Pierwsze objawienie Matki Najświętszej dokonało się 13 maja 1917 r. w niewielkiej portugalskiej miejscowości o nazwie Fatima. Trójce pobożnych dzieci: sześcioletniej Hiacyncie, jej o dwa lata starszemu bratu Franciszkowi oraz ich ciotecznej siostrze, dziewięcioletniej Łucji Cudowna Pani powiedziała: "Nie bójcie się, nic złego wam

Naznaczone cudami dzieje sanktuariów w Polsce nierzadko zawierają relacje o objawieniach Matki Bożej. Autentyczność tych fenomenów została potwierdzona przez Kościół jedynie w przypadku Gietrzwałdu Warmińskiego. W pozostałych miejscach kultu lokalni biskupi zgodzili się na modlitwy lub wzniesienie świątyni, bez orzekania o prawdziwości objawień Gietrzwałd Warmiński W 1877 r. w pobliżu sanktuarium, w którym od XVI w. czczono wizerunek Matki Bożej Królowej Niebios, Pani Aniołów, Maryja, objawiła się dwóm dziewczynkom: Justynie Szafrańskiej (13 lat) i Barbarze Samulowskiej (12 lat). Przedstawiła im się jako Najświętsza Maryja Panna Niepokalanie Poczęta. Ukazywała się przez trzy miesiące (w sumie sto sześćdziesiąt razy), zachęcała do codziennej modlitwy różańcowej i prosiła o wybudowanie kapliczki z Jej figurą. Na polecenie miejscowego proboszcza dziewczynki zadawały Matce Bożej pytania o przyszłość Polski i polskiego Kościoła oraz przekazywały prośby ludzi licznie gromadzących się na miejscu objawień. Najczęstszą odpowiedzią Maryi było wezwanie do powierzania Jej wszystkich spraw poprzez różaniec. Napominała też mieszkańców wioski. Podczas jednego z objawień Maryja pobłogosławiła źródełko, znajdujące się w pobliżu kościoła. Stało się ono miejscem licznych uzdrowień. Ponieważ objawienie miało miejsce w okresie zaborów, na terenie objętym germanizacją, niezwykle istotny był fakt, że Matka Boża rozmawiała z dziewczynkami po polsku — interpretowano to jako wsparcie dla dążeń niepodległościowych. Janów Lubelski Pierwsze objawienie miało miejsce 2 listopada 1645 r. W drodze do kościoła bednarz Wojciech Boski ujrzał postać Matki Bożej, w asyście dwóch aniołów, trzymającej dwie zapalone świece. Maryja poprosiła o zbudowanie na miejscu objawienia świątyni. Miesiąc później wizja powtórzyła się. Mimo że miejscowy proboszcz nieufnie odnosił się do relacji Wojciecha, okoliczni mieszkańcy postawili wkrótce w tym miejscu figurę i tłumnie gromadzili się na modlitwie. Kilka miesięcy później dwóch innych mieszkańców ujrzało w nocy „procesję jakoby anielską w białych szatach i wielkiej jasności”, której towarzyszyło „śpiewanie jakieś wdzięczne”. W tej sytuacji proboszcz przekazał sprawę ordynariuszowi archidiecezji krakowskiej, na terenie której leżała parafia. Po zbadaniu sprawy biskup zezwolił na wybudowanie w miejscu objawień kaplicy. Po roku drewniana kaplica była już gotowa. Umieszczono w niej, podarowany przez rodzinę Zamoyskich, obraz Matki Bożej Łaskawej. Wieść o objawieniach i cudach doświadczanych przed obrazem przyciągała tak wielu pielgrzymów, że niespełna pół wieku później Zamoyscy ufundowali w tym miejscu murowany kościół wraz z klasztorem, który oddano dominikanom. Płonka Kościelna k. Białegostoku W 1673 r. Maryja dwukrotnie ukazała się tu osiemnastoletniej ubogiej służącej, Katarzynie. Objawiająca się Niewiasta w powłóczystych szatach trzymała w jednej ręce krzyż, a w drugiej książkę. Nawoływała do pokuty, poszanowania dni świętych i oddawania Jej czci w obrazie Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, który znajdował się w płonkowskiej świątyni. Wkrótce po tych wydarzeniach parafianie zaczęli obserwować niezwykłą jasność przy obrazie, słyszeli bicie dzwonów, odczuwali niezwykłą woń płynącą od ołtarza, w którym wisiał obraz. Do Płonki zaczęli przybywać pielgrzymi z różnych stron Polski, Prus, Litwy, Rusi, notowano też liczne uzdrowienia. W 1679 r. miejscowy biskup potwierdził autentyczność cudów i zezwolił na publiczny kult przy obrazie. Prawdopodobnie w tym samym czasie, w odległości ok. pół kilometra od kościoła, wytrysnęło źródełko, które ma cudowne właściwości lecznicze. Matemblewo Początki matemblewskiego Sanktuarium Matki Bożej Brzemiennej związane są z podaniem o objawieniu, które miało miejsce prawdopodobnie w drugiej połowie XVIII w. Pewnego dnia, podczas szalejącej zamieci śnieżnej, miejscowy stolarz musiał udać się do odległego o dziesięć kilometrów Gdańska. Miał sprowadzić lekarza do oczekującej na poród żony, której stan gwałtownie się pogorszył. Mężczyzna zasłabł w drodze. Nie mógł dalej iść, ale zaczął się usilnie modlić o zdrowie dla żony i dziecka. Nagle ujrzał brzemienną Niewiastę, otoczoną niezwykłym światłem, która oznajmiła mu, że żona już szczęśliwie urodziła. Stolarz ostatkiem sił dotarł do domu i rzeczywiście, zastał zdrową żonę z nowonarodzonym synkiem. Wieść o wydarzeniu szybko obiegła okolicę. Na miejsce widzenia licznie przybywały kobiety, które albo nie mogły urodzić dzieci, albo spodziewały się potomstwa. Zgodnie z lokalnym zwyczajem, przynosiły woreczki z ziemią, z której potem powstał tu kopiec. Na jego szczycie cystersi z opactwa w Oliwie wznieśli kapliczkę z figurą Matki Bożej Brzemiennej. Stała się ona ulubionym miejscem zakochanych, narzeczonych i młodych par. Licheń W latach 1850-1852 Matka Boża ukazywała się w lesie w pobliżu Lichenia pasterzowi Mikołajowi Sikatce. Objawienia miały miejsce przy drzewie, na którym zawieszono obraz Matki Bożej w koronie, tulącej białego orła. Wizerunek umieścił tu żołnierz Tomasz Kłosowski — chciał w ten sposób spełnić polecenie Maryi, która objawiła mu się w 1813 r. Teraz Maryja prosiła Mikołaja Sikatkę o przeniesienie Jej obrazu w godniejsze miejsce. Podczas spotkań z pasterzem apelowała do Polaków o nawrócenie i zmianę sposobu życia. Początkowo nikt nie uwierzył Sikatce. Sytuacja zmieniła się, gdy w tym samym roku w okolicy zapanowała — zapowiedziana przez Matkę Bożą — epidemia cholery. Mieszkańcy zaczęli licznie gromadzić się przy obrazie na modlitwie o zdrowie. Świadectwa o licznych uzdrowieniach sprawiły, że biskup kaliski polecił przenieść cudowny obraz do kościoła św. Doroty w Licheniu, gdzie znajduje się do dziś. W 2004 r. poświęcono w Licheniu nową bazylikę, która jest największą świątynią w Polsce. Wiktorówki Historia sanktuarium w tatrzańskich Wiktorówkach rozpoczęła się w 1860 r., gdy pewnego letniego dnia kilkunastoletnia pasterka Marysia Murzańska ujrzała Matkę Bożą. Dziewczynka pasła owce na Rusinowej Polanie, zwanej też Jaworzyną Rusinową. Poszukując zagubionych owiec, weszła do lasu należącego do Wiktorówek, i tam ujrzała świetlistą postać. Piękna Pani obiecała odnalezienie zwierząt. Prosiła też, żeby przekazać dorosłym wezwanie do nawrócenia i pokuty. Natychmiast po zakończeniu objawienia Marysia odnalazła stado. O swoim widzeniu opowiedziała jednemu z pasterzy. Ten na świerku, przy którym miało miejsce objawienie, przybił obrazek Matki Bożej. Mimo że wkrótce zbudowano tu drewnianą kapliczkę, przez pierwszych kilkadziesiąt lat modlili się tutaj tylko okoliczni pasterze i drwale. Pierwsza pielgrzymka przybyła na Wiktorówki dopiero w 1910 r., prawdopodobnie z prośbą o dobrą pogodę. Już wtedy używano nazwy: Matka Boża Królowa Tatr albo Matka Boża Jaworzyńska. Z czasem kaplicę rozbudowano, a Wiktorówki stały się miejscem kultu. Od 1958 r. dominikanie prowadzą tutaj duszpasterstwo turystyczne. oprac. Marta Wielek opr. aw/aw Copyright © by Miesięcznik List 05/2006

Hospicjum znajduje się na terenie licheńskiego sanktuarium. Pomocą obejmuje ludzi u schyłku życia, nieuleczalnie chorych. Działania polegają głównie na walce z bólem, jak też na codziennych zabiegach pielęgnacyjnych takich jak karmienie, spacery. Dom hospicyjny może przyjąć 24 pacjentów, do dyspozycji których przygotowano dziewięć 2-3 osobowych poko z łazienkami
Budowę monumentalnej świątyni ku czci Matki Bożej ukończono w 2004 roku. Rok później Stolica Apostolska nadała sanktuarium godność bazyliki ul. Klasztorna 4, 62-563 Licheń Stary, diecezja włocławska; Kontakt: Biuro Obsługi Pielgrzyma – tel.: 63/270 81 63, 63/270 81 42, fax: 63/270 85 75, e-mail: lichen@ http: Dom Pielgrzyma ARKA – tel. 63/270 81 62, fax 63/270 83 20, e-mail: arka@ http: Kustosz Sanktuarium: Ks. Wiktor Gumienny Sanktuarium Maryjnego w Licheniu wiąże się ściśle z przywiezie­niem na tę ziemię Cudownego Obrazu, będącego kopią obrazu Matki Boskiej z Rokitna. Historię jego przybycia i obja­wień z nim związanych znamy z ustnych przekazów oraz nielicznych dokumen­tów sporządzonych przez proboszczów licheńskich i miejscowych urzędników na przestrzeni roku 1813 Tomasz Kłossowski, kowal z pobliskiego Izabelina, brał udział w bitwie narodów pod Lipskiem. Tam został ciężko ranny, w ludzkim pojęciu bez szansy na ratunek. Ale leżąc na pobojowisku wśród jęku cierpiących i umierających żołnierzy, modlił się gorliwie do Matki Boskiej. Ściskał w ręce medalik, który nosił na szyi. Wtedy, jak głoszą podania, zobaczył idącą po pobojowisku piękną ko­bietę w amarantowym płaszczu z Orłem Białym na piersi. Kiedy podeszła, rozpoznał w niej Matkę Bożą. Niebieska Pani ulitowała się nad jego bólem i obie­cała, że wróci do domu. Poleciła jednak, by na ziemi polskiej odszukał jej wizeru­nek i odpowiednio go ocalał. Powrócił do Iza­belina i przez 23 lata szukał ikony, która przedstawiałaby Maryję widzianą pod Lipskiem. Odwiedził wiele miejsc kul­tu maryjnego, modlił się przed licznymi Jej obrazami, ale