małą ilością drożdżymiękki, wyrośnięty brzeg (nie jest chrupiący!)dość miękki, cienki spód (nie jest sztywny przy podnoszeniu!)proste, świeże składniki dobrej jakościkrótki czas wypieku (w wysokiej temperaturze)lekkostrawność – często nawet dla osób źle reagujących na gluten i pszenicęOsiągnięcie niektórych z tych parametrów w warunkach domowych może być bardzo trudne. Ale mamy na to sposoby! Zanim jednak przejdziemy do przepisu z użyciem piekarnika, warto wrócić do korzeni i zastanowić się jak powstaje oryginalna pizza neapolitańska w najlepszych, certyfikowanych zaskoczyć może fakt, że pełny i szczegółowy przepis na pizzę neapolitańską znajdziemy na stronie federacji Associazione Verace Pizza Napoletana (AVPN) – głównego oficjalnego organu nadzorującego i certyfikującego. Dlaczego więc nie skorzystać z tego przepisu? Między innymi dlatego, że w domu trudno w pełni otworzyć warunki panujące w pizzerii, a chodzi głównie o wyrabianie ciasta oraz temperaturę i czas wypieku. Niemniej jednak, warto ten przepis znać i rozumieć. Poniżej jego wersja z najważniejszymi (choć nie wszystkimi) informacjami. Jeśli nie wszystko będzie dla Was zrozumiałe, nie przejmujcie się. W dalszej części tekstu wyjaśnione są podstawowe terminy i neapolitańska według AVPN (przepis poglądowy – NIE sugerujcie się nim)Składniki na ciastomąka typu 00 (o sile W250-310) lub 0 (W250-320)(opcjonalnie) mąka typu 1 (nie więcej niż 20%)woda (pH = 6-7, temp. 16–22°C, średnia twardość)sól (najlepiej morska)świeże drożdżeGramatura składników1 litr wody40-60 g soli0,1-3g drożdży świeżych (lub 1/3 tej wartości dla drożdży suchych)1,6-1,8 kg mąkiWyrabianie ciastaużywamy miksera (najlepiej widelcowego lub spiralnego)zaczynamy od wody i solistopniowo dodajemy mąkę (przez kilka minut)dodajemy drożdże (nie wcześniej niż po 5 minutach wyrabiania) i stopniowo resztę mąkikończymy wyrabianie gdy ciasto stanowi jednorodną masęDojrzewanie ciastazalecane czasy dojrzewania: 8-24h w temperaturze otoczeniailość drożdży w zależności od czasu dojrzewania (przykład):8h (23°C): 1,5 g drożdży i 50 g soli (mąki o sile W250-280)24h (23°C): 0,3 g drożdży i 50-55 g soli (mąki o sile W290-310)po wyciągnięciu ciasta z dzieży miksera, formujemy kulę (blok) i zakrywamy wilgotną ścierką, żeby powierzchnia nie wyschłapo około 2 godzinach dzielimy ciasto formując kulki o wadze 200-280g (w zależności od docelowej wielkości pizzy 22-35 cm)kulki umieszczamy w przykrywanych skrzynkach fermentacyjnych na czas dojrzewania (8-24h w temperaturze pokojowej)wyciągamy kulki przy pomocy szpachelki, obtaczamy w mące i rozciągamywciągamy ciasto na łopatę i nakładamy składnikiSkładniki do pizzy margheritypomidory San Marzano (świeże rozdrobnione lub z puszki)mozzarella di bufala lub fior di latteolej (najlepiej oliwa z oliwek)(opcjonalnie) twardy ser tarty (najlepiej Pecorino Romano)świeża bazyliaGramatura składników na 1 pizzę margheritę60-80 g pomidorów6-7 g oliwy z oliwek80-100 g mozzarelli/fior di lattekilka liści świeżej bazylii5-7 g startego twardego sera (opcjonalnie)Przygotowanie pizzy margherityużywając dużej łyżki lub chochli, nałóż pomidory na środek ciasta i okrężnymi ruchami rozprowadź je po całym cieście z wyjątkiem brzegów (cornicione)mozzarella/fior di latte pocięta w plastry lub słupki powinny być rozłożone równomiernie na cieściecałość równomiernie pozsypujemy startym twardym serem (o ile zdecydowaliśmy się go użyć)dodajemy kilka liści bazyliipodlewamy oliwą z oliwek zaczynając od środka pizzy, ruchem spiralnymWypiek pizzyużywamy pieca opalanego drewnem w temperaturze ok. 485°Cwkładamy pizzę do pieca używając drewnianej lub metalowej łopatyużywamy specjalnej łopatki do monitorowania spodu pizzy i jej rotacji w celu uzyskania równomiernego wypiekupieczemy przez 60-90 sekundProste, prawda? W teorii tak. W praktyce jednak zwykle nie mamy do dyspozycji profesjonalnego miksera, nie mamy pieca opalanego drewnem i używamy polskiej mąki bez oznaczeń wartości siły W. Co wtedy? Wtedy przechodzimy do „mojego” przepisu, który został skompilowany w dużej mierze dzięki pomocy pizzaiolo Vito Iacopelliego i kanałowi Gigio Pizzeria da Michele, NeapolPodstawowy know-howTo co spisałem poniżej wynika z moich obserwacji, doświadczeń oraz informacji zgromadzonych przez ostatnie intensywne miesiące riserczu oraz prób i błędów (tych ostatnich było całkiem sporo). Czasami wydaje mi się, że im więcej wiem o mące, tym mniej ją rozumiem. Ogólne zasady są jednak stałe i mam nadzieję, że nie powielam tu zbyt wielu mitów i mąki. Mąki mają wiele parametrów – między innymi typ, siłę, absorpcję czy stabilność i wszystkie te parametry są ważne przy jej doborze do naszej pizzy. Na potrzeby domowego przepisu, skoncentrujemy się na dwóch najważniejszych. Typie mąki i jej sile. W różnych krajach typ mąki (często związany z zawartością popiołu w mące) ma różne oznaczenia. W Polsce podziału mąki na poszczególne typy dokonuje się poprzez spalenie próbki mąki w specjalnym piecu, w temperaturze około 950⁰C. Im mąka mniej oczyszczona, ciemniejsza, tym więcej w niej substancji mineralnych. Z takiej mąki zostanie dużo popiołu. Jego procentowa ilość (względem ilości spalonej mąki) pomnożona przez 1000 określa dokładny typ mąki. Przykładowo, zawartość popiołu pozostałego po spaleniu z jasnej, oczyszczonej mąki tortowej typu 450 to 0,45%. Magiczna włoska mąka „tipo 00” to nic innego jak „typ 00”. Jej najbliższy odpowiednik w polskim oznaczeniu to mąka luksusowa 550. Mąka 00 charakteryzuje się bardzo wysokim stopniem zmielenia – i „tipo 00” oznacza tylko to – zawartość popiołu poniżej 0,55% i białka powyżej 9g/100g. Nie każda włoska mąka 00 nadaje się do pizzy, bo wiele „podwójnych zerówek” ma bardzo małą siłę, słabą absorpcję (wody) i mało mąki (określana parametrem W) wskazuje jej tolerancję na rozciąganie i długą fermentację. Im większa siła mąki, tym silniejszą siatkę glutenową tworzy – a co za tym idzie pozwala na dłuższe czasy dojrzewania i lepsze napowietrzenie ciasta. W warunkach domowych warto używać mąk o średniej sile (W220-280). Niestety polskie mąki nie mają oznaczenia W. Zazwyczaj im większa liczba białka/100 g w mące, tym większy wskaźnik W, ale zależność ta nie jest liniowa. Siła mąki badana jest mechanicznie (fizyczne rozrywanie ciasta) w warunkach laboratoryjnych. Siła mąki zależy od ilości wiązań glutenowych w cieście z tej mąki zrobionych – sama mąka nie zawiera jednak glutenu. Zawiera natomiast dwa rodzaje protein (gliadyna i glutenina), które tworzą go po połączeniu z wodą i a wyrastanie. To dwa niezależne i przeciwstawne procesy, które są niezbędne do osiągnięcia idealnego ciasta tuż przed wypiekiem. Drożdże użyte do wyrabiania ciasta, uczestnicząc w procesie fermentacji alkoholowej, zamieniają cukry zawarte w cieście na alkohol i dwutlenek węgla, który tworzy w cieście pęcherze gazu, powodując tzw. wyrastanie. Podczas wypieku gazy zawarte w cieście zwiększają swą objętość, a część alkoholu zamienia się w gaz. Dojrzewaniem natomiast nazywamy procesy, które powodują rozpad składników ciasta na elementy podstawowe (między innymi rozpad glutenu – bardzo dojrzałe ciasto ma tak naprawdę mało glutenu). Odpowiednie dojrzewanie nie tylko czyni pizzę lekkostrawną, ale pozwala też na łatwe formowanie ciasta oraz osiągnięcie optymalnych walorów smakowych. Idealne ciasto uzyskamy gdy proces wyrastania i dojrzewania zakończymy we właściwym momencie, gdy obie te reakcje będą w odpowiednim stadium. Ale jak to zrobić? W warunkach domowych z pomocą przychodzi otoczenia i temperatura kontrolowana. Ciasto wyrasta w temperaturze otoczenia. W tym czasie również dojrzewa. Często jest jednak tak, że przy zadanej ilości drożdży i temperaturze