TVN. Śmierć przypłynęła 6 lipca 1997 roku. I zebrała wielkie żniwo. 55 osób zginęło, utonęły tysiące zwierząt, pod wodą znalazły się domy, szkoły, szpitale, mosty, drogi. Rwąca
26 grudnia 2018 29 grudnia 2018 Po adwentowym oczekiwaniu zagościł Chrystus do naszych serc! Tradycyjnie zgromadziliśmy się na Pasterce o północy w naszej Kolegiacie, aby wspólnie odśpiewać uroczyste „Gloria!”.Uroczyste obchody Narodzin Chrystusa rozpoczęliśmy o godz. 23:45. Podobnie, jak ponad dwa tysiące lat temu chóry anielskie zagrały, by powitać Zbawiciela, w naszej kolegiacie rozbrzmiały chóry piszczałek, z których wydobył się utwór Feliksa Nowowiejskiego „Pasterka na Wawelu”. Wykonał go nasz Pan Organista – Michał o północy rozpoczęliśmy Mszę świętą, którą sprawowali: Proboszcz Parafii – ks. Marian Bocho oraz wikariusze: ks. Marek Demski, ks. Łukasz Majchrowski, ks. Michał Deryło oraz ks. Marian wygłosił Proboszcz – ks. Marian Bocho:Do wysłuchania – Homilia Księdza Mariana Bocho – Proboszcza ParafiiPo przyjęciu Komunii św. Ksiądz Proboszcz wyraził swoją wdzięczność wszystkim, którzy włączyli się w przygotowanie tegorocznych świąt, a także złożył życzenia na ręce Parafian oraz Gości. Wspólnie odśpiewaliśmy słowa pastorałki: W stajence cichutko śpi,małe Dzieciątkoi pewnie gwiazdkowe snyśni niewiniątko…Następnie otrzymaliśmy Boże Błogosławieństwo na owocne świętowanie Narodzenia Pańskiego oraz odśpiewaliśmy:Podnieś rękę, boże DziecięBłogosław ojczyznę miłąW dobrych radach, w dobrym bycieWspieraj jej siłę Swą siłąDom nasz i majętność całąI wszystkie wioski z miastamiA Słowo Ciałem się stało I mieszkało między namiPoniżej przedstawiamy krótką fotorelację z Pasterki.
Jak wskazuje ojciec Eleazar, już ponad dwa tysiące lat temu miejsce to było przystankiem dla pielgrzymów, w tym Jezusa, ponieważ znajdowało się na drodze do Jerozolimy, a pielgrzymi, między innymi z Galilei, zatrzymywali się tutaj podczas żydowskich świąt Paschy, Szawuot i jesiennego święta Sukkot.
"Bóg się rodzi, moc truchleje" najbardziej białostocka z polskich kolęd. Czy gdyby jej autor, Franciszek Karpiński, żył 200 lat później, nie powinien zaczynać poloneza słowami: "Do galerii hej, ludkowie, do galerii, bo tam cud… przeceny". Czyż nie od tego za sto lat nam potomni będą opisywać istotę zwyczajów i obrzędów świątecznych początków XXI wieku? Czas przedświąteczny, bez względu na szerokość geograficzną zachodniej cywilizacji, rykoszetem rodzi absurdy. W pogoni za wszelkiego rodzaju poprawnością zatraca się zdrowy rozsądek, niekiedy zdolność racjonalnego myślenia. W tym roku chyba najbardziej udowodniły to władze New Jersey. Zabroniły swoim uczniom śpiewania kolęd podczas tradycyjnych, szkolnych koncertów bożonarodzeniowych. Powód: muzyka religijna nie może być częścią podstawy programowej. - Naszą misją jest wspieranie bogatej i cudownej rozmaitości naszych dzieci i społeczności lokalnych. Mamy nadzieję, że będziemy dzielić się radością podczas zimowych koncertów szkolnych, które są częścią naszej tradycji - przytacza uzasadnienie decyzji władz serwis. Zamiast koncertów bożonarodzeniowych miały się odbywać tzw. zimowe koncerty, a w rolach głównych wystąpią Śnieżynka, renifery, Mikołaj. Na opisujące narodzenie Jezusa miejsca nie