na żadnym nie widział oblicza swej Ratowniczki. Wreszcie w 1836 roku wybrał się na pielgrzym­kę do Częstochowy. Kiedy już wracał do domu, we wsi Lgota zobaczył grup­kę pielgrzymów modlących się do Matki Boskiej, której wizerunek zawieszony był na drzewie. Niestrudzony pielgrzym pod­szedł bliżej i ze wzruszeniem spostrzegł, że ikona przedstawia jego Najświętszą Maryję Pannę, tę z lipskiego pobojowi­ska, jego Wybawicielkę. Wrócił do domu z upragnionym i tak długo szukanym wi­zerunkiem. Obrazek był niewielki, miał wymiary zaledwie 9,5 na 15,5 centymetra. Przez lata Kłossowski modlił się przed tą ikoną zawieszoną we własnym domu. Jednak po ciężkiej chorobie postanowił w 1844 roku umieścić obraz na drzewie w lesie zaczęli modlić się przy wize­runku Maryi, ale szczególną cześć Matce Bożej oddawał zatrudniony przez grąblińskich gospodarzy pasterz – Mikołaj Sikatka. Wielokrotnie ze czcią przyklękał, często odmawiał różaniec patrząc w oblicze Tej, którą później nazwano Panią Licheńską i Bolesną Królową Polski. Pewnego dnia w 1850 roku pasterz dostrzegł, jak głosi ustny przekaz, zbliżającą się z daleka kobiecą postać, która ni to kroczyła, ni to płynęła nad ziemią. Kiedy była już całkiem blisko, starzec rozpoznał Matkę Bo­ską z ikony, u stóp której klęczał. Bogurodzica ukazała się Sikatce jeszcze dwukrotnie, ale dopiero na Jej wyraźne żądanie odważył się on przekazać ludziom słowa, które do niego Boska według pasterza wzywała lud do odmiany sposobu życia i wyrzeczenia się grzechu. Napominała, by ludzie w pokorze modlili się pod opieką kapłanów w świątyniach i odmawiali różaniec, gdyż tylko w ten spo­sób mogą odsunąć od siebie nadciągające nieszczęścia i krwawe lata. Pani Niebieska przepowiadała wojny, choroby i zarazy, które zdziesiątkują na­ród. Sama obiecywała Polakom opiekę w najtrudniejszych chwilach, czego widomym znakiem był Orzeł Biały tulony przez Bogurodzicę do opowiedział o spotkaniach z Najświętszą Maryją Dziewicą proboszczowi parafii licheńskiej, a następnie wójtowi i naczelni­kowi powiatu. Ci przerazili się i nie wiedząc co robić, zamknęli Sikatkę jako chorego psychicznie. Były to bowiem czasy zaborów. Posłannictwo Maryi i obietnica dotycząca opieki nad Polakami nie mogły podobać się zabor­com, brzmiały dla nich groźnie. Nikt nic chciał wierzyć biednemu paste­rzowi. Zmieniło się to dopiero wtedy, kiedy na ziemię licheńską spadła za­raza. Cholera dziesiątkowała ludność. Żyjący zbierali się przy Cudownym Obrazie i błagali Matkę Boską o ocalenie. Niejeden z chorych modlących się przed Panią Licheńską, jak głosi wieść ludowa, odzyskał zdrowie. Ponieważ przy maleńkiej ikonie zbierały się tłumy, przeniesiono ją do zaszczytniejszego miejsca – Białej Kaplicy w Grąblinie, a 29 września 1852 roku do drewnianego kościołka w Licheniu. Od tego czasu datuje się początek Sanktuarium tym okresie budowano już murowany kościół pod wezwaniem św. Doroty, który konsekrowano w 1858 roku. W ołtarzu głównym nowej świątyni umieszczono Cudowny Obraz, gdzie pozostał do II wojny światowej. W 1940 roku hitlerowcy wywieźli do Dachau ówczesnego probosz­cza parafii licheńskiej ks. Jana Przydacza. Cudowny Obraz ukrył przed żandarmami organista Bolesław Lisow­ski. W czasie wojny kościół zamieniono w siedzibę obozu szkoleniowego organi­zacji. Spalono wszelkie do­kumenty, między innymi Księgę Łask spi­sywaną przez lata do II wojny światowej, porąbano i spalono ołtarze oraz sprzęty kościelne, zniszczono szaty liturgiczne, roztrzaskano rzeźby. Ludność okolicznych miejscowości niejednokrotnie cierpiała z powodu młodych Niemców i ich wy­chowawców. Koniec wojny zastał całkowicie zdewastowaną siedzibę Cudownego Wizerunku, On jednak pozostał nienaru­szony. W takim stanie przejęli placówkę w 1949 roku duchowni ze Zgromadzenia Księży Marianów Niepokalanego Poczęcia NMP. Powoli, pod opieką kolejnych proboszczów, parafia podnosiła się z wo­jennych zniszczeń, a obraz wrócił na swe dawne miejsce w ołtarzu głównym kościoła św. 1966 roku obchodzono uroczyście tysiąclecie chrześcijaństwa w Polsce. Z tej okazji dokonywano papieskich korona­cji obrazów Najświętszej Maryi sierpnia 1967 roku na mocy dekretu papieża Pawła VI Prymas Tysiąclecia Stefan kardynał Wyszyński ukorono­wał Cudowny Obraz Najświętszej Maryi Panny Licheńskiej w obecności około 100 tysięcy koronacyjne przygotował ówczesny kustosz ks. Eugeniusz tej pory datuje się dynamiczny rozwój Sanktuarium. Do Lichenia zaczynają przybywać pielgrzymi z całej Polski oraz zagranicy. Jest ich coraz Makulski postanawia wybudować świątynię, w której rzesze przybywających pielgrzymów będą miały godziwe warunki do modlitwy. Budowę świątyni rozpoczęto w 1999 roku budującą się świątynię pobłogosławił papież Jan Paweł II, który w czasie pielgrzymki do Sanktuarium licheńskiego powiedział:„Patrzę z podziwem na tę ogromną budowlę, która w swoim rozmachu architektonicznym jest wyrazem wiary i miłości do Maryi i Jej Syna”.Budowę świątyni ukończono w 2004 roku. Poświęcenia dokonał 12 czerwca 2004 roku nuncjusz apostolski ks. Józef Kowalczyk w asyście biskupów zgromadzonych na Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski w później Stolica Apostolska nadała nowej świątyni godność bazyliki lipcu 2006 roku Cudowny Obraz w asyście kapłanów i tysięcy wiernych został przeniesiony z parafialnego kościoła św. Doroty do nowej świątyni, w którym znajduje się do Lichenia najprościej dojechać samochodem. Pociągiem należy dojechać do Konina, a następnie autobusem. Miejscowość Licheń Stary znajduje się w centralnej Polsce (woj. wielkopolskie) 15 km od Konina, 20 km od autostrady terenie Sanktuarium MBL znajdują się dwa Domy Pielgrzyma: ARKA i BETANIA, które jednorazowo mogą pomieścić ponad 1000 gości. Posiadają one własne stołówki, w których można smacznie zjeść. Z bazy noclegowej i gastronomicznej mogą korzystać goście indywidualni, jak i grupy zorganizowane. Przy każdym z obietków znajduje się parking, gdzie można pozostawić auto na czas pobytu. Dla najmłodszych w pobliżu Domu Pielgrzyma ARKA jest plac zabaw. Wewnątrz ARKI znajdują się sale, w których organizowane są konferencje, szkolenia, seminaria, a także przyjęcia okolicznościowe – komunie, wesela lutego – Nadanie licheńskiej świątyni tytułu bazyliki mniejszejDekretem z 25 lutego 2005 r. Stolica Apostolska przyznała świątyni pod wezwaniem Matki Bożej Licheńskiej tytuł bazyliki mniejszej. Była to jedna z ostatnich decyzji Jana Pawła II. Na pamiątkę tego wydarzenia na zewnątrz kościoła umieszczono tablicę o ciemnym kolorze, na której wyryto w złotawym odcieniu napis mówiący o tym mniejsza (basilica minor) – oznacza tytuł honorowy, nadawany przez papieża lub w drodze prawa zwyczajowego, który otrzymują kościoły wyróżniające się wartością zabytkową, albo ze względu na swoje walory liturgiczne bądź z przywilejów związanych z nadaniem kościołowi tytułu bazyliki mniejszej jest możliwość uzyskania w nim odpustu zupełnego. Można go uzyskać pod zwykłymi warunkami w następujące dni:– w rocznicę poświęcenia tejże bazyliki (licheńska bazylika została poświęcona 12 czerwca);– w rocznicę nadania kościołowi tytułu bazyliki mniejszej (w przypadku bazyliki licheńskiej jest to dzień 25 lutego);– w święto tytułu (Patrona) kościoła (uroczystość Najświętszej Maryi Panny Licheńskiej obchodzimy liturgicznie 2 lipca);– w uroczystość Świętych Apostołów Piotra i Pawła (29 czerwca);– w święto Porcjunkuli (2 sierpnia);– jeden raz w ciągu roku w dowolny dzień według własnego maja – Rocznica pierwszego objawienia Matki Bożej w lesie grąblińskimW 1850 r. Matka Boża kilkakrotnie objawiła się w lesie grąblińskim koło Lichenia pasterzowi Mikołajowi Sikatce, wzywając ludzi za jego pośrednictwem do pokuty i nawrócenia. Pierwsze objawienie miało miejsce na początku maja. Właśnie dlatego w pierwszym dniu tego maryjnego miesiąca, w Sanktuarium, wspominamy pierwsze objawienie, inaugurując zarazem uroczyście sezon pielgrzymkowy. Wieloletnią tradycją jest sprawowanie tego dnia w lesie Grąblińskim, na miejscu objawień, południowej Mszy Świętej, do uczestnictwa w której serdecznie weekend maja – pielgrzymka sołtysówTradycją stało się już to, że każdego roku w ostatni weekend maja przybywa do licheńskiego Sanktuarium Krajowa Pielgrzymka Sołtysów i Środowisk Wiejskich. Pielgrzymi goszczą w Sanktuarium dwa dni. Uczestnicy pielgrzymki spotykają się z władzami Stowarzyszenia, biorą udział w sympozjach i szkoleniach, ale przede wszystkim powierzają siebie i swoich bliskich Bogu za wstawiennictwem Matki Bożej Licheńskiej. Szczególną okazją do tego jest udział w niedzielnej Mszy św. sprawowanej w bazylice przed Cudownym czerwca – Rocznica wizyty Jana Pawła II w LicheniuW tych dniach przypominamy sobie niezwykłe chwile, kiedy to w 1999 r. gościliśmy w Sanktuarium Ojca Świętego Jana Pawła II. Papież przybył do Lichenia w niedzielny wieczór 6 czerwca. W poniedziałek rano, 7 czerwca, dostojny gość zwiedził bazylikę, a następnie na schodach budującej się jeszcze wówczas świątyni odprawił nabożeństwo, podczas którego wygłosił homilię, pobłogosławił będącą w budowie bazylikę i zebranych przed nią wiernych. Następnie udał się do Bydgoszczy i do Torunia, po czym wrócił na nocleg do Lichenia. We wtorkowy poranek 8 czerwca tłumy wiernych pożegnały Ojca Świętego udającego się na kontynuację pielgrzymiego pamiątkę wizyty Jana Pawła II