otoczenia, proces wyrastania następuje szybciej niż proces dojrzewania. Co wtedy? Wtedy używamy lodówki (choć procedura AVPN nie przewiduje takiego rozwiązania). W temperaturze kontrolowanej (4-5°C) proces wyrastania jest niemal całkowicie zatrzymany, ale proces dojrzewania dalej postępuje (choć zauważalnie wolniej niż w temperaturze otoczenia). Żonglowanie odpowiednio proporcją dojrzewania w temperaturze otoczenia i temperaturze kontrolowanej pozwala na większą kontrolę nad ciastem i osiągnięcie optymalnych efektów. W teorii, mając idealnie dobraną mąkę, ilość drożdży i czas dojrzewania lodówkę można całkowicie pominąć, ale w praktyce nie zawsze to się udaje. Mało tego, walory smakowe wynikające z dłuższego etapu dojrzewania (większa kwasowość) są czasami trudne do osiągnięcia w temperaturze otoczenia, szczególnie jeśli nie mamy bardzo mocnej mąki pozwalającej na długie czasy dojrzewania. Temperatura otoczenia i długość dojrzewania powinny determinować nam ilość drożdży. Warto posiłkować się pomocą świetnego kalkulatora Klubu Miłośników ciasta. Nawodnienie ciasta to proporcja wody do mąki. W telegraficznym skrócie – im większe nawodnienie, tym (po wypieku) ciasto jest lżejsze i bardziej miękkie. Im mniejsze nawodnienie, tym ciasto bardziej chrupiące. AVPN zaleca nawodnienie w przedziale 55-62% i dla czasu wypieku 60-90 sekund są to wartości optymalne. W domu jednak czas wypieku jest dłuższy, więc ciasto wyschnie i stanie się bardziej chrupiące. Dlatego w warunkach domowych warto poeksperymentować z wyższymi stopniami nawodnienia (hydratacji) nawet w przedziałach 65-70%.Temperatura wypieku. Powinna być wysoka. Temperatura kopuły pieca w neapolitańskiej pizzerii sięga 500°C, a temperatura powierzchni szamotowej mieści się w zakresie 380-430°C. Dzięki takim temperaturom, czas wypieku to zaledwie 60-90 sekund. W warunkach domowych używając elektrycznego piekarnika nie mamy szans ani na takie temperatury, ani krótkie czasy wypieku. Chcąc jednak uzyskać choćby zbliżony rezultat końcowy, należy zrobić wszystko, żeby używać maksymalnych temperatur i maksymalnie skrócić czas. W zwykłym piekarniku 250°C i trybie góra dół, chcąc osiągnąć brązowe brzegi, pieczenie musiałoby trwać 8-10 minut. Przy takim czasie możemy zapomnieć o miękkości ciasta. Mało tego, wszystkie składniki oddadzą całą wilgoć lub po prostu przypalą się. Co więc zrobić? Oszukać swój piekarnik! Więcej szczegółów znajdziecie w To bardzo prosta czynność, podczas której po prostu mieszamy mąkę z wodą i pozostawiamy na ok. 30-120 minut. Mąka wchłonie wodę, co aktywuje enzymy zawarte w mące, które rozłożą skrobię na cukry proste, a białka gliadyna i glutenina połączą siły tworząc wiązania glutenowe. W teorii pozwoli to na lepszą absorpcję wody w późniejszych etapach wyrabiania ciasta. Tak mówią mądre głowy, ale do tej pory nie znalazłem żadnego naukowego wytłumaczenia tego zjawiska. Co nie znaczy, że ono nie do ciasta. W oryginalnym przepisie na ciasto do pizzy neapolitańskiej nie ma miejsca na oliwę czy cukier. Warunki domowe rządzą się jednak swoimi prawami. Dodatek oliwy może zapobiec nadmiernemu wysychaniu ciasta i skuteczniejszemu wypiekowi w niższej temperaturze, a cukier przyczyni się do uzyskania optymalnego, brązowawego koloru. Na ten drugi składnik należy jednak uważać, bo przyspiesza on fermentację drożdżową. W ostatecznym przepisie zdecydowałem się na użycie oliwy, ale nie Napoli, Katowice – być może najlepsza pizza neapolitańska w PolsceDomowa pizza neapolitańskaLiczba porcji: 4 pizze (ok. 28 cm) Czas przygotowania (z dojrzewaniem): 20-24 h Realny czas pracy w kuchni: ok. 1,5 hPizza neapolitańska w domowych warunkach to duże wzywanie ze względu nie tylko na trudniej dostępne składniki, ale przede wszystkim przez braki sprzętowe. Tradycyjnego pieca osiągającego temperatury sięgające 500°C niemal nie da się zastąpić. Jest jednak sposób na znaczne skrócenie czasu wypieku w zwykłym piekarniku, którego temperatura maksymalna to 250°C. Standardowy wypiek w 250°C trwa około 8 minut. W tym czasie mozzarella się całkowicie rozpłynie, woda z niej odparuje, a na końcu ser przypali. Brzegi będą przypieczone, ale bardzo suche. Spód, mimo długiego czasu wypieku, nie będzie „przypieczony na czarno”, tak jak to ma miejsce w dwa razy gorętszym piecu opalanym drewnem. Nawet zastosowanie szamotowego kamienia nie rozwiązuje całkowicie tego problemu. Kamień pozwala na osiągnięcie przyjemnie rumianego spodu, ale nie przyspiesza przypiekania brzegów. Piekąc w ten sposób otrzymamy smaczną „pizzę domową”, ale mającą niewiele wspólnego z wersją ma się jednak co martwić, bo piekarnik należy przechytrzyć! Dwuetapowy sposób „combo method”, promowany przez Gigio, polega na wykorzystaniu patelni w pierwszym etapie wypieku oraz górnej grzałki trybu „grill” w piekarniku, w etapie drugim. W telegraficznym skrócie: wypiekamy pizzę najpierw na patelni dla uzyskania idealnego spodu i wyrośnięcia brzegów, a potem wkładamy ją na najwyższy poziom piekarnika bezpośrednio pod „grillową” grzałkę, żeby przypiec ranty i składniki. Ten sposób pozwala skrócić czas wypieku w piekarniku do około 100-120 sekund. To ogromna różnica w porównaniu do 8 minut w trybie zwykłym. Dzięki temu otrzymujemy pizzę z przypieczonym spodem, rozpuszczonym, ale nie spalonym serem oraz dopieczonymi, ale nie suchymi brzegami. Całkowity czas przygotowania pizzy neapolitańskiej z tego przepisu to około 24 godziny, ale nie martwcie się. Realny czas pracy w kuchni, wraz z wypiekiem to około 60-90 minut. Przez większą część doby ciasto będzie sobie spokojnie dojrzewać w trzymanie się gramatury składników i kolejności jest ważne nie dlatego, że nie powinno się zmieniać przepisu i eksperymentować. Wręcz przeciwnie – to tylko baza do dalszych prób i udoskonaleń. Jednak skrupulatne odtworzenie receptury pozwoli na osiągnięcie możliwie pełnej powtarzalności. Każdy etap przepisu ma swój cel i rezultat – odpowiednia faktura, konsystencja, napowietrzenie, smak czy łatwość rozciągania. Zachęcam do przynajmniej dwóch podejść bez modyfikacji, żeby lepiej zrozumieć zachowania ciasta, które kuchenneDo przygotowania pizzy neapolitańskiej będziesz potrzebować kilku podstawowych utensyliów kuchennych. Podzieliłem je na te niezbędne i te waga kuchenna (rozdzielczość 1 g, a najlepiej 0,1 g)duża patelnia, najlepiej 30-32 cm (optymalnie płaska, bez elementów plastikowych, np. żeliwna)klasyczny piekarnik z grzałką „grill” na górze (standardowe wyposażenie niemal wszystkich piekarników domowych)Przydatneszpachelka metalowa, drewniana lub z tworzywa sztucznego (nie jest może niezbędna, ale BARDZO polecam ją mieć)łopata do pizzypirometr (do mierzenia temperatury)zamykana plastikowa skrzynia do fermentacjipatelnia, łopata, waga, szpachelka, pirometr i skrzynka z pokrywąTechnikaTechnika przygotowania ciasta i jego odpowiedniego rozciągnięcia jest absolutnie kluczowa. Za pierwszym razem będzie na pewno stanowić wyzwanie, ale warto ją doskonalić, bo to robi realną różnicę. Z pomocą przychodzi YouTube – wybrałem sposoby dające dobre rezultaty, będące jednocześnie stosunkowo łatwymi do ciastaformowanie kulekwyjmowanie kulekrozciąganie ciastanakładanie sosu pomidorowegoSkładniki – pizza margherita (na 4 pizze)W warunkach domowych zarówno w kwestiach mąki, jak i dodatków nie musimy koniecznie szukać produktów czy mozzarelli di bufala. Efekt i tak będzie fajny! Dobre pomidory i ser robią jednak różnicę i co do tego nie ma wątpliwości. W tym przepisie chcę skorzystać ze składników ogólnodostępnych w zwykłych sklepach osiedlowych, dyskontach i supermarketach – stąd użycie polskich mąk zamiast włoskiej mąki 00. Proporcje mąki i wody wskazują na nawodnienie 