przewidziano. W zasadzie nic nowego, podobnie było dwa tysiące lat temu w Betlejem. Taki ostracyzm władz szkolnych New Jersey zadziwił nawet prawników specjalizujących się w kwestiach obrony wolności religijnej. Przypominali oni, że w przeszłości sądy wielokrotnie stwierdzały, iż szkolne chóry mogą wykonywać pieśni religijne, ponieważ jest to zgodne z amerykańską konstytucją. Tym bardziej, że dzieje się to w przededniu świąt. Tyle że Amerykanie zakazując kolęd, paradoksalnie, mieli się na kim wzorować. Bo podobne odruchy prątkują od lat na Starym Kontynencie. Przenieśmy się do starej, poczciwej Anglii, która może poszczycić się pięknymi i nastrojowymi pastorałkami i kolędami. W 2008 roku w Corringham nie dopuszczono szkolnego chóru do Zimowego Festiwalu. Powód: jego "zbyt religijne" kolędy mogłyby urazić mieszkańców odmiennych religii i kultur. Dawniej był to zresztą Festiwal Bożonarodzeniowy, ale nazwę zmieniono już kilka lat wcześniej - by nie narazić mieszkańców odmiennych religii i kultur. Inny przykład z tego samego grudnia, z tego samego kraju. W galerii handlowej w Hemel Hempstead odwołano tradycyjny skautowski koncert kolęd, by nie stwarzać zagrożenia w razie alarmu przeciwpożarowego. Z kolei w Londynie lokalne władze zakazały dyrekcji jednego z domów towarowych kolęd na ulicy, gdyż mogą ogłuszać przechodniów i powodować chyba przebił wielebny z Blandford Forum, który zakazał parafian śpiewać w kościele kolędy "Oh Little Town of Bethlehem". Powód: po swej pielgrzymce do Ziemi Świętej duchowny uznał, że Palestyńczykom w Betlejem dzieje się tak źle, iż radosna kolęda jest może powiedzieć, że to świat zachodni, nas to nie dotyczy. Bo odporność na owe zakusy cementuje związek kolędy ze wspomnieniami z dzieciństwa oraz jej polskość. Jak pisała na swoim blogu internautka Astraja nigdzie na świecie ten rodzaj pieśni religijnej, ale i świeckiej zarazem, nie stał się tak ogólnie przyjętym i umiłowanym, jak na polskiej ziemi: - "Wspomnienia gwiazdki, wieczerzy wigilijnej, drzewka; wspomnienia tak na wskroś rodzinnego święta; wspomnienia tak działającej na wyobraźnię pasterki w mroźną, wyiskrzoną noc księżycową. Pośród innych pamiątek z dzieciństwa te są może najczystsze, najpiękniejsze, najbardziej wolne od wszelkiego zła, i to one najsilniej zachowują się w naszej pamięci. Wraz z nimi przechowuje się w naszej świadomości i pieśń kolędowa, tak integralnie z nimi spojona. Ale przecież i u innych narodów święto Bożego Narodzenia jest także świętem typowo rodzinnym, zostawiającym w duszy dziecka niezatarte wspomnienia. Istotnym powodem, że dla Polaków kolęda stała się czymś tak cennym, jest to, że jej rozwój poszedł dziwnie szczęśliwą drogą. Na drodze swego dojrzewania przesiąkła ona na wskroś całym szeregiem bardzo charakterystycznych pierwiastków duszy narodowej. Zawarła się w niej - zarówno w tekście, jak i melodii - dostojność i skupienie duchowe, bujny sarmacki temperament, słowiańska zaduma i tęsknota, rzewność i czułość, wesołość i melancholia zarazem".W czasach homo digitalicusa nie trzeba jednak mniej lub bardziej sformalizowanych nakazów, by przekonać się, że i ta wydawałoby się oparta na trwałych fundamentach logika tradycji zaczyna ustępować miejsce internalizacji