w Sanktuarium, w rocznicę pobytu Ojca Świętego w Licheniu zapraszamy do zwiedzania apartamentów papieskich, czyli pokoi, w których mieszkał nasz wielki tych dni Apartamenty Papieskie otwarte są również :– 2 kwietnia (rocznica śmierci Jana Pawła II),– 18 maja (dzień urodzin Karola Wojtyły),– 16 października (rocznica wyboru ks. kard. Karola Wojtyły na papieża).12 czerwca – Poświęcenie bazylikiW sobotę 12 czerwca 2004 r. – po dziesięciu latach budowy licheńskiej świątyni – bazylika została poświęcona. W obecności Episkopatu Polski obrzędu poświęcenia kościoła dokonał nuncjusz apostolski w Polsce, ks. arcybiskup Józef Kowalczyk. W uroczystości uczestniczyły tysiące racji, iż licheńska świątynia otrzymała 25 lutego 2005 r. tytuł bazyliki mniejszej, można w niej dostąpić łaski odpustu zupełnego pod zwykłymi warunkami. Jednym z dni, kiedy ten odpust można uzyskać jest właśnie rocznica poświęcenia kościoła, czyli 12 po 13 czerwca – Ogólnopolskie uroczystości ku czci 108 błogosławionych męczenników13 czerwca 1999 r. Ojciec Święty Jan Paweł II wyniósł do chwały ołtarzy 108 polskich Męczenników z okresu II wojny światowej. Wśród nich jest 3 biskupów, są księża i klerycy, osoby zakonne ( dwaj księża marianie: bł. Antoni Leszczewicz i bł. Jerzy Kaszyra), wierni czerwca 2001 r. ks. bp Bronisław Dembowski, ówczesny ordynariusz diecezji włocławskiej, w dolnej części licheńskiej bazyliki poświęcił kaplicę dedykowaną 108 Męczennikom. W ołtarzu kaplicy umieszczony jest obraz, który towarzyszył uroczystości beatyfikacyjnej w Warszawie w 1999 r., przedstawiający Chrystusa wśród 108 Męczenników. Na ścianach umieszczono portrety roku, w sobotę po 13 czerwca (lub w sam dzień 13 czerwca, jeśli jest to sobota), w Sanktuarium licheńskim mają miejsce ogólnopolskie uroczystości ku czci błogosławionych 108 Męczenników. Gromadzą one nie tylko duchowieństwo i osoby konsekrowane z rodzin zakonnych, do których należeli poszczególni Męczennicy, ale również osoby świeckie, przybywające do Sanktuarium indywidualnie bądź w gronie rodzinnym, by oddać cześć Błogosławionym pochodzącym z okolic ich miejsc zamieszkania, lub też do których mają szczególne poznańska – pięciu wychowanków salezjańskiego oratorium zgilotynowanych w Dreźnie (w wieku 20 – 23 lat); Marianna Biernacka – oddała swe życie, ratując w ten sposób życie swojej synowej spodziewającej się dziecka; Stanisław Starowieyski – mąż i ojciec rodziny, działacz Akcji Katolickiej, męczennik z Dachau, gorliwy apostoł nawet w warunkach obozowych; Natalia Tułasiewicz, nauczycielka, żarliwa animatorka apostolatu świeckich. Zarówno młodzież, jak i dorośli różnych stanów mogą wśród Błogosławionych Męczenników znaleźć patrona, który swoim życiem i swym wstawiennictwem u Boga będzie pomagał w dochowaniu Bogu wierności każdego dnia i w osiągnięciu celu ostatecznego – pełnego zjednoczenia z Bogiem w szczęśliwej lipca – Uroczystość i odpust Najświętszej Maryi Panny Licheńskiej oraz rocznica przeniesienia Cudownego Obrazu z kościoła św. Doroty do bazylikiDnia 26 marca 2007 r. Stolica Apostolska zatwierdziła formularz Mszy Świętej o Matce Bożej Licheńskiej oraz wyznaczyła w liturgii dzień 2 lipca jako wspomnienie obowiązkowe Najświętszej Maryi Panny Licheńskiej dla diecezji włocławskiej i jako uroczystość w licheńskim Sanktuarium. Zapraszamy do wzięcia udziału w uroczystościach połączonych z możliwością uzyskania odpustu zupełnego pod zwykłymi dodać, że właśnie 2 lipca 2006 r. Cudowny Obraz Matki Bożej po prawie półtora wieku przebywania w kościele św. Doroty został uroczyście przeniesiony do weekend lipca – Spotkania trzeźwościoweW ostatni weekend lipca w Sanktuarium odbywają się Ogólnopolskie Spotkania Trzeźwościowe. Spotkania te mają niemal dwudziestoletnią tradycję. Przyjeżdża na nie każdego roku kilkanaście tysięcy osób z całej Polski oraz spoza granic kraju. Osoby uzależnione oraz ich bliscy współmałżonkowie, dzieci, rodzice, rodzeństwo, krewni i przyjaciele. Jest to czas wspólnego umacniania się na drodze do trzeźwości. Uroczysta Msza św., a po niej świadectwa osób uzależnionych, którym udało się zerwać z niszczącym sposobem życia, świadectwa ich bliskich; wspólna Droga krzyżowa, koncerty, prelekcje, możliwość indywidualnej rozmowy z psychologiem, terapeutą uzależnień, bądź wolontariuszem znającym dobrze problematykę uzależnieniową, mityngi dla osób uzależnionych oraz ich bliskich – oto główne punkty tych spotkań. sierpnia – Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi PannyUroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i możliwość uzyskania w ten dzień odpustu zupełnego pod zwykłymi warunkami, od ponad stu lat gromadzi w Licheniu tysiące pielgrzymów. Z relacji z odpustu zamieszczonej w „Przeglądzie Katolickim” (nr 41, 1875 rok) dowiadujemy się, że w uroczystościach odpustowych Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w 1875 r. uczestniczyło 7 tysięcy sierpnia 1967 r. ks. prymas kard. Stefan Wyszyński ukoronował łaskami słynący Obraz Matki Bożej Licheńskiej koroną papieską. Ceremonia ta odbyła się przy ołtarzu polowym, przed kościołem parafialnym św. Doroty. Tradycją sierpniowego odpustu jest to, że w wigilię uroczystości, 14 sierpnia o godzinie przy ołtarzu koronacyjnym są sprawowane nieszpory i Msza św. Tego dnia nie ma wieczornej Mszy św. w weekend sierpnia – Dni RodzinyW ostatnią sobotę i niedzielę sierpnia świętujemy w Sanktuarium Dni Rodziny. Są to dni formacji mającej na celu pogłębienie wiary i spotkanie z Chrystusem. Towarzyszy im refleksja nad istotą sakramentu małżeństwa. W sobotni wieczór odprawiona jest Msza św., w czasie której małżonkowie odnawiają swą przysięgę małżeńską. W niedzielę, po każdej Mszy Świętej, udzielane jest specjalne błogosławieństwo dla dzieci i młodzieży na nowy rok czasie Dni Rodziny jest możliwość rozmowy z psychologiem bądź małżonkami pracującymi w poradnictwie rodzinnym. W programie są również prelekcje, koncerty, konkursy, gry i zabawy dla dzieci i ich rodziców. Każdy znajdzie coś dla siebie. września – Rocznica beatyfikacji o. Stanisława PapczyńskiegoDnia 16 września 2007 r. w licheńskim Sanktuarium miała miejsce beatyfikacja założyciela Zgromadzenia Księży Marianów, ojca Stanisława Papczyńskiego. Aktu wyniesienia na ołtarze o. Stanisława dokonał Sekretarz Stanu Watykanu ks. kard. Tarcisio Bertone. W uroczystości tej uczestniczyło kilkadziesiąt tysięcy osób. Msza św. beatyfikacyjna odprawiona została przed bazyliką. Ołtarz i meble ołtarzowe znajdują się obecnie w kaplicy bł. Stanisława Papczyńskiego, w bazylice dolnej. W sezonie pielgrzymkowym, w każdy czwartek o godz. w kaplicy tej jest odprawiane nabożeństwo za wstawiennictwem nowego 2001 r. za wstawiennictwem o. Stanisława miało miejsce wydarzenie, które następnie zostało zbadane przez Stolicę Apostolską i uznane kanonicznie za cud: ożywienie martwego dziecka u będącej w 7-8 tygodniu ciąży kobiety spod marianie prowadzą stronę internetową poświęconą bł. Stanisławowi: września – Rocznica przeniesienia Cudownego Obrazu z lasu grąblińskiego do LicheniaDnia 29 września 1852 r. łaskami słynący Obraz Matki Bożej Licheńskiej został przeniesiony w uroczystej procesji z miejsca objawień, z lasu grąblińskiego, do Lichenia. Ponieważ drewniany kościół parafialny pod wezwaniem św. Doroty uległ zniszczeniu w 1845 r., Obraz został tymczasowo umieszczony w drewnianej cmentarnej kaplicy, którą proboszcz Florian Kosiński wybudował z materiałów po kościele św. Doroty. Budowa nowej, murowanej, neogotyckiej świątyni św. Doroty została zakończona w 1857 r. Rok później Cudowny Obraz został przez biskupa Michała Marszewskiego przeniesiony do kościoła św. grudnia – Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi PannyUroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny (8 grudnia) to patronalne święto Zgromadzenia Księży Marianów. Błogosławiony Stanisław Papczyński, założyciel zakonu marianów, był wielkim czcicielem Niepokalanej, już na dwa wieki przed oficjalnym sformułowaniem przez Kościół dogmatu o Niepokalanym Poczęciu. 8 grudnia, w czasie wieczornej konwentualnej Mszy św. odprawianej w kościele św. Doroty, księża i bracia marianie odnawiają swoje śluby zakonne. Tego dnia nie ma wieczornej Mszy św. w ważnePielgrzymka sołtysówRocznica wizyty Jana Pawła II w LicheniuUroczystość i odpust Najświętszej Maryi Panny Licheńskiej oraz rocznica przeniesienia Cudownego Obrazu z kościoła św. Doroty do bazylikiSpotkania trzeźwościoweUroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi PannyDni RodzinyDane kontaktoweAdres: ul. Klasztorna 4, 62-563 Licheń Stary, diecezja włocławska; Kontakt: Biuro Obsługi Pielgrzyma – tel.: 63/270 81 63, 63/270 81 42, fax: 63/270 85 75, e-mail: lichen@ http: Dom Pielgrzyma ARKA – tel. 63/270 81 62, fax 63/270 83 20, e-mail: arka@ http: Kustosz Sanktuarium: Ks. Wiktor Gumienny Czytelniku,cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie! Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz prosimy Cię o wsparcie portalu za pośrednictwem serwisu Patronite. Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Był to bardzo intensywnie przeżyty dzień. Najpierw zatrzymaliśmy się w Lesie Grąblińskim, miejscu objawień Matki Bożej. Następnie udaliśmy się już do samego Lichenia, gdzie nasz pobyt rozpoczęliśmy od uroczystej Sumy w bazylice, sprawowanej w naszych intencjach.