63%, ale wliczając olej jako ciecz będzie to już 65%.Ciasto (na 4 kulki ok. 240 g) – nawodnienie ~63%600 g mąki (Basia 00 albo Szymanowska typ 480)375 g wody (najlepiej z lodówki, polecam użyć niegazowanej wody mineralnej, a nie z kranu)2 g (19°C); 1,5 g (22°C); 1 g (25°C) drożdży świeżych (lub 1/3 tej ilości drożdży suchych) – w zależności od temperatury otoczenia18 g soli12 g oliwy z oliwekDodatki400 g pomidorów – 1 puszka (polecam Mutti Polpa, dostępne np. w Makro)2-3 g soli (ok. pół łyżeczki)250 g mozzarelli di bufala (świeża kulka z wody, polecam Tesco, ale ta na krowim mleku z Lidla też będzie ok)świeże liście bazylii30 g oliwy z oliwekoliwa z oliwek, pomidory, mąka typ 00, drożdże świeże, ser mozzarella, bazyliaSposób przygotowaniaWyrabianie ciastaZanim zaczniesz wyrabiać ciasto, zajrzyj jeszcze raz do podpunktu TECHNIKA z linkami do wideo – to rozwieje wiele wątpliwości. Ten etap najlepiej zacząć wieczorem (np. o 18:00 w piątek), żeby przed pójściem spać wstawić blok ciasta do lodówki do dojrzewania. Wypiek odbyłby się w sobotę po południu lub wieczorem, w zależności od czasu przechowywania ciasta w wszystkie składniki do ciasta. W osobnych naczyniach przygotuj (zimną) wodę, mąkę, drożdże, oliwę i sól. Składniki należy dokładnie zważyć i ściśle trzymać się gramatury. Jeśli nie macie wagi jubilerskiej, odważenie drożdży może być kłopotliwe, ale na to jest sposób: dużą, stugramową kostkę drożdży podziel na dwa (50 g), cztery (25 g), osiem (12,5 g), szesnaście ( g), trzydzieści dwa (3,1 g)… Oczywiście nie musisz ciąć przy każdym podziale – wystarczy nożem zaznaczyć gdzie przebiegałaby linia dużej miski wlej oliwę z oliwek, drożdże i całą wodę. Drożdże dokładnie rozpuść w wodzie. Kroki od 2 do 5 można wykonać w domowym robocie kuchennym, zachowując kolejność dodawania do miski z mieszanką wody, oliwy i drożdży połowę mąki i wymieszaj. Używając dużej łyżki przesyp połowę mąki (łyżka po łyżce) do roztworu wodnego i dokładnie wymieszaj jedną dłonią lub widelcem. Po około dwóch minutach całość powinna stanowić dość gęstą zawiesinę z z niewielką ilością do miski sól. Mieszaj przez przynajmniej 15 sekund, żeby równomiernie ją rozprowadzić w zawiesinie. Dzięki takiej kolejności, sól nie miała kontaktu ze świeżymi drożdżami (sól może zabić drożdże przy kontakcie bezpośrednim).Wsyp resztę przygotowanej mąki i wymieszaj. Tak jak w poprzednim kroku, wsyp ostatnią porcję mąki łyżka po łyżce i mieszaj dłonią lub widelcem (możesz zostawić sobie 2-3 łyżki mąki do „podsypywania” w następnym kroku). Mieszaj około 2 minuty. Na tym etapie ciasto powinno wchłonąć całą wodę. Na tym etapie ciasto nie jest jeszcze ciasto na blat i zacznij wyrabianie. Dokładnie wyskrob miskę i całą jej zawartość wyłóż na blat. Jeśli w poprzednim kroku zostawiłeś trochę mąki – użyj jej do podsypania blatu. Nie używaj żadnej dodatkowej mąki, bo zmienisz poziom nawodnienia! Spróbuj oczyścić dłoń z ciasta pocierając ją o drugą, czystą dłoń. Zacznij wyrabianie na blacie i rób to do momentu aż osiągnie jednorodną, sprężystą konsystencję. Powinno to potrwać około 15 minut. Na tym etapie ciasto nadal jest dość lepkie. Pomocna może okazać się plastikowa szpachelka, żeby odklejać/odrywać ciasto od ciasto na 15 minut a następnie ponownie wyrabiaj. Odstaw ciasto (uformowane w kulę) do pojemnika z przykrywką lub zakryj je wilgotną ścierką (ścierka powinna przylegać do ciasta). Po 15 minutach znowu zacznij wyrabianie ciasta – ok. 15 minut. Po tym etapie ciasto powinno mieć idealną, jednorodną ciasto do dojrzewania na 4 godziny. Uformuj gładką kulę ciasta (tak zwany „blok”). Włóż blok do pojemnika lub miski i szczelnie zamknij. Pojemnik z przykrywką lub miska przykryta plastikową folią spożywczą (nie ścierką!) to najłatwiejsze metody przechowywania. Pozostaw całość na cztery godziny w temperaturze z ciastem włóż do lodówki na 10-24 godziny. Po czterech godzinach dojrzewania w temperaturze otoczenia, zamknięty pojemnik/miskę wkładamy do lodówki na od 10 do 24 godzin. Czas w lodówce w niewielkim stopniu wpływa na wyrastanie, ale potęguje walory smakowe. Stąd długość dojrzewania niskiej temperaturze nie ma kluczowego znaczenia dla konsystencji ciasta i w sytuacjach awaryjnych może być skrócona nawet do 2-3 godzin lub pominięta całkowicie (tą drugą opcję bym jednak odradzał).Wyjmij ciasto z lodówki i uformuj kulki. Zimne ciasto będzie mniej „lejące” i mniej lepkie, co pozwoli na wygodne uformowanie kulek. Zważ blok. Podziel blok na 4 równe części (użyj wagi, każda kulka powinna ważyć 1/4 wagi bloku). Uformuj kulki zgodnie z wideo w nagłówku TECHNIKA. Nadawanie struktury kulkom to ważny etap i warto się do niego kulki w pojemniku i zostaw do dojrzewania na 5 godzin. Kulki w tym czasie będą dojrzewać w temperaturze otoczenia. Umieść je w pojemniku zbiorczym – w taki sposób, żeby się nie stykały ze sobą ani ze ściankami pojemnika. Optymalnym rozwiązaniem jest plastikowy pojemnik z przykrywką, w którym zmieszczą się wszystkie kulki. Jeśli nie masz pojemnika, użyj standardowej wysokiej blachy do ciasta 36×25 cm i owiń ją szczelnie plastikową folią spożywczą. Nie używaj oliwy ani innego tłuszczu do smarowania skrzynki czy blachy. Nie używaj mąki do do wypiekuPrzygotuj wszystkie dodatki. Otwórz puszkę z pomidorami (rozdrobnij je w razie potrzeby) i dodaj do nich sól (2-3 g czyli ok. pół łyżeczki), pokrój mozzarellę w dość grube słupki, przygotuj liście bazylii, pod ręką miej butelkę z oliwą. Jeśli pomidory są zbyt wodniste (woda rozwarstwia się i wypływa na wierzch), należy je stanowisko pracy. Ważne, żeby mieć wszystko pod ręką, bo podczas wypieku „timing” i synchronizacja będą kluczowe. Przygotuj wolny, czysty blat obok piekarnika, płaski talerz z mąką (dodatkowa mąka niewyszczególniona w składnikach do podsypywania i formowania placka), szpachelkę (lub łopatkę do patelni), pojemnik z kulkami i patelnię. Włącz palnik pod patelnią. Jeśli masz pirometr, docelowa temperatura powierzchni patelni powinna przekraczać 300 stopni (ale wszystkie temperatury powyżej 250°C też będą ok). Jeśli nie masz, możesz wykonać „test wodny”. Zamocz dłoń i strzepnij kropelki wody na patelnie – jeśli błyskawicznie odparują z sykiem, temperatura jest bliska i rozciągnij kulkę ciasta. W czasie gdy patelnia będzie się nagrzewać, wyjmij kulkę ciasta z pojemnika, obtocz w mące i ją rozciągnij. Zaawansowani, zamiast mąki 00 do podsypywania blatu mogą użyć semoliny lub mąki kukurydzianej, ale nie jest to konieczne. Technika potrzebna do obu tych kroków została pokazana na wideo w podtytule TECHNIKA. To bardzo ważnie, żeby wyciągając kulkę nie naruszyć jej struktury. To trudniejsze niż może się wydawać! Po wyjęciu, ciasto powinno łatwo się rozciągać – być elastycznie i umiarkowanie sprężyste. Jeśli masz problemy z techniką rozciągania, możesz użyć triku z miską. Ciasto po rozciągnięciu powinno być o około 10% większe nisz Wasz docelowy placek – skurczy się ono gdy wrzucicie je na patelnie. Pomocna do przełożenia ciasta może okazać się łopata obsypana mąką 00, mąką typu semolina czy mąką rozciągnięte ciasto na rozgrzanej patelni i włącz w międzyczasie piekarnik. Włącz piekarnik w trybie „grill” górnej grzałki (temperatura maksymalna), zostawiając drzwi częściowo otwarte (zapobiegnie to wyłączeniu się grzałki). W czasie gdy piekarnik będzie się rozgrzewał, delikatnie przełóż rozciągnięte ciasto na rozgrzaną patelnię, znajdującą się na włączonym palniku. Pamiętaj, że „góra ciasta” powinna pozostać górą, a „spód” spodem – w stosunku do położenia kuli w pojemniku. Ciasto rozciągnięte i ułożone na patelni „do góry nogami” będzie gorzej na pizzy wszystkie dodatki. Pizza nadal znajduje się na patelni. Zacznij od