trendów cywilizacyjnych odciskając swoje piętno na przestrzeni publicznej. Choć w zupełnie inny sposób niż na lat temu, jeszcze przed Wigilią, grupa licealistów śpiewała kolędę przed fontanna Rynku Kościuszki. Słowa i nuty jednak gdzieś umknęły w wielkiej, pustej przestrzeni. Pustej, bo potencjalni odbiorcy w tym czasie przenieśli się do galerii handlowych. To w tej przestrzeni publicznej dziś chyba najdłużej rozbrzmiewają kolędy i pastorałki, zazwyczaj przy okazji akcji charytatywnych. Niedzielny koncert na jarmarku to wyjątek potwierdzający regułę. "Bóg się rodzi, moc truchleje" najbardziej białostocka z polskich kolęd. Czy gdyby jej autor, Franciszek Karpiński, żył 200 lat później, nie powinien zaczynać poloneza słowami: "Do galerii hej, ludkowie, do galerii, bo tam cud… przeceny". Czyż nie od tego za dwieście lat nam potomni będą opisywać istotę zwyczajów i obrzędów świątecznych początków XXI wieku? Swoistym znakiem czasów jest także to, że kolędy niegdyś śpiewane przez miesiąc, dziś coraz częściej goszczą, przynajmniej w wymiarze publicznym, góra dobę po Wigilii. Po południu pierwszego dnia świąt zaczyna się przygotowywanie do codzienności: dyskoteka, wesele, koncert. Jeśli wsłuchamy się też w narrację zdigitalizowanej opowieści przedwigilijnej, to przekonamy się, że to, co powinno być współczesną refleksją nad tym, co wydarzyło się przed XXI wiekami, coraz bardziej tłumione jest przez celebrację przygotowań świątecznych. Świąt dla samych świat, a nie Bożego Narodzenia. Dziesięć dni temu na sesji rady miasta radny-senior Kazimierz Dudziński odniósł się do wizyty świętego Mikołaja z Rovaniemi, który w szpitalu rozdawał prezenty chorym dzieciom, a później na Rynku Kościuszki spotkał się z białostoczanami. Radny mówił tak: "Przyjechał do nas z Ja... z Laponii, z Finlandii, nie prawdziwy święty Mikołaj, tylko przyjechał po prostu człowiek stamtąd. Pięknie się prezentuje, jest w przebraniu, pięknie ubrany i tak dalej. Ale nie mówmy, że to jest prawdziwy święty Mikołaj. Ponieważ to wprowadza trochę taki zamęt. I ten dzieciak, który tego słucha, uwierzy w to: Ja widziałem świętego Mikołaja. Nie ma świętego Mikołaja, tylko jest Mikołaj, potocznie święty." W gruncie rzeczy radny nie powiedział nic obrazoburczego, co więcej wszystko zgodnie z tradycją i historią chrześcijaństwa, które w biskupie Myry żyjącym u zarania średniowiecza widzi odzwierciedlenie świętości cnót dobroczynnych. To chyba najpopularniejszy ze wszystkich świętych. Zarówno chrześcijaństwa zachodniego, jak i wschodniego. Do jego grobu we włoskim Bari, w rocznicę śmierci 6 grudnia, pielgrzymują setki pątników, w Białymstoku prawosławna katedra jest pod wezwaniem świętego Mikołaja Cudotwórcy - 19 grudnia wierni obchodzili jego wspomnienie. A jednak wystąpienie radnego-seniora na sesji rady miasta było niepotrzebne. Bo jako przedstawiciel odmiennej duchowo epoki nie miał żadnych szans na zrozumienie przez współczesnego homo digitalicusa. Ten zaś odebrał słowa radnego niemal jak nieczyste wersety w postrzeganiu idola współczesnej popkultury, który dzięki sprawnej promocji nie tylko praktycznie zastąpił w powszechnej świadomości tradycyjny wizerunek świętego Mikołaja biskupa i obcowania z nim, ale też coraz