Spis treści Licheń Sanktuarium w Licheniu Bazylika w Licheniu Obraz Matki Boskiej Licheńskiej Licheń – msze i nabożeństwa Licheń – noclegiLicheń Licheń jest niewielką wsią w powiecie ślesińskim (woj. wielkopolskie). Choć już w XV wieku cieszył się lokacją miejską, później utracił swój status. Jest jednak szczególnym miejscem na religijnej mapie Polski. Od XIX wieku znajduje się tu sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej, które roczne przyciąga 1,5 miliona pielgrzymów rocznie. Od 1949 roku licheńskie sanktuarium znajduje się pod opieką Zgromadzenia Księży Marianów Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Natomiast w roku 2004 oddano obiekt, który dziś stanowi o wizerunku Lichenia – gigantyczną bazylikę, która z miejsca stała się największym kościołem w Polsce i jednym z największych w Europie. Sanktuarium w Licheniu Historia sanktuarium w Licheniu w nieodłączny sposób wiąże się z pobliskim lasem grąblińskim. Tutaj właśnie w 1844 roku miejscowy kowal Tomasz Kłosowski, były żołnierz armii napoleońskiej (uczestnik wielkiej bitwy pod Lipskiem), zawiesił na gałęzi obraz Najświętszej Maryi Panny z białym orłem na piersi. Obraz ten znalazł w czasie pielgrzymki do Częstochowy we wsi Lgota, zaś przedstawiony na nim wizerunek Maryi do złudzenia przypominał mu postać, która miała mu się ukazać kilkadziesiąt lat wcześniej, gdy modlił się ciężko rany na polu bitwy. W roku 1850 przed obrazem w lesie grąblińskim, Matka Boska kilkukrotnie miała się objawić miejscowemu pasterzowi Mikołajowi Sikatce, prosząc między innymi o przeniesienie jej wizerunku w bardziej godne miejsce. 2 lata później trafił on do kościoła w Licheniu. W 1967 roku obraz Matki Boskiej Licheńskiej został koronowany przez kardynała Stefana Wyszyńskiego. W wydarzeniu udział wzięło ponad 100 tysięcy wiernych. Natomiast w roku 2006 wizerunek Matki Boskiej Licheńskiej został przeniesiony do okazałej bazyliki, która na licheńskich polach stanęła 2 lata wcześniej. Bazylika w Licheniu Bazylika w Licheniu powstała w zaledwie 10 lat. Gigantycznych rozmiarów obiekt ma: 139 metrów długości, 162 metry szerokości (elewacja frontowa), 77 metrów szerokości nawy głównej z kaplicami, 44 metry wysokości nawy głównej, 103 metry wysokości w części głównej (krzyż nad kopułą), 141 metrów wysokości wieży wraz z krzyżem, 300 000 metrów sześciennych kubatury, 23 000 metrów kwadratowych powierzchni, 365 okien, 52 wejścia, 33 stopnie schodów. Na górnym poziomie bazyliki w Licheniu znajduje się 3 tysiące miejsc siedzących i 7 tysięcy stojących. Na placu przed świątynią zaś mieści się 250 tysięcy osób. Wszystko to sprawia, że znajdująca się w Licheniu bazylika jest: największym kościołem w Polsce, ósmym co do wielkości kościołem w Europie, dwunastym największym kościołem na świecie. Inicjatorem budowy bazyliki w Licheniu był ksiądz Eugeniusz Makulski. To w dużej mierze jemu właśnie Licheń zawdzięcza swoją obecną rangę i pozycję, w dowód uznania czego został on dożywotnio mianowany kustoszem sanktuarium. W 2019 r. nad sylwetką księdza Makulskiego zebrały się jednak ciemne chmury, w związku z emisją głośnego dokumentu Tomasza Sekielskiego, traktującego o kontaktach seksualnych duchownych z nieletnimi. Kilka dni po premierze filmu, Księża Maranie zasłonili pomnik ukazujący postać kustosza klęczącego przez Janem Pawłem II. Obraz Matki Boskiej Licheńskiej Obraz Matki Boski Licheńskiej, który za sprawą wspomnianych wyżej objawień jest przedmiotem kultu, najprawdopodobniej został namalowany w XVIII wieku. Jego autor pozostaje nieznany. Z czysto artystycznego punktu widzenia wiadomo, że jest on olejną kopią XVI-wiecznego obrazu Matki Bożej z Rokitna. Namalowany został na niewielkich rozmiarów deseczce pokrytej kredą (zaledwie 9,5 x 15,5 centymetra). Przedstawia Maryję z głową zwróconą w lewo, lekko pochyloną, ze spuszczonymi oczami. Obraz kilkukrotnie poddawany był renowacji, nigdy jednak tknięta nie została sama twarz Matki Bożej. Kościół podaje, że z obrazem wiążą się cuda uzdrowień, do których doszło w roku 1852, w czasie epidemii cholery. Licheń – msze i nabożeństwa W Licheniu msze i nabożeństwa odprawiane są w bazylice, ale też w kaplicy Serca Jezusowego, kościele św. Doroty oraz kościele Matki Bożej Dziesięciu Cnót Ewangelicznych. Jeśli chodzi o bazylikę, do której przybywa większość pielgrzymów, układ mszy i nabożeństw wygląda następująco. msze święte: poniedziałek-piątek (oprócz IX i X), godz.: sobota: niedziele i święta: pierwszy poniedziałek miesiąca: w intencji ojczyzny; drugi poniedziałek miesiąca: w intencji uzależnionych; trzeci poniedziałek miesiąca: w intencji poszanowania życia; pierwszy wtorek miesiąca: w intencji wspólnoty kościoła; drugi wtorek miesiąca: w intencji nękanych przez złego ducha; trzeci wtorek miesiąca: w intencji wspólnoty modlitewnej i ich rodzin; każda środa: w intencji chorych, po mszy św. błogosławieństwo dla chorych; każda sobota: w intencji małżeństw i rodzin; drugi czwartek miesiąca: Msza św. za wstawiennictwem św. St. Papczyńskiego; nabożeństwa: apel Maryjny: poniedziałek - czwartek apel Maryjny, różaniec i procesja ze światłami: piątek-sobota różaniec: poniedziałek - piątek sobota - po apelu Maryjnym, niedziela godzinki ku czci Niepokalanego Poczęcia NMP: w soboty i niedziele po mszy świętej o godz. nowenna do Matki Bożej Licheńskiej: sobota koronka do Miłosierdzia Bożego: sobota - niedziela Licheń – noclegi Licheń noclegi – to jedno z najczęstszych zapytań, wpisywanych w internetowe wyszukiwarki przez pielgrzymów wybierających się do licheńskiego sanktuarium. Oprócz prywatnych, indywidualnych kwater, wierni zatrzymać się mogą w takich miejscach na terenie samego sanktuarium, jak: Dom pielgrzyma Arka, oddalony od bazyliki o 200 metrów, posiada 188 pokoi, w których znajduje się 747 miejsc noclegowych (najwięcej jest pokoi czteroosobowych). Pokoje są wyposażone w łazienki. Ceny – od 70 złotych za pokój 1-osobowy do 300 zł za pokój dziesięcioosobowy. Dom pielgrzyma Betlejem, położony w nowej części sanktuarium. Oferuje 288 miejsc noclegowych. Ceny: 70 zł/pokój 1 osobowy, 110 zł – dwuosobowy i 130 zł – trzyosobowy. Dom pielgrzyma Nazaret – mieści się w lesie grąblińskim. Bardziej kameralny, oferuje nocleg dla 48 gości. Ceny – od 60 zł za pokój jednoosobowy do 160 zł za studio dla 5 osób. Czytaj: Jasna Góra w Częstochowie. Msze, zwiedzanie, parking Medjugorie - objawienia Matki Boskiej. 10 tajemnic Gietrzwałd - msze w sanktuarium, objawienia, noclegi Bibliografia Sanktuarium Matki Boskiej Licheńskiej Bolesnej Królowej Polski, Dzieje Cudownego Obrazu, Miesięcznik Rodzin Katolickich, Oceń artykuł (liczba ocen 1) Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami na temat zdrowia i zdrowego stylu życia, zapraszamy na nasz portal ponownie!
Bazylika Matki Bożej Bolesnej Królowej Polski w Licheniu Starym została konsekrowana w 2004 roku, w 10 lat po poświęceniu ziemi pod bazylikę. Kościół został zbudowany na pamiątkę objawień, do jakich doszło w Licheniu w latach 1813 i 1850-52 , kiedy to Matka Boska objawiła się kowalowi Tomaszowi Kłossowskiemu i pasterzowi
< powrót do strony głównej ,,Przepowiednia Matki Bożej Licheńskiej" dodano: 2017-05-04 13:47:34 aktualizacja: 2019-10-04 10:37:26 liczba wyświetleń: 7834 "Ta ziemia będzie przesiąknięta łzami męczenników świętej sprawy. W sercu kraju młodzież legnie na ofiarnym stosie. Niewinne dzieci poginą od miecza. Ci nowi, a nieprzeliczeni męczennicy będą za wami błagać przed tronem sprawiedliwości Boga, gdy będzie bój ostateczny o duszę całego narodu, gdy będzie sąd nad wami. W ogniu długich doświadczeń oczyści się wiara, nie zgaśnie nadzieja, nie ustanie miłość. Będę chodziła między wami, będę was bronić, będę wam pomagać, przez was pomogę światu. Ku zdumieniu wszystkich narodów świata – z Polski wyjdzie nadzieja udręczonej ludzkości." Przepowiednia Licheńska Wszystkie teksty pochodzą z książeczki autorstwa kustosza Sanktuarium ks. Eugeniusza Makulskiego Prawdziwa historia objawień w Licheniu: „ Pierwsze objawienia dotyczące Sanktuarium Maryjnego dotyczyły wojny po Lipskiem 1813 roku. Maryja wówczas ukazał się rannemu żołnierzowi Tomaszowi Kłossowskiemu z Lichenia. Następne objawinia mają miejsce w pobliskim lesie Matka Boża Bolesna Królowa Polski ukazuje się wiele razy pasterzowi Mikołajowi Sikatce. Podczas objawień w lesie grąblińskim wzywa do modlitwy. Maryja zostawia Orędzie dla Polski i Polaków które jak sądzę dziś się wypełnia ostatecznie. Orędzie Matki Bożej Licheńśkiej. Najbardziej podstępne zamiary ciemiężycieli rozbiją się o wasze matki. One dadzą narodowi liczne i bohaterskie dzieci. Te dzieci, w czasie powszechnej pożogi świata, wywalczą wolną ojczyznę. Szatan będzie siał niezgodę pośród braci. Nie zagoją się jeszcze wszystkie rany i nie dorośnie jedno pokolenie, a ziemia, powietrze i morza obleją się krwią tak obfitą, jakiej dotąd nie było. Ta ziemia będzie przesiąknięta łzami męczenników świętej sprawy. W sercu kraju młodzież legnie na ofiarnym stosie. Niewinne dzieci poginą od miecza. Ci nowi, a nieprzeliczeni męczennicy będą za wami błagać przed tronem sprawiedliwości Boga, gdy będzie bój ostateczny o duszę całego narodu, gdy będzie sąd nad wami. W ogniu długich doświadczeń oczyści się wiara, nie zgaśnie nadzieja, nie ustanie miłość. Będę chodziła między wami, będę was bronić, będę wam pomagać, przez was pomogę światu. Ku zdumieniu wszystkich narodów świata – z Polski wyjdzie nadzieja udręczonej ludzkości. Wtedy poruszą się wszystkie serca radością, jakiej nie było przez tysiąc lat. To będzie znak największy dany narodowi, na opamiętanie i ku pokrzepieniu. On was zjednoczy. Wtedy na ten kraj udręczony i upokorzony spłyną łaski wyjątkowe, jakich nie było od tysiąca lat. Młode serca się poruszą. Seminaria duchowne i klasztory będą przepełnione. Polskie serca rozniosą wiarę na Wschód i Zachód, Północ i Południe. Nastanie Boży pokój. Jeśli naród polski poprawi się, będzie pocieszony, ocalony, wywyższony, za przykład dawany innym narodom. Szatan będzie z nim walczył na wszelki sposób, aby nie dopuścić do jego odrodzenia, ale ostateczne zwycięstwo będzie ze mną. Nie dajcie się uwieść piekielnemu smokowi, ale dochowajcie wierności Bogu, ja was swym płaszczem okryję od śmiertelnych nieszczęść. Tego kraju, tego Narodu, ile razy będzie się do mnie uciekał, nigdy nie opuszczę, ale obronię i do swego serca przygarnę [...]