pomidorów, potem dodaj mozzarellę i bazylię, całość polej niewielką ilością oliwy (można to zrobić wprost z butelki zakrywając częściowo kciukiem dzióbek) wykonując spiralny ruch. To ważne, żeby mozzarellę ułożyć na cieście tuż przed włożeniem do piekarnika, a nie na początku wypieku na patelni. Zapobiegnie to zbyt wczesnemu rozpuszczaniu się patelnię do piekarnika bezpośrednio pod grzałkę. Podważ łopatką pizzę na patelni i sprawdź jak wygląda jej spód. Jeśli pojawiły się już tam czarne kropki i plamki, a brzegi są wyrośnięte – czas na drugi etap pieczenia. Jeśli Twoja patelnia nie zawiera elementów, które mogą się stopić, po prostu włóż ją na najwyższy poziom piekarnika (góra brzegu pizzy powinna być w odległości 2-4 cm od grzałki) wyłączając uprzednio palnik kuchenki. Rączka będzie wystawać, a drzwiczki piekarnika będą częściowo otwarte. Jeśli nie masz takiej patelni, przełóż pizzę na blachę (odwrócona „do góry nogami” blacha na najwyższym poziomie piekarnika). Piecz przez około 120 sekund (grzałka przez cały ten czas powinna być rozgrzana do czerwoności). Czas wypieku zależy w dużej mierze od odległości pizzy od grzałki. Jeśli okaże się, że 120 sekund to za mało – albo pieczesz zbyt daleko od grzałki, albo grzałka wyłączyła się podczas wypieku (termostat). W połowie wypieku można zrotować pizzę o 180 stopni jeśli Wasza grzałka nie dopieka ciasta równomiernie. Sprawdź czy instrukcja obsługi Twojego piekarnika pozwala na wypiek z otwartymi drzwiczkami. Jeśli nie – pozostaw je pizzę i przełóż na talerz. Wyłącz piekarnik i wyjmij patelnię używając rękawicy (nie poparz się!) lub jeśli przełożyłeś pizzę na blachę – wyciągnij ją używając łopaty lub innych przyborów. Przełóż pizzę na talerz i daj jej odpocząć około minuty. Jeśli lubisz odrobinę bardziej chrupiący spód – pizza powinna odpoczywać na metalowej kratce (para wodna z ciasta będzie mogła swobodnie wychodzić ze spodu).Pokrój pizzę. Używając noża lub kółka do pizzy przekrój pizzę na 4 lub 6 kawałków. Jedz ręką, zawijając brzegi ciasta do na ciasto: mąka, woda, sól, świeże drożdże, oliwa z oliwekpołączone w misce: woda, drożdże, oliwa z oliwek i połowa mąki powinny stanowić jednolitą zawiesinępo dodaniu drugiej połowy mąki (część możemy zostawić do podsypania) i wymieszaniu widelcem ciasto wchłonie całą wodęresztka mąki i ciasto wyjęte dokładnie z miski należy zacząć wyrabiać na blacieciasto po wchłonięciu całej mąki z blatu zacznie się kleić, to normalne – należy wyrabiać je rozciągając do góry i zawijając na półpo około 15 minutach ciasto będzie miało jednorodną, ale nie idealną konsystencję – do odklejenia ciasta od blatu używamy szpachelkipo 15 minutach przerwy i 15 minutach drugiego wyrabiania, ciasto powinno być idealnie jednorodne – do ukształtowania kuli (bloku) użyj szpachelkiblok umieszczamy w pojemniku i zostawiamy w temperaturze otoczenia na cztery godziny – potem czeka go leżakowanie w lodówcepo kilkunastu godzinach w lodówce wyciągamy ciasto na blat – dzięki temu że jest zimne, nie klei się zbytnio do rąkciasto dzielimy na 4 części o tej samej wadze i formujemy kulkikulki ciasta umieszczamy w skrzyni, przykrywamy pokrywą i zostawiamy w temperaturze otoczenia na 5 godzinkulkę podsypujemy mąką z wszystkich stron, podważamy i jednym zdecydowanym ruchem podnosimy do góry używając szpachelkikulka ląduje w talerzu z mąką, w której obtaczana jest z obu stronugniatamy środek ciasta wtłaczając powietrze do rantówrozciągamy ciasto obracając o 45 stopni za każdym kolejnym rozciągnięciemjeśli pierwsza metoda rozciągania jest zbyt trudna, możemy rozciągnąć ciasto na odwróconej misceciasto ląduje na rozgrzanej patelni (pomocna może być łopata) – następnie nakładamy pomidorypo nałożeniu wszystkich składników pizza ląduje w piekarniku pod grzałką „grill””domowa pizza margheritaKoszt i wartości odżywczeKoszt składników na 1 pizzę margheritę:wersja z bufalą i lepszymi pomidorami: 4,90 złwersja „Lidl”: 2,60 złPrzybliżone wartości odżywcze 1 pizzy margherity:wartość energetyczna: 680 kcalbiałko: 26 gtłuszcz: 22 gwęglowodany: 93 gDla porównania, średnia margherita z Domino’s Pizza to około 1400 kcal, prawie trzy razy tyle tłuszczu i ponad 160 g węglowodanów!Najczęstsze błędyUżywanie „łyżek” i „szklanek” zamiast wagi. Przy pizzy neapolitańskiej nie ma miejsca na niedokładność. Używamy wagi i zachowujemy dokładne proporcje. Bez tego nie otrzymamy zadowalających nas rezultatów i nie osiągniemy powtarzalności. Na eksperymenty i „czucie ciasta” przyjdzie jeszcze całej mąki na raz. Może i uda się w ten sposób wyrobić ciasto, ale jego napowietrzenie i konsystencja nie będzie idealna. Dodając całą mąkę na raz możemy mieć też problem z absorpcją wody, szczególnie jeśli pracujemy na mąkach o małej wody po wyrobieniu ciasta. Ten błąd związany jest z pierwszym. Nie zważyliśmy dobrze składników i na koniec ciasto jest zbyt suche i gęste. Co robimy? Dolewamy wody! Nie. Ciasto nie przyjmie dobrze wody gdy zrobimy to w takiej kolejności – szczególnie jeśli wyrabiamy je mąką przy tworzeniu bloku lub kulek. Nie jest to grzech śmiertelny, ale podsypując mąkę na kolejnych etapach wyrabiania ciasta zmieniamy (zmniejszamy) jego nawodnienie i efekt końcowy może okazać się niezadowalający. Odpowiednia technika pracy (i użycie szpachelki) pozwala poradzić sobie nawet z bardzo wysoką hydratacją ciasta i jego ciepłej lub gorącej wody. Widziałem to w przynajmniej kilku przepisach. Ciepła czy tym bardziej gorąca woda może zaburzyć lub całkowicie zatrzymać pracę drożdży lub ugotować mąkę (zapobiegając wytworzeniu siatki glutenowej). Wyrabiając ciasto rękami, powinniśmy raczej użyć wody zimnej, żeby ciast na koniec tego procesu miało nadal temperaturę poniżej 30°C, a nie temperaturę naszego ciała. Użycie zimnej wody pozwala też na łatwiejszą pracę z ciastem (nie jest ono tak lepkie).Smarowanie pojemników i kulek oliwą. Niewielka ilość być może nie zaszkodzi, ale w niektórych przepisach z internetu kulki były wręcz polewane oliwą. Zamiast tego, wystarczy użyć szpachelki do oddzielenia ciasta od pojemnika czy warunki dojrzewania – dostęp powietrza. Optymalnym rozwiązaniem jest pudełko fermentacyjne z przykrywką. Sprawdzają się też pojemniki w stylu Tupperware. Można używać też folii spożywczej do zakrycia naczynia (np. wysokiej blachy do pieczenia) z kulkami ciasta. Błędem natomiast jest zostawianie kulek odkrytych lub zakrytych jedynie ścierką. Przechowywane w ten sposób ciasto wytworzy twardą i suchą skorupę na swojej powierzchni, co uniemożliwi poprawne rozciąganie dziwnych składników – mleko, woda gazowana, itp… Niektórzy twierdzą, że dodanie mleka, wody gazowanej czy 7up! sprawi, że ciasto będzie bardziej puszyste. Nie. Jeśli chcecie bardzo puszystego ciasta zwiększcie jego nawodnienie i szlifujcie technikę jego formowania tak, żeby doprowadzić do maksymalnego lekkie ranty (cornicione)Rozwiązywanie problemówW zasadzie mógłbym napisać: „trzymaj się przepisu, a nic Cię nie zaskoczy”. Tak, skrupulatne powtórzenie procedury rozwiąże znakomitą część potencjalnych problemów, ale zawsze mogą się zdarzyć (i zdarzą) sytuacje nieprzewidziane. Trochę inna temperatura, trochę inny piekarnik, inny sposób wyrabiania ciasta… i efekt będzie – również inny. Inny od zamierzonego. Dlatego poniżej znajdziecie najczęstsze problemy, które mogą pojawić się przy przygotowywaniu domowej pizzy. A wraz z problemami przyczyny i potencjalne sposoby na ich rozwiązanie.„Ciasto rozciąga się i z powrotem kurczy.” Powodów może być kilka, ale wszystkie najważniejsze sprowadzają się do zbyt mocnej siatki glutenowej, która nie zdążyła się (częściowo) rozpaść w procesie dojrzewania. Zbyt sprężyste ciasto zazwyczaj oznacza zbyt krótki czas dojrzewania, nieproporcjonalny do siły użytej mąki (zbyt silna) i ilości drożdży (za mało). Ciasto jest też sprężyste zaraz po jego wyrabianiu. Siatka glutenowa jest wtedy sztywna i potrzebuje kilkudziesięciu minut na jej rozluźnienie.