częściej utożsamiany jest z Bożym Narodzeniem. Stąd już być może tylko krok, by za kilkadziesiąt lat był ich jedynym desygnatem. Jako owoc zrodzony z nowej, świeckiej "Misiu", niezapomnianego Stanisława Barei, w scenie końcowej stary węglarz mówi do kompana, dlaczego nie może córce nadać imienia Tradycja: "Tradycją nazwać niczego nie możesz. I nie możesz uchwałą specjalną zarządzić ani jej ustanowić. Kto inaczej sądzi, świeci jak zgasła świeczka na słonecznym dworze. Tradycja to dąb, który tysiąc lat rósł w górę. Niech nikt kiełka małego z dębem nie przymierza. Tradycja naszych dziejów jest warownym murem, to jest właśnie kolęda, świąteczna wieczerza. To jest ludu śpiewanie, to jest ojców mowa, to jest nasza historia, której się nie zmieni. A to, co dookoła powstaje, od nowa, to jest nasza codzienność, w której my żyjemy". A potem klamra spinająca w postaci pastorałki Ewy Bem: "Ziemia spokojna i mądra, Ziemia sprawiedliwa, wszystkim ludziom szczodra".Te dwie sceny najpełniej odzwierciedlają grudniowy czas świąteczny. Co z niego zostanie za sto, dwieście lat, skoro dziś coraz częściej zaczynają się kruszyć jej najtrwalsze bastiony? Czy może to starszy mężczyzna z brodą ubrany w czerwony strój z saniami ciągniętymi przez zaprzęg reniferów będzie już jedynym powodem oczekiwania na nadejście Bożego Narodzenia?. A kolędy, nie dzięki zakazom, staną się nieobecne?. Dziś, mamy jeszcze to szczęście, że są co najwyżej dla nieobecnych (jak w tej autorstwa Szymona Muchy do muzyki Zbigniewa Preisnera"):A nadzieja znów wstąpi w nasNieobecnych pojawią się cienieUwierzymy kolejny razW jeszcze jedno Boże NarodzenieI choć przygasł świąteczny gwarBo zabrakło znów czyjegoś głosuPrzyjdź tu do nas i z nami trwajWbrew tak zwanej ironii losuCzytaj e-wydanie »Nieruchomości z Twojego regionu
W tradycji chrześcijańskiej Święta Bożego Narodzenia to czas upamiętnienia narodzin Chrystusa, które miały miejsce ponad dwa tysiące lat temu. Wierni zobowiązani są w tym czasie
Drukuj Powrót do artykułu25 grudnia 2020 | 11:10 | pra | Kraków Ⓒ Ⓟ Fot. Archidiecezja Krakowska Biuro PrasoweKlęcząc przed żłóbkiem, w który została położona Boża Dziecina z żarliwością wielką prośmy Boga o łaskę autentycznego humanizmu – o dar męstwa i mocy w obronie życia każdego poczętego dziecka i o dar dobrego słowa, które niesie prawdziwy pokój i dobro – mówił abp Marek Jędraszewski Metropolita krakowski przewodniczył Pasterce w katedrze na Wawelu.– Zapewne pasterze spod Betlejem nie do końca zdawali sobie sprawę z tego, że to orędzie, ta Ewangelia, czyli Dobra Nowina, oznacza prawdziwy przełom w dziejach całej ludzkości – mówił kaznodzieja. Podkreślił, że dzięki Słowu, które stało się Ciałem, została odsłonięta najpiękniejsza prawda o człowieku i objawiony najbardziej głęboki Jędraszewski podkreślił, że Chrystus jest światłością świata „oświecając każdego człowieka, na przekór prawdziwie pogańskim mrokom, w które pragnie zanurzyć się współczesny świat”. Tę prawdę Kościół głosi nieustannie, zwłaszcza w Święta Bożego Narodzenia. – Trzeba tylko do tej światłości zbliżyć się z pokorą i pozwolić rozświetlić się jej blaskiem. Tylko tyle i aż tyle. Trzeba pozwolić, aby blask bijący od Zbawiciela przepełnił nasze wnętrze – nasze