. Ja to będę królowała memu Narodowi na wieki [...]. Na tym miejscu będzie zbudowany klasztor, gdzie mi służyć będą moi synowie”. 1813 Na polu bitwy pod Lipskiem Matka Boża ratuje rannego żołnierza - Tomasza Kłossowskiego, kowala z Lichenia, prosząc go, by Jej wizerunek umieścił dla czci publicznej w swych rodzinnych stronach 1818 Senatorska rodzina hrabiów Kwileckich nabywa Licheń 1835 Pożar niszczy plebanię, zabudowania gospodarcze, archiwum parafii 1836 Tomasz Kłossowski znajduje poszukiwany obraz Matki Boskiej na przydrożnym drzewie koło Częstochowy i przynosi go do swej licheńskiej parafii. Pobożny kowal przed śmiercią umieszcza obraz na sośnie w lesie grąblińskim 1845 Hrabina Izabela Kwilecka kładzie kamień węgielny pod budowę nowego kościoła 1850 Matka Boża Bolesna Królowa Polski ukazuje się wiele razy pasterzowi Mikołajowi Sikatce. Podczas objawień w lesie grąblińskim wzywa do modlitwy, szczególnie różańcowej. Zapowiada epidemie i wojny. Prosi, aby kapłani odprawiali Msze św. przebłagalne. Tym, którzy modlić się będą przed Jej wizerunkiem i zmienią życie, daje obietnicę ratunku od śmierci podczas epidemii. Prosi o przeniesienie obrazu z lasu w godniejsze miejsce. Obiecuje wiele łask przybywającym tu pielgrzymom. 1852 W całej Europie i Polsce wybucha epidemia cholery; przed wizerunkiem Matki Bożej w lesie grąblińskim zbierają się tłumy wiernych. 1852 Decyzją ks. Michała Marszewskiego, biskupa diecezji kujawsko-kaliskiej, Cudowny Obraz zostaje przeniesiony do kaplicy w Licheniu. 1858 Biskup Marszewski konsekruje nowy kościół i wnosi doń Cudowny Obraz. 1863 Wybucha powstanie styczniowe, krwawe bitwy nie omijają okolic Lichenia; w kościele św. Doroty odprawiane są Msze św. dla powstańców. 1864 Po upadku powstania styczniowego ks. Florian Kosiński, proboszcz Lichenia, zakrywa na Cudownym Obrazie emblematy patriotyczne. 1872 Ks. Władysław Jankowski dobudowuje do kościoła prezbiterium. 1903 Ks. Stanisław Maniewski buduje w lesie grąblińskim kaplicę. 1921 - 1924 W Licheniu przebywa alumn Stefan Wyszyński - późniejszy kardynał i Prymas Tysiąclecia; za przyczyną Matki Bożej zostaje uzdrowiony. 1929 Gruntowny remont kościoła św. Doroty, w Licheniu działają Bractwo Żywego Różańca, Bractwo św. Doroty, Trzeci Zakon św. Franciszka, Papieskie Dzieło Krzewienia Wiary, straż pożarna, koło gospodyń, drużyna harcerska. 1940 Proboszcz Lichenia, ks. Jan Przydacz, zostaje wywieziony do obozu koncentracyjnego w Dachau; hitlerowcy grabią sanktuarium, palą jego dokumentację, parafianie ratują Cudowny Obraz przed zniszczeniem. 1940 - 1945 Kościół św. Doroty staje się siedzibą obozu Hitlerjugend - młodzieży hitlerowskiej. 1944 Wychowawczyni hitlerowskiej młodzieży strzela do cudownego krzyża i w krótkim czasie po tym ginie. 1945 Wizerunek Matki Boskiej powraca z pobliskiego Malińca do Lichenia. 1949 Zgromadzenie Księży Marianów obejmuje licheńską parafię, pierwszym mariańskim kustoszem Sanktuarium zostaje ks. Józef Glinka MIC, następnie w 1957 r. ks. Kazimierz Oksiutowicz MIC. 1960 Parafię obejmuje ks. Piotr Grochowski MIC i od 1967 r. - ks. Eugeniusz Makulski MIC. 1967 Ks. prymas Stefan Wyszyński koronuje Cudowny Obraz Matki Boskiej Licheńskiej koroną papieską, papież Paweł VI obdarza Sanktuarium przywilejem odpustu zupełnego w każdy dzień roku. Zaloguj się
13 października wizjonerka znów ujrzała światło wydobywające się z tabernakulum, podczas gdy od strony posągu Maryi rozszedł się wspaniały zapach. Wtedy Matka Boża znów przemówiła. Zapowiedziała surowe kary (włącznie z ogniem z nieba), które spadną na ludzkość, jeżeli nie zacznie ona żałować za grzechy i się nie poprawi. Czy znasz jedyne miejsce objawienia Maryi w Polsce, które zostało uznane przez Kościół? Czy był to Licheń? A może Częstochowa? Nie. Było to między Ostródą a Olsztynem w malowniczej wsi Gietrzwałd. Tuż przed kościołem 142 lata temu Matka Boża wygłosiła orędzie i odpowiedziała na pytania. Matka Boża objawiła się dwóm dziewczynkom: trzynastoletniej Justynie Szafryńskiej i dwunastoletniej Barbarze Samulowskiej. Jako pierwszej ukazała się Justynie podczas powrotu z egzaminu przed przystąpieniem do Pierwszej Komunii Świętej. Następnego dnia tego samego doświadczenia zaznała Barbara odmawiająca różaniec przed kościołem. Obie dziewczynki zadawały Matce Bożej różne pytania. Pytały na przykład: "Kto Ty jesteś?", na co otrzymały odpowiedź: "Jestem Najświętsza Maryja Niepokalanie Poczęta". Kolejne pytanie, które zadały, brzmiało: "Czego żądasz?". Odpowiedź była następująca: "Życzę sobie, abyście codziennie odmawiali różaniec!". Wszystko, co usłyszały, wypowiedziane było nie w języku polskim, ale w gwarze warmińskiej. Dziewczynki oprócz tych pytań zadawały dużo innych. Jedne odnosiły się do zdrowia i zbawienia różnych osób, drugie dotyczyły Kościoła: "Czy Kościół w Królestwie Polskim będzie oswobodzony?", "czy osierocone parafie na południowej Warmii wkrótce otrzymają kapłanów?". Odpowiedzi Matki Bożej okazały się wtedy pocieszeniem dla ludzi: "Tak, jeśli ludzie gorliwie będą się modlić, wówczas Kościół nie będzie prześladowany, a osierocone parafie otrzymają kapłanów". Panna Święta zakończyła swoje przybycie ponownym wezwaniem do żarliwego odmawiania różańca i zachęceniem do tego, żeby się nie smucić. Poznaj 21 najbardziej niesamowitych objawień, które uznał Kościół » Prześladowania Kościoła katolickiego w Królestwie Polskim po powstaniu styczniowym potwierdziły ważność zadawanych pytań, a słowa wypowiedziane przez Maryję spełniły się. Wielu ludzi przyjeżdżało wówczas licznie do Gietrzwałdu nie tylko pomodlić się, ale także zabrać ze sobą wodę ze źródełka, które, jak opowiadały dziewczynki, zostało pobłogosławione przez Maryję. Matka Boża obdarowała Gietrzwałd wieloma darami. Wizjonerki usłyszały bowiem jeszcze jedno przyrzeczenie. Ludzie, którzy będą przynosić lniane płótna, mogą je wykładać na kapliczkę w trakcie modlitwy. Po zakończonej modlitwie należy te płótna przyłożyć na chore miejsca, a te - zgodnie z obietnicą - mają zostać uzdrowione. * * * W ostatnim czasie pojawiło się sporo złych wiadomości o katolikach i Kościele. Media tak mają, że skupiają się na złu i sensacji. Chcemy jednak dawać prawdziwy obraz, pokazać dobro, które płynie z Kościoła. Czy znasz jakieś dobre historie? Znasz fajnego księdza lub robicie coś fajnego przy parafii lub ze wspólnotą? A może przeżyłeś coś takiego, co zmieniło twoje życie? Napisz do nas (kliknij tutaj lub w baner) >> Tworzymy dla Ciebie Tu możesz nas wesprzeć. WPHUB. cud. + 3. Mateusz Dolak. 18-05-2023 20:30. Ani Matka Boska, ani Jezus Chrystus. Wiemy, co się "objawiło" w Parczewie. O "cudzie" w Parczewie mówi cała Polska. Na drzewie przy ulicy Ludzie powinni odmawiać różaniec i błagać Boga o zmiłowanie. Idź do sąsiednich wsi i zbieraj pieniądze na msze święte. Wszyscy, także najubożsi, powinni złożyć jakiś datek, tak by księża mogli odprawić mszę świętą o odwrócenie kar i chorób. Gdy kapłan z przenajświętszą Krwią i Ciałem Chrystusa w rękach stoi przed Bogiem, zawsze sprowadza Boże miłosierdzie, uzyskuje przebaczenie grzechów i wiele łask. Dlatego naród powinien słuchać księży i stosować się do ich napomnień. Inaczej wszystko pójdzie na zatracenie (…)” (Schmertzing 2008: 45). Matka Boska dała Mikołajowi także zadanie: „Staraj się Mikołaju, by obraz ten był czczony i należycie chroniony przed zniewagami ludzi niewierzących. Cały naród winien pokutować, a wówczas Bóg poprowadzi go drogą krzyżową ku duchowej świetności. Jeżeli jednak nie dojdzie do powszechnej poprawy, pokuty za popełnione grzechy, do pojednania i pokoju pomiędzy krewnymi i znajomymi, do prawdziwego nawrócenia się, ten nieszczęsny naród spotkają cierpienia i nowe prześladowania. Najlepsi jego synowie zginął w walce, zdradzeni i opuszczeni przez fałszywych sprzymierzeńców” (Schmertzing 2008: 45-46). Jednak i tym razem Mikołaj nie podzielił się z nikim swoją wizją. Ponownie Matka Boska ukazała mu się 15 sierpnia 1850 roku, w święto Wniebowzięcia. Pasterz ujrzał płonącą kulę opadającą z nieba. Nagle stanęła przed nim Maryja, ale tym razem wyglądała jak na obrazie Bolesnej Królowej Polski. Przemówiła ona do niego tak: „Ludzie nadal grzeszą i w ogóle nie myślą o nawróceniu się i poprawie. Nie trzeba będzie długo czekać, aż Bóg ich ukarze. Pojawi się straszliwa choroba. Wielu ludzi – starcy, młodzież i niemowlęta – nagle umrze na nią. Osierocone dzieci będą płakać z żalu nad rodzicami. Następnie wybuchnie straszliwa wojna, w której zginął miliony ludzi. Miłosierdzie Boże jest niezmierzone. Wszystko może się jeszcze obrócić na dobre. Gdy naród wyda na świat świętych ludzi, wszystko da się jeszcze uratować. Potrzebujemy świętych matek! Kocham wasze dobre matki, podtrzymuję na duchu i rozumiem je, ponieważ sama byłam tak boleśnie doświadczoną Matką. Podstępne zamiary waszych wrogów roztrzaskają się o wasze matki. Dają one narodowi wiele bohaterskich dzieci. Gdy będzie szaleć wojna światowa, wywalczą ojczyźnie wolność. Diabeł posieje niezgodę pomiędzy braćmi. Dawne rany nie zostaną jeszcze wyleczone i nie minie jedno pokolenie, gdy ziemia, morze i powietrze staną się tak napełnione krwią jak nigdy dotąd. Ziemia będzie pełna łez i krwi, przysypana popiołem. W sercu kraju młodzi ludzie będą ginąć na ołtarzu ofiarnym. Niewinne dzieci będą umierać, ale ci męczennicy będą za was błagać przed tronem Boga sprawiedliwego, gdy dojdzie do ostatecznej walki o duszę całego narodu. W ogniu tych długotrwałych prób wiara zostanie oczyszczona, a nadzieja i miłość nie wygasną. Będę z wami, chroniąc was i krzepiąc, tak jak pomagam całemu światu. Narody ze zdumieniem zobaczą, że z Polski nadchodzi nadzieja dla umęczonej ludzkości. Wszystkie serca zaczną z radości bić mocniej, jak nigdy nie było od tysiąca lat. Będzie