„Ciasto zbyt łatwo się rozciąga i rwie.” To zjawisko odwrotne do tego powyżej. Ciasto przepracowane traci swoją sprężystość i staje się podatne na rozerwanie. Bardzo trudno je przenieść i rozciągać bez uszkodzenia. Przyczyny? Zbyt długi czas dojrzewania (dla danej siły mąki) lub dojrzewanie w zbyt wysokiej temperaturze. Efektem jest rozpad siatki glutenowej i utrata właściwej konsystencji.„Ciasto jest zbyt chrupiące.” Mogą być tego dwie główne przyczyny. Zbyt małe nawodnienie (poniżej 60%) lub zbyt długi czas wypieku. Piekąc w trybie „góra/dół” w 250°C przez 8-10 minut, ciasto zawsze będzie (zbyt) chrupiące, bez względu na hydratację. Patent z wypiekiem pod górną grzałką znacznie skraca czas wypieku podnosząc temperaturę w okolice 350-400°C pozwalając zachować miękkość ciasta.„Ser się całkowicie rozpłynął i zaczął przypalać.” Odpowiedź jest prosta. Zbyt długi czas wypieku. Coś musiało pójść nie tak. „Metoda combo” pozwala tego uniknąć ograniczając czas wypieku do maksymalnie 120 sekund. Drugim powodem może być zbyt wczesne dodanie sera na etapie wypieku na patelni. Ser trafia na pizzę tuż przed włożeniem jej do piekarnika.„Brzegi nie wyrosły.” Przyczyn może być wiele. Najważniejsze z nich to:Użycie drożdży po terminie. Zdarzyło mi się. Czasami jest ok, a czasami… nie. Świeże drożdże można mrozić (nauczyłem się tego od kolegów z Grupy) i polecam ten patent z całego technika rozciągania placka. Nieumiejętne naciskanie kulki i kształtowanie pizzy sprawi, że wyciśniemy z ciasta całe powietrze i dwutlenek węgla. A tego za wszelką cenę należy krótki czas wyrastania. Musimy sprawdzić czy dla danej ilości drożdży i temperatury otoczenia ciasto miało szansę wyrastać odpowiednie technika wyrabiania. Wyrabianie ciasta to nie jest etap ultra-kluczowy, ale na pewno może wpłynąć na napowietrzenie ciasto. Zbyt długi czas wyrastania również może wpłynąć niekorzystnie na strukturę ciasta (nadwyrężenie siatki glutenowej) i jego potencjał do wyrastania pod wpływem placka „do góry nogami”. Góra powinna zostać górą gdy wyciągamy ciasto z skrzynki, w której dojrzewały kulki.„Kulki dojrzewały za długo i prawie płyną.” Przyczyna? Kulki dojrzewały… za długo lub dojrzewały w wysokiej temperaturze, która znacznie przyspieszyła ten proces. Ok, ale co wtedy zrobić? Wystarczy je zregenerować! Tak jak na filmie z linku, wystarczy ponownie uformować kulki, odczekać około 5-10 minut aż siatka glutenowa się ponownie rozluźni i rozciągnąć ciasto tak jak to robimy normalnie.„Po dwóch minutach wypieku ciasto dalej jest blade.” Jeśli używasz „metody combo” i po dwóch minutach ciasto jest blade, to albo pizza jest zbyć daleko od grzałki (optymalna odległość to maksymalnie 2-4 cm między grzałką a górą rantu pizzy), albo grzałka się wyłączyła w trakcie wypieku. Czasami się to zdarza jeśli zamkniesz drzwi piekarnika i termostat stwierdzi, że piekarnik osiągnął już zadaną temperaturę. Dlatego tak ważne jest, żeby dokładnie przestrzegać wytycznych „metody combo”. Blade ciasto może być też efektem zbyt słabego/krótkiego dojrzewania. To cukry proste (efekt rozpadu skrobi na etapie dojrzewania) nadają brązowy kolor podczas wypieku.„Ciasto się klei do rąk przy wyrabianiu.” Nie mam dobrych wiadomości – przy wysokim stopniu nawodnienia ciasto prawdopodobnie będzie się lepić. Jest na to jednak kilka sposobów. Pierwszy z nich to odpowiednia technika wyrabiania oraz użycie szpachelki do oddzielania ciasta od blatu. Drugim sposobem jest użycie zimnej wody. Trzeci sposób dotyczy etapu formowania kulek – w tym przepisie blok przechowywany jet w lodówce, dzięki czemu zimne ciasto po wyjęciu jest łatwiejsze w dalszej siatki glutenowej w całej okazałościMożliwe ulepszenia przepisuMimo, że przepis wydaje się dość skomplikowany uwierzcie, że uprościłem go jak tylko mogłem (ale nie bardziej). Czy da się go poprawić? Jasne! Być może w przyszłości pojawią się kolejne przepisy z bardziej zaawansowanymi metodami, ale już teraz chcę się podzielić z Wami kierunkami możliwej poprawy. Opiszę je tylko ogólnie, bo to Wam chcę zostawić przyjemność z przekopywania się przez meandry internetu w poszukiwaniu ostatecznego przepisu na pizzę idealną. A można to robić bez mąka o średniej sile. Najsłabszym elementem tego przepisu (oprócz braku dużego pieca opalanego drewnem) jest mąka. Chcąc wskoczyć na następny poziom warto poszukać włoskich mąk 00 o średniej sile i zacząć dalsze eksperymenty porównując osiągane rezultaty. Popularne marki mąk to Caputo, 5 Stagioni czy do patelni. Chcąc dodatkowo zapobiec wysychaniu ciasta można próbować przykryć je przykrywką podczas pierwszego etapu wypieku na patelni. Trzeba jednak uważać, żeby przykrywka nie blokowała wyrastania nawodnienie. Wraz z użyciem lepszych, silniejszych mąk możecie też zwiększać nawodnienie ciasta (65-70%). W przypadku domowego wypieku pozwoli to na uzyskanie jeszcze delikatniejszego i bardziej puszystego Pecorino Romano. To sposób na zbyt małą słoność oraz dodatkowe źródło umami. Pecorino Romano dodajemy bezpośrednio na sos pomidorowy, nakładając później resztę składników. Nie powinniśmy przesadzić z ilością twardego tartego sera, żeby nie zdominować delikatnego smaku w piekarniku. Niektóre piekarniki mają tryb pary, ale i bez tego możemy zwiększyć wilgotność wypieku, rozlewając na dno piekarnika trochę wody przed samym wypiekiem. Moje testy pokazały jednak, że rezultaty z użyciem tej metody nie są proporcjonalne do wkładanego w cieście. Cukier dodany do ciasta (w ilości równej ilości oliwy z oliwek) pozwoli na osiągnięcie ciemniejszego, bardziej brązowego koloru. Nie jest to tradycyjny dodatek i na potrzeby tego przepisu nie zdecydowałem się go użyć. Zachęcam jednak do eksperymentów – tylko pamiętajcie, że cukier przyspieszy działanie drożdży, a co za tym idzie wzmocni procesy czasu dojrzewania w lodówce. Dojrzewanie w lodówce zatrzymuje niemal wszystkie procesy związane z wyrastaniem i fermentacją, ale procesy zachodzące w cieście sprawiają, że staje się ono odrobinę kwaśne (jak na zakwasie) i zyskuje bogatsze nuty smakowe. Zamiast 10-14 godzin w lodówce możecie spróbować na przykład 24 godziny lub więcej!Zmiana wagi kulki. Mając większą patelnię, użyjcie kalkulatora pizzy by zwiększyć wagę jednej kulki/porcji i rozciągać pizze o większej średnicy. Pizze o średnicy poniżej 26-28 cm mogą nie osiągać optymalnych cech charakterystycznych właśnie ze względu na swój niewielki zakwasu, zaczątku lub zaczynu typu biga/poolish. Chcąc uzyskać jeszcze bardziej puszyste ciasto i bardziej wyrazisty smak, warto eksperymentować z jednym z czterech starterów do dwuetapowego ciasta drożdżowego. Jest to zakwas, zaczątek poprzedniego ciasta, biga i poolish. Odsyłam do źródeł i definicji, bo to temat na osobny duży fermentacje z silną mąką. Tak jak pisałem wcześniej, dłuższe fermentacje pozwalają na wydobycie dodatkowych walorów smakowych z ciasta. A do dłuższych fermentacji w temperaturze otoczenia będziemy potrzebowali silnych lub bardzo silnych mąk o wartościach W znacznie przekraczających Domowy piec gazowy lub elektryczny osiągający temperatury 400-500⁰C zrobi absolutnie największą różnicę. To koszt i dodatkowe miejsce w kuchni, ale bez tego nie wskoczy się na następny poziom. Metoda combo jest bardzo fajna, ale nie zastąpi pieca z prawdziwego tyle! Jeśli spodobał Wam się ten tekst będzie mi bardzo miło, jeśli go udostępnicie. Chętnie też zobaczę rezultaty Waszych wypieków! Pytania? Uwagi? Zapraszam do dyskusji tutaj.