myśli i uczucia – mówił metropolita zwrócił uwagę, że Maryja, Józef i pasterze obecni ponad dwa tysiące lat temu w betlejemskiej grocie adorując Dzieciątko, wskazują na pierwsze podstawowe kryterium autentycznego humanizmu: ogromny szacunek wobec życia każdego dziecka – i to od chwili jego Jędraszewski zaznaczył, że drugim przejawem humanizmu jest „piękne i szlachetne słowo”, które ludzie kierują do siebie nawzajem i które jest wyrazem dobroci serca i szacunku wobec bliźniego. – Takie słowo usuwa lęk i wprowadza pokój, na wzór słów samego Chrystusa, który mówi do każdej i każdego z nas: „Miejcie odwagę. Jam zwyciężył świat” (J 16, 33b) – mówił duchowny.– Klęcząc dzisiejszej Świętej Nocy przed żłóbkiem, w który została położona Boża Dziecina, adorując Ją i wysławiając, za przyczyną aniołów z Betlejem z żarliwością wielką prośmy Boga, naszego najlepszego Ojca, o łaskę autentycznego humanizmu – o dar męstwa i mocy w obronie życia każdego poczętego dziecka i o dar dobrego słowa, które niesie prawdziwy pokój i dobro – apelował abp Marek Jędraszewski, który homilię zakończył fragmentem ukochanej pastorałki św. Jana Pawła II „Oj, Maluśki, Maluśki”.Drogi Czytelniku,cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie! Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz prosimy Cię o wsparcie portalu za pośrednictwem serwisu Patronite. Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
A było to już prawie 20 lat temu… Panią Stanisławę poznałem w trakcie pielgrzymki Apostolatu do Fatimy w maju tego roku. – Jestem bardzo szczęśliwa, że tam byłam i że zwiedziłam tyle sanktuariów. To trzeba przeżyć, bo tego nie da się opisać.
Scenariusz spotkania jasełkowego w grupie IIpt. „Dary dla dzieciątka”Cel spotkania: - kultywowanie tradycji związanych ze świętami Bożego Narodzenia- kształtowanie poczucia przynależności do swojej rodziny - wdrażanie do czynnego uczestniczenia w uroczystościach przedszkolnych Przebieg uroczystości W tle pastorałka Jest taki dzieńDziecko 1- Oj, święta, święta ...Po co komu potrzebne są te święta?! O co ten szum i zamieszanie ?! Pastorałka Narodził się w stajenceDziecko 2- Pani Agnieszko, pani Agnieszko, opowiedz nam proszę o narodzinach Jezuska. Pani ...- Działo się to ponad dwa tysiące lat temu. Maryja i Józef szukali schronienia dla siebie i swojego nienarodzonego dzieciątka. Nikt nie chciał jednak dać schronienia mamusia z tatusiem pukali w drzwi niejedne, maleńki Jezus narodził się w ubogiej stajencePastorałka Puk, puk, puk, puk pukająDziecko 3- To nie poznali, że to Bóg przychodzi?A jak Rodzina Święta radziła sobie w chłodzie? Pani ...- Maryja, jak każda kochająca mama, utuliła swego synka, owinęła Go chusteczką zdjętą z głowy i kołysanki mu śpiewałaPastorałka On jest Królem! (MARYJA) Dziecko 4- Kiedy urodziła się moja siostrzyczka goście nas odwiedzali i maleńką podziwialiKto przybył do Świętej Rodziny? Czy mały Jezusek obchodził swoje urodziny? Pani ...