to najważniejszy znak dany narodowi ku wzmocnieniu i opamiętaniu się. Zjednoczy on cały naród. Następnie spłynął na ten umęczony i upokarzany naród i kraj niezwykłe łaski, jakich nie było od tysiąca lat. Młode serca ożyją, seminaria i klasztory zapełnią się. Polskie serca zaniosą wiarę na Wschód i na Zachód, na Północ i na Południe. Pokój Boży zapanuje na ziemi. Mikołaju, opowiedz to wszystkim, napomnij ich i pociesz. Powiedz, by czynili pokutę i byli czujni! Gdy nadchodzą dla narodu ciężkie czasy, a smutek przepełnia serca, ci, którzy będą przychodzić do tego pełnego łask obrazu i będą się tu modlić i pokutować, nie zginął, lecz zostaną pocieszeni i uratowani. Gdy naród polski się nawróci, zostanie napełniony otuchą i wysłuchany jako wzór dla innych narodów. Diabeł będzie co prawda z nim walczyć, by nie dopuścić do tej odmowy, ale ostateczne zwycięstwo należeć będzie do mnie. Nie dajcie się oszukać diabelskiemu smokowi i bądźcie wierni Bogu, a ja roztoczę nad wami mój płaszcz ochronny. Mój obraz należy przenieść z lasu na inne, bardziej godne miejsce. Będą do niego pielgrzymować ludzie z całej Polski. Prędzej czy później powstanie tu wspaniały kościół. Jeżeli ludzie tego nie uczynią, poślę im anioła, by tak się stało. Powstanie tu również klasztor, w którym moi synowie będą mi służyć. Między klasztorem a Biniszewem (wioska w pobliżu Lichenia) zostanie zbudowana szosa. Ty, Mikołaju, będziesz musiał jeszcze wiele wycierpieć. Ale nie daj się zastraszyć! Powiedz ludziom o tym, co widziałeś i słyszałeś. A na dowód, że to, co słyszałeś, jest prawdą, zostaniesz teraz odmłodzony” (Schmertzing 2008: 46-47). Mikołaj rzeczywiście został odmłodzony, jego twarz się wygładziła, a włosy odzyskały dawny kolor. Mikołaj zrobił to, co kazała mu Maryja. Jej przepowiednia sprawdziła się w całości, gdyż niedługo potem Mikołaj został aresztowany i torturowany, a ostatecznie uznano go za umysłowo chorego. W carskim więzieniu całymi dniami modlił się o nawrócenie wszystkich ludzi. Właśnie wtedy wybuchła epidemia cholery. Ze wszystkich stron ciągnęły ku obrazowi rzesze ludzi. Błagali o pomoc i opiekę. Modlili się przed cudownym obrazem. Przybywali nie tylko katolicy, ale także protestanci i Żydzi. 5 września 1852 roku komisja biskupów oświadczyła, że przy obrazie Matki Bożej dzieją się cuda, zatem jest godny czci. 29 września 1852 roku obraz Matki Bożej został uroczyście przeniesiony do kaplicy w Licheniu. Po 5 latach przeniesiono go do kościoła pw. św. Doroty, gdzie znajdował się blisko 150 lat. Księża marianie, pod przewodnictwem ówczesnego kustosza Sanktuarium ks. Eugeniusza Makulskiego MIC postanowili rozpocząć budowę świątyni godnej Matki Bożej Licheńskiej. Budowa bazyliki trwała 10 lat, od 1994 do 2004 roku. 2 lipca 2006 roku Cudowny Obraz Matki Bożej Licheńskiej przeniesiono z kościoła św. Doroty do bazyliki Matki Bożej Licheńskiej. Bazylika Matki Boskiej Bolesnej Królowej Polski fot. Czechu81, CC BY-SA Do 1939 roku w parafii licheńskiej zanotowano 3 tysiące przypadków cudownych uzdrowień z nieuleczalnej choroby. Natomiast Mikołaj Sikatka zmarł 1857 roku. Po 40 latach od jego śmierci stwierdzono, że ciało pozostało nienaruszone. Pieśń „Obraz Pani z Nieba Dworu” z 1873 r. Obraz Pani z Nieba Dworu, Mieszkał przez ośm lat w boru, Grąblińskim tak jest nazywany, Przez kowala był oddany. Na sośnie był umieszczony, Od nikogo nie był czczony, Wierni go nie uważali, Niewierni szydzili, śmiali. Pasterz blisko gdy tam pasie, Osoba nagle zbliża się, I to mu zaraz wyrokuje, Ludziom mówić rozkazuje. By się do Boga wracali, Za grzechy pokutowali, Że Bóg karać będzie przecie, Nagłą śmiercią po wszym świecie. Wcale mu wierzyć nie chcieli, Tylko się z niego naśmiali, Chociaż mówił o cholerze, Nie jeden mówił nie wierzę. Jedni mówią, że zmyślenie, Drudzy, że krwi uderzenie, Do głowy cierpi ten stary, Że opowiada te kary. Pasterza na sąd stawiają, Tam go we wszystkiem badają, Krwi mu nie mało puszczają, Słabość rozumu przyznają. Gdy się kara Boska zbliża, Gdy się śmierć nagła rozszerza, W ten czas mędrzec minę traci, Jak widzi zmarłych współbraci. Gdy się wszystko prawdzi z sobą, Co pasterz mówił z osobą, Wten czas każden zadumany, Jak ubodzy, tak i Pany. Gdy się iści mowa jego, Że niemasz miejsca żadnego, Gdzie lud jako muchy padał, Pasterz mówią to powiadał. W ten czas to wszyscy strach mają, Jedni figurę stawiają, Drudzy obraz ze czcią wnoszą, Razem miłosierdzia proszą. Dwa miesiące tam zostaje, Tam mu wszystek lud cześć daje, We dnie, w wieczór, bez ustanku, I przez noc, aż do poranku. O tem się duchowna władza, Dowiada, tak się naradza, By obraz w kościół wniesiono, I tam go lepiej uczczono. Gdy dzień został przeznaczony, Jak miał być obraz wniesiony, O godzinie ósmej z rana, Światłość z obłoków sypana. Co się stała za rzecz wielka, Że się zlękła dusza wszelka, Widząc takie błyskawice, Choć pięknie świeciło słońce. Przeniesiona dnia drugiego, Z szacunkiem ludu licznego, Przez kapłanów do kościoła, Gdzie dopiero każdy woła. Tu strapieni skłopotani, Wszyscy się garną do Pani, Na twarze przed nią padają, Łzami swe lice skrapiają. Tu się grzesznicy zbierają, W sumieniu czystem zostają, Maryja nań w duchu woła, Spowiadaj się szczerze zgoła. Wiele matek oświadczyło, Że ich dzieci już konały, Skoro je ofiarowały, W moment pociechy doznały. Wszyscy wspólnie się zbiegają, Pieniem usty oświadczają, Że już wiele łask doznali, Skoro się tutaj udali. Niektórych już opuścili, Doktorzy, co ich leczyli, Apteka lekarstw nie miała, Na uleczenie ich ciała. Skoro się ofiarowali, W moment pociechy doznali, Bez ludzkiej nawet pomocy, Powstali prędko z niemocy. O Panienko nad pannami, Proś Syna Twego za nami, Pokaż Mu piersi wnętrzności, O Matko pełna litości. O Panienko Matko Boga, Niech nas minie ciężka trwoga, Broń głodu moru i wojny, Daj nam przeżyć wiek spokojny. O Matko niepokalana, Proś za nami Panów Pana, My Go też dzieci błagamy, Zmiłuj się Ojcze nad nami. Synu i Duchu Święty, Boże w Trójcy niepojęty, Prosim Cię wszyscy serdecznie, Daj z Sobą królować wiecznie. Amen. Bibliografia Spiss, M. 2007. Objawienia maryjne w Polsce, Kraków. Schmertzing, G. 2008. Tajemnica Maryi. Warszawa. Historia i przesłanie objawień, ( Tomasz Kłossowski, ( Mikołaj Sikatka, (
Koronę przysłał papież Paweł VI, który nadał Maryi tytuł Bolesnej Królowej Polski oraz udzielił sanktuarium prawa do zyskiwania w każdym dniu roku odpustu zupełnego. Biskup Pawłowski ogłosił również Matkę Bożą Licheńską Patronką Zagłębia Konińsko-Tureckiego i Patronką Wszystkich Ludzi Pracy. Budowę nowego kościoła

Początki sanktuarium licheńskiego owiane są legendą. Podobno zaczynają się od wizji, jaką ranny żołnierz, Tomasz Kłossowski miał na polu bitwy pod Lipskiem w 1813. Następnie objawień w Lesie Grąblińskim niedaleko Lichenia doświadczył miejscowy pasterz – Mikołaj Sikatka. Na ile legendy o objawieniach licheńskich można traktować jako zapis historyczny? Myślę, że najlepiej spojrzeć na nie jako przejaw wierzeń i tęsknot społeczeństwa polskiego pod zaborami. To, jak interpretowano rzeczywistość, również jest częścią naszej historii. Jeśli szukasz więcej informacji i ciekawostek historycznych, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o religii chrześcijańskiej. Objawienia i początki sanktuarium Licheń Stary - historia miejscowości Licheń Stary leży we wschodniej części województwa wielkopolskiego nad Jeziorem Licheńskim. Najbliższym miastem jest Konin. Na obszarze tych ziem odkryto ślady osadnictwa przynajmniej od czasów kultury przeworskiej. Przebiegał tędy słynny szlak bursztynowy. Prawdopodobnie istniało też jakieś miejsce kultu. Legenda głosi, że z kamieni wziętych z ołtarza boga Licho zrobiono krzyż kamienny. Nie wiadomo, ile jest w tym prawdy. Krzyż romański istnieje do dziś, wykonany został w 1151 roku na polecenie wojewody konińskiego Piotra Włostowica, wiernego palatyna i przyjaciela Bolesława Krzywoustego. (por. Durydiwka M., 2014: s. 45) W epoce nowożytnej, do czasów potopu szwedzkiego miejscowość posiadała prawa miejskie. W 1655 r. została doszczętnie zniszczona, a mieszkańcy wymordowani. W XIX wieku Licheń od dawna był wsią. Przechodził kolejno w posiadanie kilku rodów szlacheckich. Jednak historia samego sanktuarium zaczyna się zupełnie gdzie indziej... Tomasz Kłossowski – objawienie na polu bitwy Tomasz Kłossowski (ur. 1780) należał do zubożałej szlachty. Stracił majątek w jednym z wczesnych powstań przeciw zaborcom. Służył w armii napoleońskiej. Według tradycji miał uczestniczyć w 1813 roku w bitwie pod Lipskiem, gdzie został poważnie ranny. Bał się, że to jego ostatnie chwile, kiedy zobaczył zbliżającą się postać kobiecą, w amarantowej sukni i ze znakiem białego orła na piersi. Jako pobożny katolik rozpoznał w niej Matkę Bożą. Obiecała mu, że przeżyje, tylko musi odnaleźć jej najwierniejszy wizerunek. (Spiss M., 2007:s. 65; Durydiwka M.: s. 45) Po wojnie został kowalem. Nie zapomniał też o swojej obietnicy. Zaczął poszukiwania obrazu Madonny z orzełkiem na piersi i w koronie na głowie. Znalazł go dopiero 36 lat później, kiedy wracał z pielgrzymki do Częstochowy. We wsi Lgota (dziś powiat kłobucki) obraz wisiał w przydrożnej kapliczce. Za zgodą właściciela zabrał go do domu. W 1844 roku przeszedł ciężką chorobę, po której powiesił obraz w kapliczce w lesie grąblińskim, żeby umożliwić kult również okolicznym mieszkańcom. Zmarł w 1848 roku. W tym miejscu wątek opowieści przejmuje inna postać związana z licheńską legendą – pasterz Mikołaj Sikatka. Mikołaj Sikatka – wizja odrodzenia Polski Mikołaj Sikatka (ur. 1787) był pasterzem w gospodarstwie Jana Pachlika w Grąblinie. Chociaż wiele różniło go od Kłossowskiego, to obaj mieli duże nabożeństwo do Maryi. Sikatka opiekował się obrazem w lesie grąblińskim. W latach 1850-52 miał doświadczyć objawień maryjnych, z których dowiedział się o ważnych przyszłych wydarzeniach. Chociaż objawienia Sikatki nie zostały oficjalnie uznane przez Kościół, to stanowią ważną część legendy licheńskiej. Mikołaj Sikatka otrzymał informację, że wkrótce nadejdzie epidemia cholery, Maryja