Wyśmienita neapolitańska pizza w 2010 roku uznana została za certyfikowany wyrób tradycyjny, a w 2017 roku wpisano ją na listę niematerialnego światowego dziedzictwa UNESCO. Jeśli jeszcze jej nie jedliście, koniecznie musicie to zrobić! Możecie także spróbować przyrządzić w domu prawdziwą włoską napoletanę!
Najważniejsze, o czy musimy pamiętać, przygotowując pizzę w domu: Wśród najważniejszych błędów, których łatwo uniknąć, wymienia się na pierwszym miejscu wybór niewłaściwej mąki. Nie może być ona zbyt miękka, bo wtedy ciasto się podziurawi ani zbyt twarda, bo to z kolei sprawi, że pizza będzie gumowata i trudna do strawienia. Najlepsza jest mąka, zawierająca od 10 do 12 gramów protein. Druga podstawowa zasada brzmi: drożdże i sól nigdy nie mogą się ze sobą zetknąć. Sól niszczy bowiem ich własności. Dlatego należy rozpuścić drożdże i sól w dwóch osobnych miseczkach z wodą, a potem połączyć je z mąką. Dzięki temu woda obniży szkodliwe działanie soli. Im dłużej ciasto rośnie, tym lepiej; pizzy nie można przygotowywać w pośpiechu, bo wtedy będzie twarda i surowa w środku. Cały proces musi składać się z dwóch etapów. W pierwszym ciasto powinno rosnąć od 2 do 3 godzin, by dobrze zdążyły zadziałać w nim drożdże. Drugi etap rośnięcia wymaga od 6 do 8 godzin. Następna faza przygotowań wymaga manualnych umiejętności, bo każdy niewłaściwy ruch może bezpowrotnie zniszczyć strukturę i konsystencję ciasta. Wyrabiać je należy wyłącznie opuszkami palców. Trzeba definitywnie rozstać się z wałkiem. Zbyt zdecydowane, mocne ruchy zmniejszą ilość ciasta i bardzo je utwardzą. Łatwo też o pomyłkę przy wyborze temperatury pieczenia, która musi być jak najwyższa, czyli w domowych warunkach około 240-250 stopni. Wystarczy przypomnieć, że piece na drewno czy profesjonalne urządzenia w pizzeriach mogą osiągać temperaturę nawet od 300 do 400 stopni. Ostrożnie z piecem z wentylacją; może wysuszyć pizzę. CIASTO NA PIZZĘ - PRZEPIS MAGDY GESSLER Ciasto na pizzę Główne składniki 340 g mąki 5 g suszonych drożdży 1,5 łyżeczki cukru 1,5 łyżeczki soli 2 łyżeczki oliwy 250 ml letniej wody Przygotowanie Rozpuścić drożdże w letniej wodzie i odstawić na 10 minut. W dużej misce wymieszać mąkę, cukier, sól i wlać drożdże. Wyrabiać 5-10 minut na blacie lub stolnicy oprószonej mąką, aż ciasto stanie się jednolite i elastyczne. Odstawić na 10 minut. Ponownie włożyć ciasto do miski i wyrobić z oliwą. Podzielić na porcje po 150 g i uformować w kule. Przykryć ciasto folią i odstawić na 45 minut, aby urosło (powinno zwiększyć objętość dwukrotnie). Kiedy ciasto wyrośnie, nagrzać piekarnik do 230 C. Oprószyć ciasto mąką i wałkować, tak by ze środka usunąć pęcherzyki powietrza. Uformować ciasto w placki o średnicy około 30 cm. Piec z ulubionymi dodatkami około 10-15 minut. SOS POMIDOROWY DO PIZZY Foto: OksanaKiian / Shutterstock/ Sos pomidorowy do pizzy Główne składniki 250 gram pomidorów z puszki (najlepiej wybierać pomidory krojone, bez skórek) 2 łyżki oliwy z oliwek 2 ząbki czosnku łyżka posiekanego, świeżego oregano łyżka posiekanej, świeżej bazylii dwie gałązki świeżego rozmarynu sól, pieprz i cukier do smaku Przygotowanie Czosnek, cebulę, pomidory zmiksować. Dodać pozostałe składniki i dusić przez 10-15 min, ciągle mieszając aż powstanie zawiesisty sos. Sosem smarować gotowe ciasto na pizzę. PIZZA MARGHERITA Pizza margherita jest bazą wszystkich pizz. Od nas zależy, jakich składników użyjemy. Mozzarella i sos pomidorowy to podstawa pizzy. Dodatki zależą tylko od naszej inwencji. Rukola, orzechy, salami... wymieniać można w nieskończoność. Ważne, żeby nie przesadzić z ilością. Im cięższe dodatki, tym większa szansa, że pizza się po prostu nie uda. Foto: V. Matthiesen / Shutterstock/ Pizza Główne składniki 25 g świeżych drożdży 250 g mąki pszennej 150 ml wody 1 puszka pomidorów 2 kulki mozzarelli 1/2 świeżej bazylii 1/2 łyżeczki suszonego oregano oliwa cukier sól Sposób przygotowania: Drożdże wyjmij wcześniej z lodówki, tak aby w czasie przygotowania miały temperaturę pokojową. Zalej je ciepłą wodą, dodaj łyżeczkę cukru oraz 2 łyżeczki mąki, po czym odstaw na przynajmniej 15 minut w ciepłe miejsce Przesianą mąkę wymieszaj z jedną łyżeczką soli, następnie stopniowo wlewaj rozczyn drożdży, mieszając całość drewnianą łyżką Dodaj łyżkę oliwy i mieszaj, aż masa zrobi się gładka. Uformuj kulę i przez kilkanaście minut ręcznie wyrabiaj ciasto. Na koniec przykryj je ściereczką i odstaw na godzinę do wyrośnięcia. Po tym czasie podziel ciasto na dwie-trzy mniejsze części, rozwałkuj, przełóż na blachę lub tortownicę i odstaw na kolejne pół godziny Pomidory z puszki przelej do garnka i rozgnieć widelcem, dodaj łyżkę oliwy, łyżeczkę cukru, szczyptę soli i pieprzu oraz oregano. Całość gotuj przez 15 minut pod przykryciem Na cieście do pizzy rozsmaruj sos pomidorowy, całość posyp startym serem i wstaw do piekarnika. Piecz przez ok. 10 minut w 250 st. C. Gotową margheritę podawaj z listkami świeżej bazylii. PIZZA STICKS - PALUSZKI PEPPERONI Pizza w paluszkach - trzy przepisy Główne składniki ¼ szklanki oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia (60 ml) ½ łyżeczki czosnku w proszku ½ łyżeczki włoskiej przyprawy mąka uniwersalna opakowanie ciasta do pizzy 40 plasterków pepperoni 2 łyżki startego parmezanu ulubione sosy do pizzy Przygotowanie. Przepis na osiem paluszków: Zanurz drewniane patyczki do szaszłyków w wodzie na co najmniej 30 minut, aby zapobiec poparzeniu. Rozgrzej piekarnik do 200˚C i wyłóż trzy blachy do pieczenia (lub tyle, ile będziesz potrzebować) papierem do pieczenia. W miseczce wymieszaj oliwę z oliwek, czosnek w proszku i włoską przyprawę. Odłóż na bok. Rozwałkuj ciasto do pizzy na lekko posypanej mąką stolnicy i pokrój na 8 pasków. Złóż 5 kawałków pepperoni na ćwiartki i nakręć na patyczek, pozostawiając ok 2,5-centymetrowe odstępy. Powtórz, aby w sumie uzyskać 8 szaszłyków. Zaczynając od szpiczastego końca szpikulca, owijaj pasek ciasta wokół pepperoni, dociskając dobrze i ułóż na przygotowanym blasze do pieczenia. Powtórz z pozostałymi szaszłykami. Posmaruj szaszłyki przyprawionym olejem i posyp parmezanem. Piecz szaszłyki przez 10-12 minut, obracając do połowy, aż ciasto stanie się złotobrązowe. Podawaj z ulubionymi sosami do pizzy. LAHMACUN - TURECKA PIZZA Lahmacun to tradycyjna turecka potrawa, nazywana również pizzą turecką. Jest to cienki placek z mięsnym nadzieniem. Potrawę skrapia się sokiem z cytryny lub limonki. To danie lokalnych fast foodów często gości na ulicach. W Armenii jest nazywane lahmajounem. W Turcji występuje głównie pod dwoma postaciami – Gaziantep i Ufra. Różnią się one użyciem czosnku i cebuli zmieszanych z mielonym mięsem. Lahmacun jest często wypiekany w kamiennych piecach, niestety trudno jest uzyskać taki sam efekt