- O tak. Przybyli liczni goście i dary mu złożyli. Pokłonili się jako Panu Wielkiemu. Jezus bowiem, choć wówczas maleńki, przyniósł na ziemię w prezencie Miłość. Tak wielką jakiej dotąd nikt nie widziałPastorałka Miłość Dziecko 5- Jak to? To Jezus przyniósł ludziom prezent? A jakie on prezenty dostawał? Pani ...Każdy z przybyszów dał Panu to, co miał Melchior i Baltazar dali złoto, mirrę i kadzidło, a ubodzy pastuszkowie swoje Do stajenkiDziecko 6- Pani Agnieszko, a co my dzisiaj możemy dać Jezuskowi? Co Pan Jezus od nas przyjmie? Dziecko 7 - Co mu sprawi radość? My jesteśmy tylko dziećmi, nie wielkimi królami. Dziecko 8- Już wiem! Pan Jezus był chłopcem , więc to czym żyją dzieci na pewno nie jest mu obce. Dziecko 9- Ja więc dam mu swoje naklejki i obrazek z kotkiem Dziecko 10- Ja mu podziękuję za to, że dziadzio wyszedł ze szpitala Dziecko 11- Ja mu zaniosę ulubioną książkę z bajkami Dziecko 12- A ja poproszę o zdrowie dla mojej rodziny, dla moich braciszków Dziecko 13- A my przeprosimy za to, że biliśmy się z chłopakami Dziecko 14- Ja podziękuję za to, że tata gra ze mną w piłkę, a dziadek czyta mi baśnie Dziecko 15- No właśnie! Poprośmy, żeby wszystkie dziecina świecie miały swój dom pełen w sercach wszystkich ludzi niechaj radość gości. Pani ...Kochani! Dziękujemy za to, że jesteśmy razem. Cieszymy się, że znaleźliście czas, by zatrzymać się w pędzie, przystanąć na chwilę i razem z nami jeszcze raz przeżyć cud Bożego Narodzenia. Z głębi serca życzymy Wam zdrowych, wesołych zanim rozejdziemy się do codziennych obowiązków, wpadniemy w wirprzedświątecznych przygotowań posłuchajcie jeszcze jednej Zaśpiewajmy kolędę JezusowiPodziękowanie za wspólnie spędzony czas. Złożenie życzeń Wspólne kolędowanie. Wręczenie upominków. Pożegnanie gości
Dwa tysiące lat temu dokonała się w Nazarecie wielka tajemnica. Jak nauczał św. Jan Paweł II, Bóg w sposób nieoczekiwany wkroczył w życie Maryi. Objawił Jej przez archanioła Gabriela, że stanie się „Matką Syna, który będzie Mesjaszem, Pomazańcem Pańskim”.
Więcej wierszy na temat: Święta « poprzedni Dzisiaj dzień radości mamy Bo Jezusa znów witamy Jak co roku maleńkiego Na sianku narodzonego Choć to wszystko się zdarzyło Temu dwa tysiące lat On narodził się by przecież Zbawić cały ludzki Świat Dziś na sianku w żłobie leży Tradycyjnie więc należy Kolędować Jezusowi Matce Jego i Józefowi. I trzem królom co przybyli Kiedy gwiazdę zobaczyli. By pokłonić się dziecinie Której Jezus jest na imię Wolą Boga narodzony Z łona dziewicy Maryi Przybył z misją tu na Ziemię By odmienić ludzkie plemię. By się słowo w czyn zmieniło By nam się radośniej żyło Dziś w Betlejem narodziny Śpiewają całe rodziny. Dzisiaj w Betlejem.... Dzisiaj w Betlejem... (Mirosław Józef Wiśniewski) r. Napisany: 2010-12-24 Dodano: 2010-12-24 09:59:16 Ten wiersz przeczytano 681 razy Oddanych głosów: 2 Aby zagłosować zaloguj się w serwisie « poprzedni Dodaj swój wiersz Wiersze znanych Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński Juliusz Słowacki Wisława Szymborska Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński Halina Poświatowska Jan Lechoń Tadeusz Borowski Jan Brzechwa Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer więcej » Autorzy na topie kazap Ola Bella Jagódka anna AMOR1988 marcepani więcej »
Setki metrów pod lodem Antarktydy znaleziono siedem mikroskopijnych szkiełek. Pozwoliły odtworzyć historyczny kataklizm U zarania obecnej ery, niemal dwa tysiące lat temu na Wyspie Północnej, jednej z wysp archipelagu Nowej Zelandii wybuchł wulkan.