zapewniła jednak, że każdy, kto jej zaufa, może mieć nadzieję na ocalenie. Poza tym, jak w wielu relacjach z objawień maryjnych i tu znalazło się nawoływanie do modlitwy – szczególnie różańcowej. W objawieniach była też przekazana wiadomość o odrodzeniu niepodległej Polski. To, jak również obecność białego orła na obrazie, zaniepokoiło władze carskie. Z braku innego winnego zaaresztowano Sikatkę, który przesiedział w więzieniu dwa lata. Był torturowany i próbowano go zmusić do zmiany zeznań, ale nie ugiął się. Wyszedł dzięki wystawionemu przez miejscowego lekarza fałszywemu zaświadczeniu o chorobie psychicznej. Mikołaj Sikatka zmarł w 1857 roku. Wybuch epidemii w 1852 roku sprawił, że coraz więcej osób zaczęło wierzyć w opowieści Sikatki. W tym czasie obraz przeniesiono do kaplicy cmentarnej w Licheniu, żeby zabezpieczyć go przed wandalami. W 1858 roku natomiast przeniesiono go do kościoła św. Doroty. (Durydiwka M.: s. 46), który do 2006 roku był główną świątynią licheńskiego sanktuarium. Od kościoła do bazyliki Dwie historie jednego obrazu Od czasu objawień miejsce stało się celem pielgrzymek. Sanktuarium licheńskie jest bardzo charakterystyczne dla polskiej pobożności. Kiedy czytamy o historii Lourdes czy Fatimy lub innych znanych sanktuariów, to w pierwszej kolejności wiadomość przekazana w objawieniach jest kierowana do całego świata lub regionu (por. też objawienia w Kibeho czy objawienia amsterdamskie). Tutaj cała legenda jest ściśle związana z próbą odzyskania przez Polskę niepodległości. Matka Boża nie objawia się dzieciom czy wiejskim dziewczynom. Pierwszy widzi ją na polu bitwy żołnierz napoleoński. To on jest inicjatorem lokalnego kultu. Charakterystyczny jest też wygląd Madonny, której głównym atrybutem jest biały orzeł na piersi (czy jak określają to niektórzy autorzy „tulonym do piersi” - por. Spiss M.: s. 65). Obraz ma też drugą, bardziej ludową i bardziej tradycyjną historię. Ubogi pasterz widuje Madonnę, która ostrzega go przed zarazą. Kiedy jej ostrzeżenie się spełnia, w okolicy zaczyna się upowszechniać kult obrazu. Chociaż w tej drugiej historii też nie zabrakło wątku związanego z dziejami Polski. Razem dwie opowieści tworzą spójną, choć bardzo zróżnicowaną narrację. W warunkach zaborów przemawiały do wyobraźni polskiej inteligencji i szlachty oraz do uczuć religijnych polskiego ludu. A może zainteresuje cię także ten artykuł na temat Pani Wszystkich Narodów? Popularność Lichenia w XX wieku Po odzyskaniu niepodległości w 1919 roku sanktuarium nadal funkcjonowało, chociaż nie cieszyło się taką popularnością jak np. Częstochowa. Trzeba pamiętać, że okres końca XIX i początku XX wieku był dla Kościoła Katolickiego czasem rozwoju pobożności maryjnej wspieranej przez Watykan. (Kumor B., 2001: s. 98) To odbijało się na praktykach religijnych w Licheniu i innych podobnych ośrodkach. Fontanna anioła w parku licheńskim jest jednym z najnowszych atrakcji sanktuarium - fot. domena publiczna W czasie II wojny światowej sanktuarium zostało splądrowane, a obraz został ukryty przez mieszkańców w pobliskim majątku szlacheckim w Malińcu. Po wojnie co prawda zapanował pokój, ale dla katolików w Polsce nie był to łatwy czas. Kraj dostał się w strefę wpływów Związku Radzieckiego i ideologii komunistycznej. Do 1947 roku władze nie interesowały się specjalnie kościołem. (Kumor B.: s. 476) Jednak było wiadomo, że prędzej czy później musi dojść do spięcia. Obie strony były sobie wrogie ideologicznie. Obie reprezentowały siłę wykraczającą poza lokalną politykę. Szczególnie niebezpieczny dla katolików był okres stalinowski. Trudne czasy nierzadko okazują całkiem owocne dla miejsc, które ludzie traktują jako ostoję wyznawanych wartości. Tak było też z Licheniem. W 1949 roku opiekę nad sanktuarium objął zakon księży marianów. W 1967 roku obraz został koronowany przez ówczesnego prymasa kard. Wyszyńskiego. (Durydiwka M.: s. 47) Ośrodek znów stał się symbolem patriotyczno-religijnego oporu. W latach 1976-85 wzniesiono Kalwarię (górę nawiązującą do biblijnej golgoty) z kaplicami, drogą krzyżową i źródełkiem, podobno o uzdrawiających właściwościach. Dzięki temu coraz prężniej zaczęła się tu rozwijać również turystyka sakralna. Budowa i popularność bazyliki W 1994 roku rozpoczęła się budowa kościoła wotywnego na 2000 rok. Jest to trzeci kościół jubileuszowy w Polsce, obok kościoła Opatrzności Bożej w Wilanowie i kościoła Miłosierdzia Bożego w krakowskich Łagiewnikach. W 2004 roku kościół został uroczyście poświęcony, w 2005 roku otrzymał tytuł bazyliki mniejszej, a rok później przeniesiono tu obraz Matki Boskiej Bolesnej, zwanej też Licheńską. (Durydiwka M.: s. 48) Budowa bazyliki, po wybudowaniu innych obiektów turystyki sakralnej (Kalwaria, droga krzyżowa i kaplice w lesie grąblińskim) Licheń stał się jednym z najczęściej odwiedzanych sanktuariów w Polsce. Przyjeżdżają tu nie tylko wierni katoliccy. Świątynia, której projekt architektoniczny i zastosowane materiały budzą kontrowersje wśród architektów i historyków sztuki, przyciąga również ciekawskich turystów. Jest warta zobaczenia chociażby ze względu na te kontrowersje. Poza tym jest to obecnie największy kościół w Polsce. Kompleks architektoniczno-urbanistyczno-ogrodowy w Licheniu jest znakiem swoich czasów. Połączeniem parku tematycznego i miejsca kultu, z patriotyczną historią w tle. A wszystko zaczęło się od powstańczej legendy i leśnej kapliczki... Autor: Ludwika Wykurz Bibliografia: Małgorzata Durydiwka, Funkcja turystyczna Lichenia Starego, czyli od miejsca kultu o znaczeniu lokalnym do nowej przestrzeni turystyczno-sakralnej, w: Peregrinus Cracoviensis 2014, 25 (2), Maria Spiss, Objawienia maryjne w Polsce, Kraków 2007 Bolesław Kumor, Historia Kościoła, t. VIII: Czasy najnowsze. 1914-1992, Lublin 2001 Czy ten artykuł był dla Ciebie pomocny? Dla 100,0% czytelników artykuł okazał się być pomocny

\n\n \n\n\n \n \nobjawienie matki boskiej w licheniu
Budowa bazyliki trwała 10 lat, od 1994 do 2004 roku. Dwa lata po zakończeniu budowy, 2 lipca 2006 roku, Cudowny Obraz Matki Bożej Licheńskiej przeniesiono z kościoła św. Doroty do bazyliki Matki Bożej Licheńskiej. W ten sposób wypełniły się słowa Matki Bożej, które wypowiedziała do Mikołaja.

Bitwa pod Lipskiem, mal. Vladimir Ivanovich Moshkov Historia objawień w Licheniu sięga 1813 r. kiedy to Matka Boska objawiła się Tomaszowi Kłossowskiemu, po tym jak został ranny w bitwie pod Lipskiem. Następne objawienie datowane jest na 1850 r. gdy Maryję zobaczył Mikołaj Sikatka. Wizjonerzy z Lichenia W Licheniu Matka Boża objawiła się dwóm mężczyznom w pewnym odstępie czasu: 1. Tomasz Kłossowski Pochodził z Izbicy Kujawskiej. Żył w latach 1780 – 1848. Był dziedzicem rozległych terenów, jednak zaborcy pozbawili go majątku. Osiadł w Izabelinie koło Lichenia, gdzie wybudował kuźnię i pracował jako kowal. W październiku 1813 r. brał udział w walkach z udziałem wojsk Napoleona pod Lipskiem i został ciężko ranny. Wtedy też zobaczył Matkę Bożą. Tomasz Kłossowski i Matka Boska źródło: 2. Mikołaj Sikatka – mieszkał w Grąblinie. Żył w latach 1787 – 1857. Pracował w miejscowym dworze przy koniach. Matka Boża objawiła mu się w roku 1850. Miał on wtedy 63 lata. W niektórych dokumentach figuruje nazwisko Sikaczyk lub Sikacz. Prawdopodobnie różnice wynikają z miejscowej gwary. Mikołaj Sikatka i Matka Boska źródło: Objawienia w Licheniu – przebieg wydarzeń W 1813 roku polski żołnierz Tomasz Kłossowski został ciężko ranny w bitwie pod Lipskiem. Przerażony, zwrócił się do Maryi po pomoc. Zaczął się modlić: „Matko Boża, Opiekunko moja, Panno Najświętsza, Przeczysta, pochyl się nade mną i uratuj mnie. Nie pozwól mi umrzeć. A jeżeli taka jest wola Boga Wszechmogącego, pozwól, bym chociaż wrócił do ojczystej ziemi, i bym tam został pochowany. Matko Chrystusowa, usłysz mnie” (Spiss 2007: 64). Matka Boża nie kazała na siebie długo czekać. Ukazała się w złotym płaszczu i koronie na głowie, a do piersi tuliła białego orła. Uspokoiła Tomasza i obiecała szczęśliwy powrót do domu. Żołnierz musiał za to spełnić pewne zadanie. Kazała mu, aby przyjrzał się jej uważnie, a potem znalazł obraz na którym wygląda tak samo jak teraz. Obraz ten miał umieścić w swojej ojczyźnie, tak aby każdy mógł się przed nim pomodlić i uzyskać łaskę: „Tomaszu, błagałeś mnie o pomoc, więc jestem. Matka kocha swoje dzieci. Nie umrzesz tutaj. Wyzdrowiejesz i wrócisz do ojczyzny. Pragnę jednak, abyś odnalazł mój wizerunek, takiej, jaką mnie teraz widzisz. Proszę, przekaż go do publicznej adoracji” (Spiss 2007: 65). Po długich poszukiwaniach, w 1836 roku Tomasz Kłossowski odnalazł obraz we wsi Lgota pod Częstochową. Umieścił go na drzewie w Lesie Grąblińskim blisko Lichenia. Przychodził w to miejsce codziennie, aż do dnia swojej śmierci w sierpniu 1848 r. Opowiedział o obrazie w swojej wsi, jednak w tym odludnym miejscu niewielu ludzi mogło się przed nim modlić. Regularnie za to przychodził pobożny pasterz Mikołaj Sikatka. Matka Boska Licheńska źródło: W 1850 roku ukazała mu się Maryja. Mikołaj odmawiał różaniec, gdy podeszła do niego piękna kobieta i powiedziała mu, że jeśli ludzie się nie nawrócą to czeka ich sroga kara: „Ludzie są źli. Jeżeli się nie nawrócą, wybuchnie wkrótce straszna wojna; wielu ucierpi. Pojawi się zaraza i mnóstwo ludzi umrze. Mikołaju, idź teraz do sosny, na której wisi obraz i zrób tam porządek, bo cały naród tu przyjdzie i wiele łask czerpać będzie” (Schmertzing 2008: 44). Maryja po tych słowach zniknęła. Mikołaj jednak nikomu nie przekazał słów Matki Boskiej, bo bał się że zostanie wyśmiany. Któregoś razu, gdy klęczał przed wizerunkiem Maryji znów usłyszał kroki i zobaczył tę samą kobietę, która powiedziała mu: „Ludzie są źli. Obrażają Boga ciężkimi grzechami. Mojego Syna ogarnia gniew i wkrótce ukarze cały świat. Błagam Go, ale nie mogę dłużej powstrzymywać Jego karzącej ręki. Jeżeli ludzie się nie poprawią, wkrótce spadną karzące ciosy. Europą wstrząśnie długa mordercza wojna. Morza zaczerwienią się od krwi. Wielu ludzi poniesie śmierć, a zewsząd będzie słychać płacz wdów i sierot.