kulinarny w domowych warunkach. Foto: AS Food studio / Shutterstock/ Lahmacun Ciasto 200 g mąki pszennej 1 łyżka oliwy z oliwek 1/2 łyżeczki cukru 1 łyżeczka soli Nadzienie 200 g jagnięciny lub wołowiny 200 g cebuli 2 ząbki czosnku 1 łyżeczka zataru 1 łyżka przecieru pomidorowego 1 łyżka płatków suszonej papryki lub chili 2 pomidory 1 pęczek natki pietruszki 1 zielona papryczka 1 papryczka chili sól pieprz Wegetariańskie Lahmacun 500 g mąki pszennej 10 g świeżych drożdży 6 łyżeczek mleka 2 jajka 4 łyżki masła 2 łyżeczki cukru sól pieprz Farsz 2 cebule 1 pomidor 1 papryczka chili 1 zielona słodka papryka 1 pęczek natki pietruszki koperek kolendra 1 ząbek czosnku 1 łyżeczka zataru Sposób przygotowania: Na blacie przesiewamy mąkę pszenną i tworzymy kopiec, w środku robimy dołek, który wypełniamy łyżką soli, pół łyżeczki cukru, wlewamy oliwę Powoli wlewamy szklankę letniej wody, dzięki czemu łatwiej wyrabia się ciasto. Ciasto oczywiście wyrabiamy ręcznie, zgniatając do momentu uzyskania gładkiej konsystencji Ciasto formujemy w kule i odstawiamy na pół godziny owinięte wilgotną ściereczką. Oprószamy mąką, dzielimy kule ciasta na ćwiartki i rozwałkujemy na posypanym mąką blacie Cebulę i czosnek drobno siekamy, dodajemy rozdrobnioną natkę pietruszki. Pomidory polewamy wrzątkiem, obieramy ze skórki, wyciągamy gniazda nasienne i kroimy w drobną kostkę. Zieloną paprykę myjemy, kroimy w drobne kwadraty, usuwamy wcześniej nasiona. Ostrożnie wyjmujemy nasiona z ostrej papryki chili, uważamy, by nie dotknąć oczu Wszystkie składniki mieszamy w misce z mieloną jagnięciną, posypaną solą pieprzem i zatarem, czyli mieszanką ziół mieszanki ziół w proporcji 1:1, w której skład wchodzą: oregano, bazylia, tymianek, cząber, majeranek, hyzop, sumak, sezam Dodajemy suszoną słodką paprykę i przecier pomidorowy Nadzienie wyrabiamy na gładkie, z dodatkiem dwóch łyżek wody. Rozkładamy cienko i równomiernie na placku Tak przygotowane lahacuny pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni przez 10 do 30 minut, w zależności od grubości ciasta i ilości nałożonego nań farszu Sposób przygotowania wersji wegetariańskiej: Na blacie przesiewamy mąkę i w środku robimy dołek, wsypujemy drożdże, cukier, sól dodajemy mleko w temperaturze pokojowej. Ręcznie wyrabiamy ciasto, dodajemy roztrzepane jajka i wyrabiamy okrężnymi ruchami ciasto. Dodajemy masło i wciąż ugniatamy na gładkie ciasto. Dzielimy je na dwie kule i przykrywamy wilgotnymi ścierkami, lekko ciepłymi na 30 minut. Następnie rozwałkujemy ciasto na cienkie placki. Farsz przygotowujemy tak samo, jak w poprzednim przepisie, ale oczywiście bez mięsa. Pizza [INFOGRAFIKA]
Podsumowanie artykułu – jak podgrzać mrożoną pizze. Czy zdarzyło Ci się kiedyś mieć ochotę na pyszną, ciepłą pizzę, ale jedyną opcją była mrożona pizza w zamrażarce? Nie martw się, istnieją sposoby na szybkie i smaczne podgrzanie mrożonej pizzy, które pozwolą Ci cieszyć się ulubionym daniem w zaledwie kilka minut.
Chcesz zrobić pizzę we włoskim stylu w zaciszu własnego domu? Eksperymentujesz z ciastem, jednak jesteś daleki od wypieku idealnej pizzy w piekarniku. Pizza powinna być, elastyczna, krucha, chrupiąca na zewnątrz i ciastowata w środku. Upiecz pizzę na kamieniu do pizzy, a będzie smakować prawie tak, jakbyś jadł pizzę opalaną drewnem prosto z Włoch. Co powoduje, że ciasto do pizzy jest tak wyjątkowe. Wiele osób rozpoczynających przygodę z wypiekaniem placka wykorzystuje granitowy kamień do pizzy, jednak spora część z tych osób zapomina o równie ważnym elemencie jakim jest dobrej jakości mąka „tipo 00”. Jest to mąka używana w neapolitańskich pizzeriach. Pozwala ona uzyskać piękne, elastyczne i puszyste ciasto, które jest o klasę lepsze od ciasta wykonanego na zwykłej mące. Ciekawostka: Aby uzyskać najlepszy smak pizzy, umieść ciasto na pizzę w szczelnie zamkniętym pojemniku i odstaw do lodówki na 2 do 3 dni. Ciasto zacznie naturalnie fermentować, co nada ciastu bardziej złożony smak. Oczywiście fermentacja ciasta jest opcjonalna, jednak jeżeli pomyślisz z wyprzedzeniem osiągniesz niesamowite rezultaty. Jeżeli chodzi o mąki bardzo ważna jest też jej zdolność do pochłaniania wody wyznaczana parametrem „W” mąki o mniejszej sile przedział 220-240 sprawdzą się do klasycznej pizzy a ich czas dojrzewania w temperaturze pokojowej nie powinien przekroczyć 6 godzin. Mąki o średniej zdolności do pochłaniania wody 250-310 sprawdzą się przy wyrabianiu napolitany jednak czas dojrzewania ciasta w temperaturze pokojowej wydłuża się do 12 godzin. Mąki o najwyżej zdolności do pochłaniania wody gwarantują najlepsze rezultaty jednak wymagają czasów dojrzewania w przekraczających 14 godzin. Kolejnym bardzo ważnym elementem jest sposób w jaki pieczemy ciasto. Ważne jest, aby osiągnąć jak najwyższą temperaturę. Kamień do pizzy pozwala osiągnąć wysoką temperaturę początkową wypieku, która jest konieczna, by uzyskać odpowiednią chrupkość na zewnątrz i miękkość wewnątrz pizzy. Kamień do pizzy jest tym, co nadaje klasycznej włoskiej pizzy poprawną teksturę, ponieważ wypieka ją w jeszcze wyższej temperaturze niż ta, którą może osiągnąć standardowo piekarnik. Ciekawostka: kamień do pizzy posiada naturalną zdolność do kumulowania ciepła pochłanianego z górnej grzałki w piekarniku. Grzałka osiąga chwilowe temperatury dochodzące do 500-600 stopni Celsjusza, dzięki temu kamień nagrzewa się do 390-400 stopni celsjusza pochłaniając ciepło z górnego rezystora. Granitowy kamień do pizzyNaturalny kamień do pizzy Pastone jest prawdziwym klejnotem w kuchni. Jego obecność pozwala zrobić z domowego piekarnika niemal profesjonalna piekarnię i pizzerię. Pizza pieczona na kamieniu jest najlepsza i najbardziej przypominająca autentyczną pizzę włoską wypiekaną w piecu opalanym drewnem. Klasyczna włoska pizza to ciasto z mąki tipo „00” z sosem pomidorowym z dodatkiem oregano lub bazylii, odrobiną czosnku, soli i oliwy z oliwek. Najlepszym sposobem na spróbowanie tego dania, bez konieczności udania się do pizzerii z piecem opalanym drewnem, jest zrobienie pizzy w domu wykorzystując kamień do pizzy. We Włoszech panuje przekonanie, iż pizzeria, która nie posiada pieca opalanego drewnem, nie może nazywać się pizzerią! Naszym zdaniem pizzeria, która nie posiada granitowego spodu pieca nie może nazywać się pizzerią. Oczywiście są tańsze zamienniki, jednak to właśnie granit posiada najlepsze parametry jeżeli chodzi o wypiek. Kamień granitowy do pieczenia pizzy posiada odpowiednią chropowatość, by umożliwić swobodny odpływ pary spod ciasta, ponadto potrafi doskonale wchłaniać nadmiar wilgoci z ciasta, przy czym jest stosunkowo łatwy w utrzymaniu. Oczywiście istnieje wiele marketingowych imitacji granitowego kamienia do pizzy, jednak to właśnie granit jest nie zastąpiony w kuchni.