15 grudnia odbyły się w naszej szkole jasełka bożonarodzeniowe. Na początku w świąteczny klimat wprowadził wszystkich występ zespołu Adagio. Wyśpiewane przez zespół wokalno-instrumentalny nastrojowe pastorałki i kolędy rozbrzmiewały w auli Zespołu Szkół nr 3. Następnie na scenie pojawili się aktorzy, którzy przypomnieli zgromadzonym gościom, co wydarzyło się ponad dwa tysiące lat temu. Tradycyjna opowieść o narodzeniu Jezusa została wzbogacona o nowe elementy i postacie – do żłóbka przyszli nie tylko pasterze, ale też przedstawiciele Oceanii, Azji, Ameryki i Afryki. Młodzi aktorzy przekazali wiele ciepłych słów i dobrych myśli, które popłynęły z betlejemskiego to piękny czas na złożenie sobie życzeń:Gdy nadejdą Święta, niech nadzieja i radość zastukają do Waszych drzwi, a Nowy Rok niech przyniesie zdrowie, pomyślność i spełni Wasze najskrytsze marzenia. Z okazji Świąt Bożego Narodzenia wszystkiego co dobre i piękne życzy Dyrekcja, Grono Pedagogiczne i Pracownicy ZS3 w Rybniku.
Zapiski wskazują, że szantę stosowano w celach leczniczych już ponad dwa tysiące lat temu. Starożytni Egipcjanie nazywali „nasieniem Horusa”, stosowali jako antidotum na trucizny i panaceum na choroby układu oddechowego. Paracelsus nazywał roślinę „lekarstwem na płuca”.
Dwa tysiące lat temu nad Jezusa kołyską Zbawcy oczekiwanemu lud pokłonił się nisko. Wszyscy tak się radowali Aż małemu zaśpiewali: Witaj, witaj na ziemskiej planecie Narodzone z Maryi Boże Dziecię. Dwa tysiące lat temu zadygotał Syn Boży. Zimno było maleńkiemu, nikt mu kołdry nie położył. Lecz uśmiechnął się wesoło, gdy usłyszał chór aniołów: Witaj, witaj na ziemskiej planecie Narodzone z Maryi Boże Dziecię. Ci, którzy zakupili ten produkt kupili również: 175. GDY ŚWIĘTA SĄ (wersja wokala + instrumentalna) pastorałka czeska, słowa polskie Maria Tomaszewska Więcej info Więcej info Więcej info Więcej info Więcej info Więcej info
. 06gejx8phi.pages.dev/36806gejx8phi.pages.dev/21506gejx8phi.pages.dev/61706gejx8phi.pages.dev/47806gejx8phi.pages.dev/26106gejx8phi.pages.dev/86206gejx8phi.pages.dev/20506gejx8phi.pages.dev/31006gejx8phi.pages.dev/36306gejx8phi.pages.dev/42806gejx8phi.pages.dev/87006gejx8phi.pages.dev/72706gejx8phi.pages.dev/7606gejx8phi.pages.dev/906gejx8phi.pages.dev/475
dwa tysiące lat temu pastorałka