Najlepiej ocenianymi atrakcjami w Licheniu Starym są: Kościół Matki Bożej Częstochowskiej w Licheniu Starym, Dzwon Maryja Bogurodzica. Jakie rodzaje atrakcji znajdziemy w Licheniu Starym? W Licheniu Starym przede wszystkim znajdziemy atrakcje z kategorii: kościoły , pomniki, rzeźby .

Licheń to niezwykłe miejsce, pamiętam jeszcze z podstawówki, że przed pierwszą komunią i przed bierzmowaniem katechetki i księża organizowali nam wyjazd do Lichenia, celem upraszani Maryi o łaski dla nas na kolejnych etapach drogi do Boga. Wtedy jakoś tak inaczej się do tego podchodziło, jechaliśmy tam, ale nie do końca świadomi tego, co rzeczywiście wydarzyło się w Licheniu, w grąblińskim lesie. Nie mieliśmy pojęcia, jak ważnym były te wydarzenia, były one dla większości z nas tak samo nieprawdopodobne i odległe zarazem, jak rozstąpienie się morza, czy manna z nieba. Obce, niewyobrażalne i jakieś takie nielogiczne. Dziś nieco inaczej patrzę na to miejsce, na ten czas, w ogóle na kwestię objawień. W moim prywatnym odczuciu Licheń jest taką stolicą kultu Maryjnego w Polsce, to tutaj stoi tron, na którym siedzi Królowa Polski. Kiedy to wszystko się jednak zaczęło? Był październik 1813 roku, po stoczonej pod Lipskiem bitwie, w której wojska Napoleona przegrały, zliczano ofiary, a rannych próbowano ratować przed śmiercią wskutek zadanych ciosów. Wśród ciężko rannych był również Tomasz Kłossowski, kowal, będący mieszkańcem parafii Licheń. Mężczyzna był wyczerpany, a rany dawały się we znaki. Ostatkiem sił ledwie udało mi się doczołgać do pobliskich zarośli, tam ścisnął w ręku swój medalik z Maryją i począł się gorąco modlić, prosząc o łaskę dalszego życia. Modlitwa ta została wysłuchana. Kiedy słońce zmierzało ku zachodowi Kłossowski ujrzał Najświętszą Panienkę, jak szła przed siebie, ubrana w piękną amarantową suknię i złoty płaszcz z widocznymi symbolami Męki Jezusa na krzyżu i ze złotą koroną na głowie. Jej spojrzenie pałało smutkiem, spoglądała Ona na trzymanego przez Nią w rękach białego orła, tulonego do piersi. Podeszła do Tomasza, schyliła się nad nim i obiecała mu powrót do zdrowia, a także powrót do ojczystej ziemi. Poprosiła go również wówczas o odnalezienie jej wizerunku i umieszczenie go w publicznym miejscu, dostępnym dla wszystkich. Dzięki temu miała być możliwa jej opieka nad całym polskim narodem, a wszyscy Ci którzy przybywać mieli do miejsca, w którym obraz miał się znaleźć, mieli dostąpić za jej pośrednictwem wszelkich upraszanych łask. Po zaleczeniu ran Tomasz Kłossowski wrócił do domu. Wiele lat spędził na poszukiwaniu wizerunku Matki Boskiej, takiego, jaki zapamiętał z dnia objawienia. Jednak dopiero w 1936 roku kiedy wracał z pielgrzymki do Częstochowy, we wsi Lgota zauważył w przydrożnej kapliczce, zawieszonej na drzewie piękny obraz, na którym Matka Boska wyglądała dokładnie tak jak podczas objawienia. Na obrazie widniał napis: "Królowo Polski, udziel pokoju dniom naszym". Nie było podpisu autora, tylko te słowa. Kłossowski poczuł niezwykłą ulgę i radość w sercu, gdyż odnalezienie wizerunku, zgodnie z prośbą Matki Bożej pozwalało mu na wypełnienie dalszych jej próśb. Przez pierwsze osiem lat obraz wisiał u Kłossowskiego w domu w Izabelinie, dopiero po niezwykłym uzdrowieniu z ciężkiej choroby, jakiego Tomasz doświadczył, zrozumiał on, że obraz musi być dostępny dla wszystkich, by inni tak jak on, mogli czerpać łaski za pośrednictwem Maryi. Wobec czego kowal udał się do lasu grąblińskiego i w małej kapliczce na sośnie umieścił obraz. W tym miejscu do historii objawień dołącza się postać kolejnego posłańca Maryi - Mikołaja Sikatki (Sikacza), któremu Matka Boża objawiała się w lesie grąblińskim od maja do 15 sierpnia 1850 roku. Zatem kiedy Mikołaj, ubogi pasterz, po raz pierwszy ujrzał Maryję zbliżało się południe, a on klęczał w trawie, na łące, odmawiając różaniec. Nagle dostrzegł zbliżającą się do niego niewiastę, ubraną po wiejsku w długą, jasną suknię z białą chustą na głowie. Mężczyzna przyglądał się niewieście z zaciekawieniem i słuchał jej słów: "Mikołaju! Ogłoś ludziom, że za ich grzechy zbliża się kara Boża. Zaraźliwa choroba będzie trapić całą ludność. Ludzie jak muchy będą padać nagłą śmiercią. Zachęcaj wszystkich do pokuty i modlitwy, gdy się nawrócą, kary nie będzie. Zwłaszcza niech ludzie modlą się na różańcu, rozważając życie i mękę Pana Jezusa". Po tych słowach Maryja pokazała Mikołajowi długi różaniec, składający się z piętnastu tajemnic. "Mikołaju, proszę Cię abyś udał się do sosny, na której wisi święty wizerunek. Zrób tam porządek, bo cały naród tu przyjdzie i moc łask czerpać będzie". Maryja po tych słowach zaczęła oddalać się, unosiła się jakby na złocistym obłoku, aż zniknęła tak szybko, jak się pojawiła. Mikołaj nie czekał na nic, a szybko udał się do kapliczki, wysprzątał ją, ozdobił świeżymi kwiatami i odmówił tam modlitwę. Choć głęboko wierzący i oddany Bogu, nie opowiedział o swoim widzeniu innym, bojąc się ludzkich uwag, śmiechu i drwin. Jednak Maryja jeszcze kilka razy objawiła się Mikołajowi, prosząc go o modlitwę, zwracając uwagę na to jak ważne jest dla losów ludzkości porzucenie grzechu, nawrócenie, pokuta i naprawa życia, jak wiele dać może światu kontemplacja tajemnic i modlitwy różańcowej. Podczas ostatniego objawienia Maryja przekazała pasterzowi te oto słowa: "Gdy nadejdą ciężkie dni ci, którzy przyjdą do tego obrazu, będą się modlić i pokutować, nie zginą. Będę uzdrawiać chore dusze i ciała. Ile razy ten Naród będzie się do mnie uciekał, nigdy go nie opuszczę, ale obronię i do swego Serca przygarnę, jak tego Orła Białego. Obraz niech będzie przeniesiony w godniejsze miejsce i niech odbiera publiczną cześć. Przychodzić będą do niego pielgrzymi z całej Polski i znajdą pocieszenie w swych utrapieniach. Ja będę królowała memu narodowi na wieki. Na tym miejscu wybudowany zostanie wspaniały kościół ku mej czci. Jeśli nie zbudują go ludzie, przyślę aniołów i oni go wybudują". Po tym objawieniu mimo obawy przed wyśmianiem pasterz począł nawoływać ludzi do nawrócenia, modlitwy i pokuty. Jednak jego napomnienia w większości przypadków były niczym rzucanie grochem o mur. Szerzyło się pijaństwo i rozpusta, szlachta rządziła po swojemu, wielokrotnie odpłacając chłopom za ciężką pracę jedynie alkoholem. W tej sytuacji nie sposób było uniknąć pijackich hulanek i swawoli. Pewnego dnia jeden z mieszkańców parafii doniósł na Mikołaja carskiej policji, skutkiem czego natychmiast osadzono go w więzieniu w Koninie. Tam torturowano go, by odwołał przesłanie o objawieniach, jednak Mikołaj tego nie uczynił. W związku z tym policja carska uznała, iż pasterz musi być chory umysłowo i takie też urzędowe oświadczenie wydała, stwierdzając jednocześnie, że żadne objawienia w lesie grąblińskim nie miały miejsca. Był sierpień 1852 roku, kiedy okolice nawiedziła groźna epidemia cholery. Mieszkańcy wsi, miast i miasteczek zaczęli masowo umierać. Chowano całe rodziny, aż w końcu przyszły dni, kiedy brakło rąk do przygotowywania mogił. Wtedy dopiero ludzie zaczęli przypominać sobie słowa Sikatki o zbliżającej się zaraźliwej chorobie. Ludzie w coraz większych grupach udawali się w pielgrzymkę do obrazu Matki Bożej by upraszać u niej łaskę uzdrowienia, bądź prosić o zdrowie i uchowanie rodziny przed zarazą. I faktycznie, jak obiecała Maryja, wszyscy ci, którzy przybywali do niej z modlitwą zostali zachowani i nie doświadczyli choroby, bądź dostąpili cudownego uzdrowienia. To doświadczenie dało ludziom dowód na autentyczność objawień. Dopiero od tego czasu zwrócono szczególną uwagę na pozostałe przesłania Matki Bożej. Ksiądz Florian Kosiński, ówczesny proboszcz parafii pisał o tych wydarzeniach w ten sposób: "...W parafii, której liczba komunikujących wynosiła 924 osoby, tego roku (1852) odeszło 82 wiernych. Niewątpliwie tak wielką liczbę zgonów odczytano jako znak, doszukując się w nim "kary Bożej" za ludzkie grzechy. Osoby dotknięte śmiercią bliskich i pełne lęku o swoje życie zaczęły wierzyć słowom Mikołaja. Wielu modliło się przed obrazem zawieszonym na sośnie, a niektórzy przypisywali wstawiennictwu Maryi swoje ocalenie. Dla uproszenia łask i dla okazania wdzięczności za ocalenie wierni składali znaczne ofiary pieniężne". Liczne pielgrzymki tłumnie zaczęły zmierzać do obrazu Maryi, który Kłossowski odkrył niegdyś podczas swojej indywidualnej pielgrzymki. Teraz tutaj pielgrzymi doznawali cudownych uzdrowień, kalecy stawali się w pełni sprawni, ciężko chorzy i umierający o własnych siłach i w pełni zdrowia powracali do życia. Biskup miejscowy by zapewnić obrazowi bezpieczeństwo, a jednocześnie by dać wiernym możliwość gromadzenia się w bardziej przystosowanym do tego miejscu przeniósł obraz do dotychczasowego niewielkiego kościółka w Licheniu. Już w 1856 roku w miejscu kościółka stanęła duża, murowana świątynia do której zmierzali pielgrzymi z całego kraju. Liczne datki pozwoliły rozwijać miejsce kultu i inwestować w rozbudowę świątyni. W 1994 roku rozpoczęto budowę dużego sanktuarium w Licheniu, w którym obraz Matki Bożej został umieszczony w 2006 roku. Sanktuarium to jest również wotum Kościoła Katolickiego w Polsce. Dziś zaś w miejscu objawień w lesie grąblińskim stoi mała kapliczka, którą pielgrzymi zmierzający do sanktuarium zawsze odwiedzają, podążając szlakiem objawień Maryjnych i szlakiem obrazu. 12 August 2009 GODAN .
  • 06gejx8phi.pages.dev/635
  • 06gejx8phi.pages.dev/973
  • 06gejx8phi.pages.dev/454
  • 06gejx8phi.pages.dev/199
  • 06gejx8phi.pages.dev/193
  • 06gejx8phi.pages.dev/443
  • 06gejx8phi.pages.dev/110
  • 06gejx8phi.pages.dev/964
  • 06gejx8phi.pages.dev/548
  • 06gejx8phi.pages.dev/36
  • 06gejx8phi.pages.dev/508
  • 06gejx8phi.pages.dev/343
  • 06gejx8phi.pages.dev/430
  • 06gejx8phi.pages.dev/456
  • 06gejx8phi.pages.dev/374
  • objawienie matki boskiej w licheniu