Chciałabym zachęcić Was do przygotowywania pizzy w domu, a także sama dokształcić się w zakresie robienia pizzy. Dlatego dzisiejszym wpisem rozpoczynam na blogu cykl \”Domowa pizza\”, w ramach którego mam zamiar przetestować różnego rodzaju ciasta na pizzę, a także pokazać Wam klasyczne receptury. Następnie 9 lutego 2017 r. w
Ciasto na pizzę Jak zrobić ciasto na pizzę w domowych warunkach? Warto tego spróbować chociaż raz, żeby uniezależnić się od mrożonych gotowców i móc samodzielnie zdecydować, jaki dokładnie ma mieć smak. Robiąc domową pizzę warto zaopatrzyć się w mąkę do pizzy, czyli mąkę 00. Można ją kupić w supermarkecie i często jest na niej napisane, że jest idealna do przygotowania makaronów i pizzy. W zależności od preferencji, możemy w domowych warunkach upiec pizzę na cienkim cieście lub grubym. Przepis na cienkie ciasto do pizzy niewiele różni się od przepisu na grube ciasto - dodajemy ciut mniej drożdży, a samo ciasto formujemy w cieńszy lub grubszy placek. Przepis na ciasto do pizzy: 1 1/4 szklanki ciepłej wody 10 g drożdży suchych lub 20 g drożdży świeżych (jeśli chcemy mieć bardzo puszyste ciasto zwiększmy ilość drożdży do 40 g) 2 łyżeczki cukru 3 1/2 szklanki mąki do pizzy 1 1/2 łyżeczki soli 1/4 szklanki oliwy z oliwek W misce mieszamy ciepłą wodę, drożdże i cukier. Drożdże i cukier powinny się rozpuścić. Odstawiamy na 5 minut, aż drożdże „ruszą”, czyli spienią się (wychodzi rozczyn drożdżowy). Dodajemy mąkę, sól i oliwę z oliwek. Wyrabiamy ręcznie lub za pomocą miksera, aż ciasto będzie elastyczne i będzie odchodziło od ręki (nie będzie się kleiło). Jeśli ciasto się klei, dosypujemy odrobinę mąki i dalej wyrabiamy, aż będzie elastyczne i będzie odchodziło od ścianek miski. Przykrywamy czystą ściereczką, odstawiamy w ciepłe miejsce do podwojenia objętości - powinno to zająć około 90 minut. Wyrośnięte ciasto na pizzę uderzamy dłonią, przekrawamy na 4 części. Z każdej części rękami formujemy placek o średnicy około 20 cm. Co zrobić, żeby pizza była chrupiąca? Jedną z ogromnych różnic między pizzą domową i taką z pieca jest chrupkość spodu. Jednak jest domowy sposób na to, by ciasto na pizzę po upieczeniu było chrupkie. Możemy do tego wykorzystać patelnię - taką, jaką mamy. Z ciasta surowego formujemy cienki placek, który bez problemu zmieści się na patelni. Patelnię porządnie podgrzewamy - nie dodajemy tłuszczu i dajemy jej się rozgrzać przez około 2 minuty. Na piekielnie gorącą patelnię ostrożnie wkładamy placek do pizzy i przesmażamy go, aż na spodzie pojawią się brązowe plamy. Zwykle trwa to około 2 minut. Placek przewracamy i podpiekamy na patelni jeszcze 1 minutę. Gotowy placek ściągamy z patelni, kładziemy na blaszce do pieczenia, smarujemy sosem, układamy dodatki i wstawiamy do piekarnika włączonego na grill lub górną grzałkę i pieczemy, aż wierzch się zezłoci. Jak używać kamienia do pizzy? Innym sposobem na domowe ciasto jak z pizzerii jest użycie kamienia do pieczenia pizzy. Jaki kamień wybrać i czym on się różni od pieczenia na blaszce? Kamień do pizzy imituje pracę rozgrzanego pieca. Najpierw trzeba go rozgrzać, więc kamień kumuluje ciepło. Potem oddaje to ciepło ciastu dzięki czemu pizza jest jednolicie wypieczona na całej szerokości i chrupiąca od spodu. Piec na kamieniu możemy nie tylko pizzę, ale też chleb i bułeczki. Jednak zanim zdecydujemy się na zakup kamienia musimy wiedzieć jak go używać. Kamień zawsze wkładamy do zimnego piekarnika na dolną półkę i nagrzewamy go „od zimnego”. Dzięki temu nie pęknie. Kamień przed pieczeniem powinien ogrzać się w piekarniku, w temperaturze 200 stopni Celsjusza, przez około 60 minut, czyli musimy zacząć go rozgrzewać tuż po przygotowaniu ciasta. Kamienia nie wyciągamy z piekarnika, kiedy jest gorący. Jest niezwykle ciężki i można się poparzyć. Trzeba go wysunąć, a na niego położyć surową pizzę. Tutaj z pomocą przychodzi szeroka łopatka do pizzy. Pamiętajmy, by łopatkę - przed położeniem na nią ciasta do pizzy - porządnie oprószyć mąką. Zaletą kamienia jest to, że ciasto położone na nim pieczemy zaledwie 2-3 minuty i otrzymujemy pizzę, której chrupkość przypomina znaną nam z włoskiej pizzerii. Kamień należy wyczyścić po użyciu - najpierw ostudzić, aż będzie zimny, a potem pozbyć się z niego resztek sosu czy sera. Jeśli tego nie zrobimy to przy kolejnym pieczeniu będzie dymił, a pizza od spodu będzie czarna (to jedna z rzeczy po której poznaje się czystość pizzerii - czy spód pizzy jest brązowy czy zwęglony i czarny). Kamień można przechowywać w środku piekarnika. Trzeba ostrożnie się z nim obchodzić, bo jest bardzo ciężki. Kamienie są okrągłe i prostokątne, duże i małe. Musimy wybrać taki, który najlepiej odpowiada naszym potrzebom. Zwykle pizza jest okrągła, więc najczęstszym wyborem jest kamień okrągły. Niektórzy pytają dlaczego pizza jest okrągła? Ma to związek z procesem jej formowania. Łatwiej jest rozciągnąć ciasto na równe kolo niż na równy prostokąt. Pamiętajmy też, że calzone, czyli pizza zamknięta przypominająca pieróg, to także pizza. Jak zrobić domowy sos do pizzy? Najlepszy sos do pizzy to ten domowy. Żaden gotowy sos nie ma tyle smaku i aromatu, co domowy sos. Najprostszy sos można zrobić mieszając mały słoiczek koncentratu pomidorowego z kilkoma łyżkami oliwy z oliwek, 1/4 łyżeczką soli, szczyptą pieprzu, cukru, oregano i czosnku granulowanego. Takim najprostszym sosem smarujemy ciasto, a następnie wstawiamy do pieczenia. Przepis na sos pomidorowy do pizzy: 1 duża cebula 1 marchewka 3 ząbki czosnku 1/4 szklanki oliwy z oliwek 2 puszki pomidorów tymianek oregano Przepisem na sos, który wymaga większych przygotowań jest sos z pomidorów (w wersji szybkiej, używamy pomidorów z puszki). Siekamy 1 dużą cebulę, kroimy w drobną kosteczkę 1 marchewkę i smażymy do miękkości w 1/4 szklance oliwy z oliwek, dodajemy 3 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę i smażymy 30 sekund. Dodajemy 2 puszki pomidorów siekanych, 1 łyżkę tymianku i 1 łyżkę oregano. Dodajemy 2 łyżeczki soli i 1 łyżeczkę cukru. Gotujemy przez 30 minut mieszając raz na jakiś czas. Doprawiamy do smaku solą lub pieprzem. Jakie dodatki do pizzy? Znamy pepperoni, margheritę, a nawet pizzę hawajską, która dla niektórych nie jest pizzą. Jak przygotować niecodzienną pizzę? sos pomidorowy, mascarpone, szynka parmeńska, mozzarella, a po pieczeniu rukola sos pomidorowy, szynka konserwowa, mortadela, salami gorgonzola, orzechy włoskie, gruszka sos pomidorowy, ugotowane ziemniaki pokrojone w plasterki, pancetta lub kawałeczki boczku, rozmaryn Nie bójmy się eksperymentów. Pizza tradycyjnie była jedzeniem w duchu „no waste”, czyli lądowało na niej to, co akurat było pod ręką. Nie musimy inwestować w najlepsze szynki (chociaż one odwdzięczą się smakiem), ale w porządne ciasto i sos, które nadają każdej pizzy niepowtarzalnego charakteru. Więcej kulinarnych inspiracji znajdziecie w dziale Gotuję na Empik Pasje!
. 06gejx8phi.pages.dev/26006gejx8phi.pages.dev/98006gejx8phi.pages.dev/46706gejx8phi.pages.dev/87106gejx8phi.pages.dev/806gejx8phi.pages.dev/68306gejx8phi.pages.dev/50506gejx8phi.pages.dev/71906gejx8phi.pages.dev/27006gejx8phi.pages.dev/83706gejx8phi.pages.dev/40406gejx8phi.pages.dev/45706gejx8phi.pages.dev/56606gejx8phi.pages.dev/18006gejx8phi.pages.dev/913
jak zrobić pizze w domu